Rozmowy na temat działania psychoaktywnego kannabinowego konopii.
czy ganja łagodzi ból
tak
64
70%
nie
27
30%

Liczba głosów: 91

ODPOWIEDZ
Posty: 64 • Strona 5 z 7
  • 82 / / 0
Nieprzeczytany post autor: baska_157 »
zgadzam się jak byłam chora i jarałam, to na następny dzień ledwo mówiłam, już pomijając to, ze wtedy grassu było sporo i zajebistY
Uwaga! Użytkownik baska_157 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 645 / 7 / 0
Nieprzeczytany post autor: dobson »
Mi tam pomaga.
Chyba że jakiś dusiciel się trafi, to lepiej odpuścić albo z bonga (lód)
"Nie należy mylić prawdy z opinią większości"
                                Jean Cocteau
  • 656 / 12 / 0
Nieprzeczytany post autor: Mayday »
Ja jak mam angine to tantum verde i inne gówna nie pomagają tylko solidny buch potrafi mi ulżyć
  • 374 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kildeis »
Co do bólu to naprawdę nie jest to tak jednoznaczne. Zależy od bólu... Gdy np. bolała mnie głowa, MJ nie dość, żę nie pomagała to jeszcze nasilała odczucie bólu. Podobnie ze wszelkiego rodzaju skaleczeniami lub bólem zęba - boli jak jasna cholera. Z kolei jeżeli rzecz ma się do przeziębienia, a co za tym idzie bólu gardła to wyleczyłem się z takowego paląc jedynie czystą ganję. Ciekawe, czy były przeprowadzane jakieś fachowe badania w tej dziedzinie.

Na koniec zostawiłem sobie z kolei ciekawą sprawę -wiem że zabrzmi to wręcz, jak miejski mit i wydawać się może nieprawdopodobne, ale to najszczersza prawda. Ostatnimi czasy poznałem pewną panią stomatolog, z którą umówić się można na jedyne w swoim rodzaju wizyty. W trakcie tych wizyt, które rzecz jasne przypadają w jej gabinecie w godzinach późno wieczornych, gdy już nie ma innych pacjentów, klient przynosi ze sobą zioło, którym wraz z panią doktor i jej asystentką spala. Następnie pani doktor podaje mu jakieś niezbyt mocne znieczulenie i zabiera się do porządków w jego otworze gębowym. Jest przy tym wręcz niesamowicie perfekcyjna! Nie boli nic! Uwierzcie - wiem co mówię :)
Wyśniłem sobie ten świat tak długo myśląc o nim, zupełnie po nic, tak dla siebie by się bronić...
  • 99 / / 0
Nieprzeczytany post autor: kurzowy »
0_o niebywala historia, sam mialbym dosyc spore opory przed tym zeby dac zjaranej grzebac mi w zebach

co do tematu:
http://kopalniawiedzy.pl/wiadomosc_4679.html
dwie dziurki w nosie i skończyłosie
  • 173 / / 0
mi lekkie bóle po ganji przechodzą, a czasami po chujowym towarze to przychodzi ból - głowy
Psyc[H]oaktywni
  • 169 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Shi »
Glupie pytanie, bo nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Po paleniu malej ilosci, bol zazwyczaj sie zmniejsza lub znika. Natomiast po ostrym zjaraniu moze sie nasilic. Ostatnio na dworze myslalem, ze mi rece odpada, tak mnie napierdalaly z zimna, zreszta czesto sie zdarza, ze jak po ostrym wiaderku zacznie cos bolec to napierdala strasznie mocno.
Ogien, kurwa, ogien!
  • 3 / / 0
Witam, na wstępnie zaznaczę, że forum przeszukiwałem - z mizernym skutkiem. Jeśli jednak istnieje temat, w którym wyjaśniony jest problem podobny do mojego, będę wdzięczny za przekierowanie mnie tam.

Otóż mam problem, ponieważ jeden z członków mojej rodziny od kilku lat cierpi na bardzo rzadką chorobę stawów, przez co czasami przeżywa niewyobrażalne katusze, a doliczyć należy jeszcze do tego faszerowanie się tysiącami pigułek, anybiotykami itp.. Nie wiem, czemu wcześniej na to nie wpadłem, ale przecież mj działa przeciwbólowo i w zastosowaniach medycznych (np w leczeniu stwardnienia rozsianego) sprawdza się genialnie.

Niestety, nie mam zielonego podejścia jak dawkować grass, a chciałbym żeby zadziałało to za pierwszym razem (jeśli pier***nie za mocno, to osoba ta się zrazi, opierdzieli mnie jak 150 i prawdopodobnie straci szansę na normalne życie (jeśli zadziała, rzecz jasna)). Mógłbym spróbować zasadzić roślinę, żebym miał mniej więcej pewność co do stężenia THC, dzięki czemu będę mógł się zastosować do już znalezionych dawek na anglojęzycznych stronach. Ale niestety nie mam KOMPLETNIE żadnych warunków do sadzenia, a pomyślałem, że mógłbym upiec ciastka; kiedyś czytałem o kobiecie cierpiącej na jakieś schorzenie, które pod względem bólu sprawiało jej piekło na ziemi- któregoś razu znajomy upiekł jej właśnie ciastka z mj i 'odmieniło' to jej zycie raz na zawsze. Pod względem dawek chciałbym, żeby rzecz jasna osoba ta nie miała żadnych faz itp. Czysto rozluźniające działanie... Jak miałbym się do tego zabrać, skoro ta osoba nigdy nie kopciła i nie wiem jaka dawka jak działa, do czego należy jeszcze doliczyć stężenie THC różnych gatunków od różnych dilców.

Czy ktoś ma jakikolwiek pomysł, jak rozwiązać problem 'zbadania' ile weedu jak zadziała i ile wrzucić tego do ciasta, żeby nie klepało zbyt dobrze? Dodam, że ta osoba dalej pracuje, do tego z małymi dzieciakami... Niespecjalnie dobrze wyglądałoby jakby mały chłopczyk uciął sobie paluszek nożyczkami, a ona by go zbrechtała :D:D:D

Dziękuję za jakąkolwiek pomoc i pozdrawiam
Greebq
Uwaga! Użytkownik Greebqmaster nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 614 / 5 / 0
jeśli już to makumba - nie działa tak gwałtownie, ale za to dużo dłużej. tylko najpierw stestuj na sobie, żeby nie dać za mocnego wywaru choremu.


na mnie THC nie działa za bardzo przeciwbólowo, może jedynie pomaga nie skupiać się na bólu. a jeśli już to nie w dawkach, które umożliwiają normalne funkcjonowanie.
  • 176 / 2 / 0
powinna to być raczej indyca(o dużej zawartosci CBD) i najlepiej w postaci "oleju haszowego" ,wyekstrachowane THC+cała reszta substancji czynnych za pomocą spirytusu,eteru itp. ewentualnie jw.makumba, albo masełko.
ODPOWIEDZ
Posty: 64 • Strona 5 z 7
Newsy
[img]
"Zielone kliniki" w Polsce do likwidacji. Chcą zmian przepisów ws. marihuany

Do Ministerstwa Zdrowia skierowano pismo z prośbą o niezbędne działania dotyczące zasad ordynacji produktów leczniczych z konopi innych niż włókniste. - Projektowane przepisy stanowią odpowiedź na obserwowany w praktyce proceder komercjalizacji procederu ordynacji produktów konopnych poprzez masowe powstawanie tzw. zielonych klinik - wskazał petytor.

[img]
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu

Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.

[img]
Korea Południowa: Torebki wyglądające jak herbata wypływają na plaży. W środku narkotyki

Ketamina w torebkach przypominających herbatę - takie pakunki znajdują na plaży mieszkańcy południowokoreańskiej wyspy Jeju. Władze ostrzegają, aby ich nie dotykać i nie otwierać, a także informować policję.