TALK - Rozmowy [H]

[wonszgrzybojad]

Te ciemne sztuki to aborty. Główki porasta im grzybnia bo grzybnia chce je spowrotem zjeść i wykorzystać lub odciąć drogę zakażeniu przez martwy owocnik.

[Dirt]

2 rzut mi rośnie, ale wygląda na to, że nie bezproblemowo.
Sporo dziwnych, białych, małych kuleczek pojawiło się na ciastku.
Dodatkowo niektóre piny są całkiem białe.
+ w rogu niepokojący niebieski kolor.

Pleśń? Reagować jakoś?

[ListyDoMDMA]

Jak dla mnie nie wygląda to źle , ten niebieski kolor o ile mi wiadomo to przez utlenianie się , pojawia się on po drugim zalaniu zwykle , nie jest to pleśń

[lysy666]

@Dirt
Wygląda właśnie dobrze
Te białe kuleczki to primordia, z nich rosną później piny.
To niebieskie to jak kolega @ListyDoMDMA wspomniał, efekt utlenienia psylocybiny - tzw. siniak. Pojawia się po zbiorach w miejscach zebranych owocników (i na samych owocnikach też powinna się taka barwa pojawić, w miejscu w którym je chwytałeś). Dla pewności możesz obserwować czy się nie rozrasta i nie zaczyna śmierdzieć.

[Dirt]

Przy czym to niebieskie miejsce pojawiło się jeszcze przed 1. zbiorem.
No nic, będę obserwował :)

[aloevera]

Znajomy próbował wyhodować golden teachery z growkita. Grzybki ładnie urosły, zebrał, kupił suszarkę do grzybów/owoców i ustawił na 45st. Grzyby już po 3-4h wydawały się wyschnięte, więc wyjął je i schował do torebki. Następnego dnia były całe czarne i wilgotne. Mówił że gdy chciał dłużej ususzyć to wyglądały na tak suche, że robiły się aż cieniutkie. Planuje ponownie spróbować growkita więc prosił o dopytanie w jakiej temperaturze i jak długo suszyć, żeby nie gniły od następnego dnia? Te co spróbował (co nie były jeszcze całe czarne) ponoć kopały (choć bardziej tak dopaminowo niż serotoninowo, tak przynajmniej to ujął).

[lysy666]

@aloevera
Były wyschnięte tylko z zewnątrz, później cała wilgoć ze środka wyszła i rozciapały się w torbie.
Niech poleżą kilka dni na papierze w zacienionym i przewiewnym miejscu, a potem dopiero do suszarki na parę godzin. Temperatura najlepiej jak najniższa: 30-35°C
Przed pakowaniem najlepiej, żeby strzelały tak jak suchy patyk.

[aloevera]

Da się ominąć ten krok z trzymaniem przez kilka dni w zacienionym miejscu? Znajomy nie mieszka sam i może mieć problem z trzymaniem tego parę dni, dlatego kupił suszarkę by móc to wysuszyć w krótszym czasie. Co do temperatury to suszył w zbyt dużej (45st.), sugerując się jakimś poradnikiem z hyperreala. Przekażę mu by zmniejszył do 30st.

[wonszgrzybojad]

35 -40 jest ok. A ususzylem tego trochę heheheheheh

[lysy666]

@aloevera
No pewnie, może je od razu ususzyć w tej suszarce, ale niech da im odpowiednio dużo czasu Tak jak pisałem, najlepiej żeby się łamały jak chrust.
Ja stosuję naturalne suszenie i potem najniższą temperaturę w suszarce, żeby każda molekuła psylocybinki się zachowała, ale nie trzeba się z tym tak patyczkować