Dział, w którym omawiane są konkretne kondycje, oraz ich wpływ na i współzależności z efektami środków psychoaktywnych.
ODPOWIEDZ
Posty: 1733 • Strona 39 z 174
  • 57 / 3 / 0
Może zamiast startować w castingach do reklam uderz w branżę porno?
--
Nie rozumiem całego zamieszania z łysieniem. W upały golę się na gładko, bo jest mi tak przyjemnie. Mój stosunek do łysego a owłosionego jest taki jak do koloru zielonego albo niebieskiego.
Jedyne co dla mnie jest tu nieestetyczne to próby maskowania łysienia czy zakoli na zasadzie "myślę, że teraz oni nie widzą".

Odpychające nie jest łysienie, tylko wstydzenie się tego. I tak samo z innym kompleksami.
Always look on the bright side of death
Just before u draw yr terminal breath
Life´s a piece of shit when u look at it
Life´s a laugh and death´s a joke-it´s true
You´ll see it all a show keep on laughing as u go
Just remember that the last laugh is on u
  • 181 / 4 / 0
Łysina może odpychać, porównaj sobie Vina Diesela i hmm... mnie... nie pokażę swojej fotki, ale jestem pewien, że na łyso będę wyglądał brzydko.
Obciąłem się na krótko kilka lat temu, gdy miałem depresję i wyglądałem beznadziejnie.
Mi to nie pasuje. Kropka.

Łysina też może polepszać wygląd http://www.telegraph.co.uk/men/the-filt ... -head.html

Kupiłem sobie szampon "garnier fructis - mega objętość 48h" i po nim moje włosy wyglądały kiepsko, bo nie doczytałem, że po umyciu należy wysuszyć suszarką...
Jutro zastosuję się do instrukcji... myślę że będę miał taką zajebistą grzywę jak nigdy :D

A tobie, powyższy kolego nie radziłbym sugerować innym uderzania w branżę porno... nie jest to godne.
Są godniejsze sposoby na wyrażanie siebie. Na przykład jako model!
Uwaga! Użytkownik moment nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 35 / 2 / 0
nickodem pisze:
Może zamiast startować w castingach do reklam uderz w branżę porno?
--
Nie rozumiem całego zamieszania z łysieniem. W upały golę się na gładko, bo jest mi tak przyjemnie. Mój stosunek do łysego a owłosionego jest taki jak do koloru zielonego albo niebieskiego.
Jedyne co dla mnie jest tu nieestetyczne to próby maskowania łysienia czy zakoli na zasadzie "myślę, że teraz oni nie widzą".

Odpychające nie jest łysienie, tylko wstydzenie się tego. I tak samo z innym kompleksami.
Co do branży porno, to raczej nie dla mnie, ale nie raz sobie myślałem jakie taki Pierre Woodman ma fajne zajęcie. Sam jest stary, gruby, łysy i brzydki, a rucha co chwilę nowe ślicznotki i jeszcze na tym zarabia. Ideał życia; robić to co się kocha i na tym zarabiać.

Nie każdy wygląda dobrze na łyso. Trzeba mieć odpowiednie rysy twarzy i kształt czaszki.
moment pisze:
Łysina może odpychać, porównaj sobie Vina Diesela i hmm... mnie... nie pokażę swojej fotki, ale jestem pewien, że na łyso będę wyglądał brzydko.
Obciąłem się na krótko kilka lat temu, gdy miałem depresję i wyglądałem beznadziejnie.
Mi to nie pasuje. Kropka.

Łysina też może polepszać wygląd http://www.telegraph.co.uk/men/the-filt ... -head.html

Kupiłem sobie szampon "garnier fructis - mega objętość 48h" i po nim moje włosy wyglądały kiepsko, bo nie doczytałem, że po umyciu należy wysuszyć suszarką...
Jutro zastosuję się do instrukcji... myślę że będę miał taką zajebistą grzywę jak nigdy :D

A tobie, powyższy kolego nie radziłbym sugerować innym uderzania w branżę porno... nie jest to godne.
Są godniejsze sposoby na wyrażanie siebie. Na przykład jako model!
Osobiście, tak jak pisałem wcześniej, uderzałem w branżę modelingu jakiś czas temu, ale pomimo wstępnego zainteresowania jednej agencji, nie udało się zdobyć kontraktu. Dzisiaj raczej mogę o tym już zapomnieć. Nawet jakbym zrobił przeszczep włosów i odmłodził twarz dzięki medycynie estetycznej, to mój wiek tak czy siak mnie już skreśla. Można się bawić amatorsko zawsze, ale większych pieniędzy, czy kariery raczej już nie zrobię.

Zmieniając temat, wczoraj obudziłem się po 6h snu już któryś raz z rzędu. Co gorsza położyłem się w dzień, i nie mogłem usnąć. Chodziłem zatem jak zombi. Wkurzyłem się i postanowiłem spróbować z tym trazodonem. Wziąłem 50 mg (1/3 tab), położyłem się o 19.30 i usnąłem. Później się obudziłem i zaraz zasnąłem, a potem o 22.30 i już zasnąć nie mogłem. Raz, że za mało mi się chciało spać, a dwa że zatkało mi całkowicie nos. Jest to jeden ze skutków ubocznych trazodonu. Chciałem się czymś zająć, ale czułem przymulenie, dekoncentrację i zmęczenie, więc uznałem że położę się i włączę telewizor. Będę oglądał aż ogarnie mnie ogromna senność i wtedy wyłączę. Stało się tak dopiero gdzieś nad ranem, bo zaczynało się lekko rozwidniać. Usnąłem i spałem do 11.00. Nie biorę ostatnio żadnych zleceń, bo przez tę bezsenność i późniejsze rozkojarzenie trochę boję się jeździć autem. Zamierzam za to ostro powalczyć o normalny sen w końcu. Zwłaszcza, że pozostałe problemy teraz wydają mi się malutkie. Marzę tylko o spaniu 7h noc w noc, a najlepiej co najmniej 7.5. Zawsze byłem wrażliwy na choćby minimalne braki snu, ale jak nie zarywałem nocy, to nie było z tym problemów. Wracając do dzisiejszego dnia, to spałem łącznie pewnie z 8,9 h, ale czułem się bardzo źle przez cały dzień; senny, rozkojarzony, jak na kacu. Poszedłem do lekarki rodzinnej, żeby może zrobić jakieś badania, żeby coś doradziła w kwestii tego snu, bo psychiatra tylko zapisuje leki, które są kiepsko przeze mnie tolerowane, ale w zasadzie nic się nie dowiedziałem, ani nie dostałem żadnego skierowania. Może jutro się wybiorę do psychiatry, jak dam radę i poproszę o próbę innego rozwiązania moich problemów.
  • 4807 / 268 / 0
Anonim30, naprawdę zwierzasz się ćpunom? Uzewnętrzniasz się ludziom których problemem jest skręt po depresantach lub psychozy postymulantowe? Liczysz na racjonalną pomoc i drogowskazy życiowe?

Kurwa mać :-D Zmień forum.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 181 / 4 / 0
Anonim30 pisze:
Może jutro się wybiorę do psychiatry, jak dam radę i poproszę o próbę innego rozwiązania moich problemów.
No kurwa, najwyższy czas!
Uwaga! Użytkownik moment nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 35 / 2 / 0
Światło pisze:
Anonim30, naprawdę zwierzasz się ćpunom? Uzewnętrzniasz się ludziom których problemem jest skręt po depresantach lub psychozy postymulantowe? Liczysz na racjonalną pomoc i drogowskazy życiowe?

Kurwa mać :-D Zmień forum.
Pomyślałem, że są tu ludzie którzy znają się na neuroprzekaźnikach i wpływie różnych substancji na mózg, oraz zauważyłem, że chętnie pomagają i podpowiadają co zrobić żeby poprawić funkcjonowanie. Nie planowałem początkowo wchodzić na tory psychologicznych rozważań, a raczej ewentualnej suplementacji, ale jakoś dyskusja potoczyła się tak jak widać.
moment pisze:
Anonim30 pisze:
Może jutro się wybiorę do psychiatry, jak dam radę i poproszę o próbę innego rozwiązania moich problemów.
No kurwa, najwyższy czas!


3 tygodnie temu byłem i dostałem ten trazodon. Łudziłem się, że poprawa higieny snu, spowoduje że znikną te wybudzenia, ale widzę że nie, dlatego trzeba coś robić w tym kierunku.
  • 181 / 4 / 0
Lekarze też się mylą, o czym się przekonałem...
Działaj... życzę powodzenia!
Uwaga! Użytkownik moment nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 268 / 0
Anonim30 pisze:
Pomyślałem, że są tu ludzie którzy znają się na neuroprzekaźnikach i wpływie różnych substancji na mózg, oraz zauważyłem, że chętnie pomagają i podpowiadają co zrobić żeby poprawić funkcjonowanie.
Gdybyś się nieco rozejrzał zamiast opierać się na domysłach zauważyłbyś że tutaj nie ma ludzi którzy znają się na neuroprzekaźnikach lub są niezauważalni. Jest za to masa ludzi która wie czego użyć żeby zniszczyć mózg. Wystarczy spojrzeć jak racjonalne dawki są stosowane choćby w przypadku lekarstw. Większość używa jednorazowo dawki która normalnie powinna wystarczyć np. na tydzień

Zmień forum jeśli chcesz się leczyć, zostać tu jeśli chcesz ćpać.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 181 / 4 / 0
tylko pytanie - na jakie forum ma się przenieść?
Ja bym porzucił fora na jego miejscu i radził się najbliższych i wybranych znajomych na fejsie...
no i czasem lekarzy.
Uwaga! Użytkownik moment nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 268 / 0
W sieci jest mnóstwo forów odnośnie problemów z psychiką. Depresja to podstawowy problem w sieci. Na pewno znajdzie coś gdzie nie są propagowane narkotyki. Dodatkowo są fora adeptów psychologii i fora stricte medyczne. Lepsze to niż forum dla ćpunów co nie?

Radzenie się znajomych na fejsie... Nie wiem co gorsze w tym przypadku, hyperreal czy facebook.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
ODPOWIEDZ
Posty: 1733 • Strona 39 z 174
Newsy
[img]
Młoda kobieta znalazła portfel z narkotykami

Młoda mieszkanka Pisza przekazała policji znaleziony portfel, w którym oprócz dokumentów i gotówki znajdowały się narkotyki. Dzięki jej reakcji funkcjonariusze szybko ustalili właściciela zguby i zabezpieczyli kolejne środki odurzające

[img]
Marihuana ukryta w grze planszowej. Paczkę przechwyciła Krajowa Administracja Skarbowa

Funkcjonariusze śląskiej Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) udaremnili próbę przemytu marihuany do Polski. Narkotyki ukryto w nietypowy sposób – wewnątrz popularnej gry planszowej. Do wykrycia trefnej przesyłki przyczynił się pies służbowy Kodi.

[img]
65% Amerykanów popiera legalizację marihuany na poziomie federalnym

Analiza sondażu Emerson College Polling (sierpień 2025).