Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 1787 • Strona 38 z 179
  • 476 / 13 / 0
Wlasnie chcialbym poleciec raz a mocno wiec chyba tak niedlugo zrobie :) Jak jest z receptorami po ketaminie? Po jakim czasie od zazycia czlowie wraca do siebie po takiej dysocjacji? Nie mam doswiadczenia, jadlem jedynie DXM w mlodosci z dysocjantow, na dlugi czas jebal mi pamiec, koncentracje i ogolnie koordynacje psychiczną że tak ujme %-D Jak jest z ketą?
  • 657 / 93 / 0
ja po 3 godzinach od podania (głównie i.m., rzadziej iv, nie wiem jak innymi drogami) to spokojnie szedłem sobie po piwo, jakichś długotrwałych następstw nie zauważyłem, tolerka na drugi dzień też nie wzrosła, ale dłużej niż 2 dni z rzędu to nie latałem
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2372 / 314 / 0
02 sierpnia 2017kwasiarz pisze:
Mam 200mg, ładować wszystko na raz w nos? :)
I co, przyjąłeś 200mg ?? To w chuj sporo jest. Ja waliłem 100-200 ale nie nos tylko im i miałem konkretny k-hole hehe
W ogóle dysocjantów nigdy nie lubiłem ale ketamina jest jakimś wyjątkiem... W głowie jazda taka, że kosmos ale jednocześnie człowiek czuje się bardzo dobrze i spokojnie.
W też po zejściu ketaminy macie taki słony posmak w ustach ?
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 476 / 13 / 0
[mention]AlienForms[/mention] Nie walilem. Co czujesz jak wciagasz kete? Calkowite znieczulenie i luzno to wciagasz czy raczej chujowe uczucie w nosie i chujowy splyw? Przy mniejszych dawkach wlasnie mialem ogromne kolowanie sie obrazu, dziwne uczucie jakbym chcial zwymiotować ale nie mógł. Nie zbyt fajne uczucia cielesne przy ~60-100 w nos. Nie wiem czy to napewno keta. Jak ją rozpoznać? Jaki smak ma ketamina?
  • 2372 / 314 / 0
@kwasiarz już dawno nie wrzucałem ketaminy - przerobiłem w sumie tylko z grama albo półtora. W nosa to waliłem tylko parę strzałów, bo odkryłem, że im (domięśniowo) jest lepiej,mocniej i bardziej ekonomicznie ;) W ogóle torba z sortem, leżała u mnie z miesiąc, bo mnie do dyso nigdy nie ciągnęło, ale jak w końcu spróbowałem to nie mogłem przestać ;) Pisałem kiedyś dawno temu wrażenia zaraz po przerobieniu pół grama i dawki typu 50mg to działają relaksująco, w głowie lekki nieogar itp - jak po wielu innych używkach. Za to wystarczy wrzucić trochę więcej i zaczyna się magia ;) Pewnie donosowo trzeba by odpowiednio więcej zapodać niż iv/im ale mi stykało tak 120-150mg domięśniowo (z godzinę wcześniej poszło do nosa jakieś 40-50mg więc to też się liczy pewnie) żebym przeniósł się do innego świata ;) Ciężko mi to teraz opisać, ale moje pierwsze wrażenie po tym, jak już doszedłem a właściwie wróciłem z "zaświatów" było, że uczestniczyłem w niezwykłej przygodzie i wycieczce jakiejś - wycieczce po zakamarkach umysłu i innego wymiaru ;) Najciekawsze jest to, że osiągając jakiś zbliżony stan biorąc inne specyfiki, chyba głównie psychodeliki oferują zbliżone jazdy, to często czułem się zaniepokojony itp a tutaj masz wycieczkę w kosmos ale generalnie cały czas człowiek czuje się spokojny i wyluzowany. Tak że nawet przy takiej intensywności wrażeń, chyba ciężko jest złapać bad-tripa po ketaminie. Poza tym trochę krótko to trwa - takie peak z jakąś godzinę i wracałem...z jednej strony może i dobrze, że przy takiej piździe nie trwa to kilka godzin, a z drugiej strony człowiek nie chce stamtąd wracać :) Po kilku tripach stwierdziłem, że ketamina ma spory potencjał uzależniający, bo mówię - w ogóle mnie do dysocjantów nie ciągnęło, z psychodelikami już dawno się pożegnałem, a ta jedna substancja sprawiła, że nie mogłem przestać o niej myśleć i o tym, żeby ogarnąć i znowu sobie "pozwiedzać" inne wymiary ;) I nawet nie jestem do końca pewien, czy na pewno zaliczyłem 100% K-Hole, czy tylko byłem w pobliżu :)
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 657 / 93 / 0
dokładnie tak, mnie normalnie przeciągały jakieś demony przez jakies tunele, jak bohaterkę w pierwszym poltergeiscie, a patrzyłem na wszystko, jakbym film oglądał, ani śmieszno ani straszno, ciekawie po prostu
Uwaga! Użytkownik KickInTheEye nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 476 / 13 / 0
Jak wyglada tolerancja, czy jak bralem dzisiaj i polkne kolo 0.5g to jest szansa na k-hole? Masa ciala okolo 70kg. Wczesniej brane w ten piatek i czwartek. Jak patrzę po zdjeciach to jednak wyglada jak keta s isomer. Czy po podaniu doustnym są jakies wariacje ze strony zoladka? Jak ciaglen nosem i polykalem spływ to chcialo sie rzygac ale nie dalo, nie mily stan.czytalem w dodatku ze wciaganie to najbardziej komfortowy sposob przyjęcia, w moim przypadku gowno prawda razem ze splywem
  • 5012 / 855 / 0
Lepiej w pupe ładowac niż oral. Nic nie napisałeś o efektach. W ogóle to działa jak dysocjant ?? Z vendorami i ich zapewnieniami to się dobrze wychodzi na nekrologach
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
  • 476 / 13 / 0
Bardzo trudno to opisać, po zajebaniu w nos i czasie okolo 5 minut staje sie duzo ciezszy obraz mocno zjezdza, jest ten efekt dysocjacji jak po dawkach DXM jakis 300mg (tylko do DXM mam odniesienie) potem zaburzenia koordynacji ruchowej, jest jakas psychodela, zniekształcone dzwieki z zewnątrz, zaburzenia mowy,muzyka brzmi inaczej, mniej interesuje. Czas mocno zwalnia. Duzo i nic dzieje sie w glowie. Naprawde trudno opisać przezycia wewnetrzne bo są one bardzo dziwne i mocno splycone przez nie dobry splyw i akurat dzisiaj staralem sie nie polykac splywu to az mnie na odruchy wymiotne brało i wypluwałem odruchowo. Zwykla kapsulka zelatynowa po jakims suplemencie i mozna to dodupnie ładować? [mention]ledzeppelin2[/mention]
  • 5012 / 855 / 0
W badaniach które odnalazłem wyszło że per rectum dwukrotnie do nosowej trzeba zwiekszyć dawkę. Do tego jebanie się z lewatywą. Możesz to w miesięn czworogłowy igłą 0.45 wstrzyknąć 2ml strzykawka ale roztwór też wymaga przygotowania.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/2215104

pr wg tej publikacji minimalizujesz efekty uboczne.
Ostatnio zmieniony 10 września 2017 przez ledzeppelin2, łącznie zmieniany 1 raz.
The beautiful thing about DMT is that it makes no sense at all, but everything makes sense at the same time!
The methapor of Life

ledzeppelin2@safe-mail.net
ODPOWIEDZ
Posty: 1787 • Strona 38 z 179
Newsy
[img]
Ulubiona muzyka uruchamia układ opioidowy mózgu

Słuchając ulubionej muzyki odczuwamy przyjemność, niejednokrotnie wiąże się to z przeżywaniem różnych emocji. Teraz, dzięki pracy naukowców z fińskiego Uniwersytetu w Turku dowiadujemy się, w jaki sposób muzyka na nas działa. Uczeni puszczali ochotnikom ich ulubioną muzykę, badając jednocześnie ich mózgi za pomocą pozytonowej tomografii emisyjnej (PET). Okazało się, że ulubione dźwięki aktywują układ opioidowy mózgu.

[img]
W marcu wyraźne odbicie. 88 tys. recept z receptomatów na medyczną marihuanę i opioidy

Ostatni kwartał przyniósł spadek liczby recept wypisywanych na leki kontrolowane, choć w marcu odnotowano odbicie, wyraźne zwłaszcza w przypadku medycznej marihuany - informuje w środowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.