Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 359 z 448
  • 120 / 8 / 0
Co do różnych dawek. Nigdy przed kontaktem z MXE nie miałem kontaktu z żadnymi RC. Jedynie raz amfa i wiele, wiele razy mj.
Tutaj efekty walnięcia ~62mg http://neurogroove.info/trip/pierwszy-raz-z-dysocjantem
A tutaj dzień później walnięte ~140-150mg http://neurogroove.info/trip/150mg-mxe- ... ka-z-m-zgu

Tego drugiego nie polecam. Mimo iż było fajnie, to za bardzo mnie to odkleiło i zablokowało, nie mogłem się ,,cieszyć stanem" tak jak za pierwszym razem.
  • 1987 / 108 / 0
Blue_Berry pisze:
scr pisze:
MXE prawdę Ci powie. był sobie taki film kiedyś animowany "było sobie życie". no to właśnie MXE. weź MXE i zobaczysz co Cię boli. to nie MXE powoduje ciśnienie, oczopląs itp. tylko kofeina, nikotyna, kawa itd. itp. a MXE prawdę Ci pokaże.medycyna przyszłości to medycyna świadomości.
I to jest najlepszy przykład tego, jak bardzo sam siebie okłamujesz. MXE ma wiele zastosowań, ale każdy kto bierze się za dysocjanty powinien przede wszystkim zwracać uwagę na to, czy aby nie za bardzo odkleja się do świata realnego. Objawy, które wypisałam tyczą się metoksetaminy, możesz oczywiście usprawiedliwiać je każdą inną substancją, jeśli to choć trochę utrzyma Cię w przekonaniu, że mxe tylko leczy i nic poza tym.

Nie bierzesz pod uwagę jej szkodliwości, nadciśnienia tętniczego do którego dochodzi przy częstym i długotrwałym braniu. Ciągły antagonizm receptora NMDA prowadzi do zmian w psychice, które może póki co nie są dla Ciebie odczuwalne, ale w przyszłości będą. Jednakże nie ty będziesz je zauważał, tylko ludzie w Twoim otoczeniu.

Nie będę się rozpisywać, chciałam Ci przybliżyć po krótce coś, co na pewno było wielokrotnie poruszane w tym temacie. Zwróciłam na Ciebie uwagę ze względu na to, że stwierdziłeś, że wysokie dawki są lecznicze. Nie chciałabym, aby ktoś brał z Ciebie przykład i przypadkiem skończył w szpitalu. Zastanów się nad tym, co piszesz bo wiele niedoświadczonych osób może posłuchać i próbować sprawdzić Twoje teorie, które w tym przypadku są błędne.
ależ jestem dobrym przykładem tego, że właśnie MXE działa na mnie leczniczo i jestem całkowicie świadomy tego po co biorę MXE i co dzięki niemu osiągam. nie mam problemów z ciśnieniem i innymi rzeczami - no chyba, ze wrzucę do MXE kofeinę, zapalę papierosa albo coś innego.

dzięki MXE uwolniłem się od wielu barier i poznałem swój organizm bardzo dokładnie. i dzięki MXE uczę się rzeczy których w życiu bym normalnie nie był w stanie osiągnąć - takie jak synchronizacja półkul mózgowych czy nauka pisania lewą ręką.

ludzie w moim otoczeniu zauważają pozytywne zmiany - ale tylko ci ludzie którzy mają otwarte umysły i mnie obserwują jak i słuchają tego co mówię. ci którzy zakładają, że ze mną jest coś nie tak to i tak nic nie widzą, bo mają oczy szeroko zamknięte na świat.

tyle w temacie.
wiem co robię i jestem świadomy tego w 100%.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 191 / 22 / 0
MXE z jednej strony pozwala zwalczać problemy, leniwość, brak motywacji. Lecz z drugiej strony, wprowadza dziwne myślenie, zmienia charakter i bardzo uszkadza pamięć. Korzystanie z MXE w weekend, max 200mg, jest okey. Pozwala poznać siebie. Lecz jedzenie dziennie 200/300mg nie jest dobre i nikt mi nie wmówi że jest inaczej. Coś takiego zmienia mocno psychikę. Ja zjadam 400mg max 600 tygodniowo, pamięć po 2miesiącach brania mam bardziej zjechaną niż przez rok palenia. Jak się kontroluję dawki to najwyżej będziemy lekko pozytywnie pierdolnięci :3 Jednak MXE ma duży potencjał jeśli chodzi o przerywanie ciągów opioidowych, 3dni MXE, 3dni opio, 1 dzień jakiś psychodelik. Co jakiś czas przerwa na tydzień od wszystkiego.
Wszystko co napisałem to tylko fikcja literacka, fragment opowiadania które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, wszelkie podobieństwa do realnego świata są przypadkowe. Sam nigdy nie zażywałem narkotyków, a moja wiedza jest czysto teoretyczna.
  • 1987 / 108 / 0
nie zauważyłem u siebie żadnych negatywnych skutków z pamięcią. jest wręcz odwrotnie, pamięć mam dużo lepszą. kwestia suplementacji o której wspomniałem powyżej oraz nieużywania benzodiazepin, stymulantów, kanna, alkoholu, opioidów, kofeiny i tak dalej. jedyne co zażywam jeszcze to escitalopram i nikotyna, ale z tym sobie też niedługo poradzę dzięki MXE.

scalono na prośbę użytkownika
Ignis


ważna jeszcze kwestia, odnośnie dawek - nie przekraczam 50mg, nie wchodzę w hole'a, bo po co. dawki mniejsze, zazwyczaj 15-30mg. działanie którego potrzebuję utrzymuje się 30-60 minut. potem dorzutki. pod tym względem sytuacja analogiczna jak ze stymulantami typu EPH, w który byłem naprawdę kiedyś wjebany i takich maratonów co przeżyłem nikomu nie życzę - ale z tego wyszedłem. z MXE nie mam zupełnie tego problemu, śpię ile trzeba, ogarniam wszystko co trzeba, jak potrzebuję żyć bez MXE to żyję bez MXE bez żadnego problemu. jestem świadomy.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 191 / 22 / 0
30-60min ? przy 30mg... 45mg wywala mnie na 30min wchodzenia substancji, 2h działania mocnego i później 2h coraz słabiej, 70 nadaje się już na wizje, 110mg to już konkretny m-hole.
M-hole, jest bardzo mistycznym, oczyszczającym i nauczającym doświadczeniem, magiczną podróżą po której masz głębokie rozmyślenia i daje dużo radości.
Najlepsza opcja to zacząć od 30mg wprawić się przez kilka godzin w klimat, dorzucać dobre s&s przygotować, odpowiednie nastawienie umysłu, malować, pisać, rozwijać się, później dawka psychodeliczna dla frajdy i wieczorem słuchawki na uszy i m-hole.
Zawsze jechałem na najwyższej jakości MXE z bardzo dobrego źródła, teraz trafiła mi się gorsza jakość, lekko kwaśny sort, nadal krystalicznie biały, ale już działa inaczej, mniej dysocjuje i ma troszkę inny profil działania. Zastanawia mnie co wy jecie że tak słabo działa.
Wszystko co napisałem to tylko fikcja literacka, fragment opowiadania które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, wszelkie podobieństwa do realnego świata są przypadkowe. Sam nigdy nie zażywałem narkotyków, a moja wiedza jest czysto teoretyczna.
  • 3215 / 417 / 0
M-hole, jest bardzo mistycznym, oczyszczającym i nauczającym doświadczeniem
I czego się nauczyłeś ?
Pytam zupełnie poważnie. Setki razy, już czytałem w dysocjacyjnych wątkach o jakichś naukach, które ponoć użytkownicy wynieśli z ćpania. Nigdy jednak nikt nie napisał na ten temat niczego konkretnego, co utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to w 99,9% pierdolenie głupot
Uwaga! Użytkownik Fatmorgan nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1857 / 70 / 80
Jak to czego? MXE nauczyło go że fajnie jest przyćpać MXE, bo fajnie jest wtedy.
  • 191 / 22 / 0
MXE nie uczy samo w sobie, może źle się wyraziłem, jest narzędziem które sprawia że lepiej się myśli. Po pierwszej podróży z MXE "nauczyłem się" dosyć sporo, nauczyłem się pokory i przeprosiłem 2 osoby które kiedyś zraniłem, dostałem dużej motywacji do zmienienia swojego życia, co powoli nastąpiło i postanowiłem w końcu zacząć rozwijać swoją pasję jaką jest pisanie. MXE może nauczyć nowego podejścia do życia poprzez myśli które wypływają z głowy podczas działania MXE.
Wszystko co napisałem to tylko fikcja literacka, fragment opowiadania które nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, wszelkie podobieństwa do realnego świata są przypadkowe. Sam nigdy nie zażywałem narkotyków, a moja wiedza jest czysto teoretyczna.
  • 1444 / 75 / 0
Po MXE Ci się lepiej myśli? To albo mówisz o dawkach >20 mg, albo o innej substancji. Zjedz 50, albo więcej - powyżej 70 to już dobrze, jak się w ogóle myśli :D.
Ale zgodzę się z jednym - ułatwia ona kojarzenie pozornie niepowiązanych ze sobą faktów.
LSD - Piękna i Bestia
  • 190 / 6 / 0
Ignis- ja również myślę, że takie doświadczenie może być bardzo pouczające- po jednym z tripów, na którym miałam wizje dotyczące "tkania się" rzeczywistości, z delikatnych kobiecych energii na czymś co przypominało męską sieć współrzędnych 3D zrozumiałam, że każda istota ma na Ziemi swoje miejsce, jeśli żyje, a przynależności do świata nie zmienia fakt tego, że się pochodzi z patologicznej rodziny, było niekochanym czy odrzuconym, bo rodzice, to takie osoby co urodziły i to starczy. Ze nie warto ścigać śmierci, ani odmawiać sobie prawa do szczęścia, choć jest się już dorosłym, tylko przez to, że się miało na chacie syf i nie było chcianym. Zostałam poczęta przez rodziców, oni byli ostatnim elementem niezbędnym do tego, ale podłoże tego że się żyje sięga daleko, daleko poza rodziców, i nie ma co na nich patrzeć jak na panów naszego żywota. A raniące slowa o tym, że się jest nikim, debilem itd to tylko slowa ludzi ktorzy byli sfrustrowani i nieszczęśliwi, a nie drogowskaz na życie.
Prosto mówiąc- wywlokłam z podświadomości stłumione stanie w poprzek prądu życia i to, że nie przydawałam sobie prawa do istnienia. Teraz bardziej lecę z nurtem, niż przeciw, więc porządnie sobie naprostowałam drogę.
Jasne, nie mówię ze bez metoksy by to było niemożliwe. Chodziłam wokół tematu sporo lat, próbując go rozwikłać.
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 359 z 448
Artykuły
Newsy
[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina

Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.

[img]
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami

Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.