Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
Tutaj efekty walnięcia ~62mg http://neurogroove.info/trip/pierwszy-raz-z-dysocjantem
A tutaj dzień później walnięte ~140-150mg http://neurogroove.info/trip/150mg-mxe- ... ka-z-m-zgu
Tego drugiego nie polecam. Mimo iż było fajnie, to za bardzo mnie to odkleiło i zablokowało, nie mogłem się ,,cieszyć stanem" tak jak za pierwszym razem.
Blue_Berry pisze:I to jest najlepszy przykład tego, jak bardzo sam siebie okłamujesz. MXE ma wiele zastosowań, ale każdy kto bierze się za dysocjanty powinien przede wszystkim zwracać uwagę na to, czy aby nie za bardzo odkleja się do świata realnego. Objawy, które wypisałam tyczą się metoksetaminy, możesz oczywiście usprawiedliwiać je każdą inną substancją, jeśli to choć trochę utrzyma Cię w przekonaniu, że mxe tylko leczy i nic poza tym.scr pisze: MXE prawdę Ci powie. był sobie taki film kiedyś animowany "było sobie życie". no to właśnie MXE. weź MXE i zobaczysz co Cię boli. to nie MXE powoduje ciśnienie, oczopląs itp. tylko kofeina, nikotyna, kawa itd. itp. a MXE prawdę Ci pokaże.medycyna przyszłości to medycyna świadomości.
Nie bierzesz pod uwagę jej szkodliwości, nadciśnienia tętniczego do którego dochodzi przy częstym i długotrwałym braniu. Ciągły antagonizm receptora NMDA prowadzi do zmian w psychice, które może póki co nie są dla Ciebie odczuwalne, ale w przyszłości będą. Jednakże nie ty będziesz je zauważał, tylko ludzie w Twoim otoczeniu.
Nie będę się rozpisywać, chciałam Ci przybliżyć po krótce coś, co na pewno było wielokrotnie poruszane w tym temacie. Zwróciłam na Ciebie uwagę ze względu na to, że stwierdziłeś, że wysokie dawki są lecznicze. Nie chciałabym, aby ktoś brał z Ciebie przykład i przypadkiem skończył w szpitalu. Zastanów się nad tym, co piszesz bo wiele niedoświadczonych osób może posłuchać i próbować sprawdzić Twoje teorie, które w tym przypadku są błędne.
dzięki MXE uwolniłem się od wielu barier i poznałem swój organizm bardzo dokładnie. i dzięki MXE uczę się rzeczy których w życiu bym normalnie nie był w stanie osiągnąć - takie jak synchronizacja półkul mózgowych czy nauka pisania lewą ręką.
ludzie w moim otoczeniu zauważają pozytywne zmiany - ale tylko ci ludzie którzy mają otwarte umysły i mnie obserwują jak i słuchają tego co mówię. ci którzy zakładają, że ze mną jest coś nie tak to i tak nic nie widzą, bo mają oczy szeroko zamknięte na świat.
tyle w temacie.
wiem co robię i jestem świadomy tego w 100%.
scalono na prośbę użytkownika
Ignis
ważna jeszcze kwestia, odnośnie dawek - nie przekraczam 50mg, nie wchodzę w hole'a, bo po co. dawki mniejsze, zazwyczaj 15-30mg. działanie którego potrzebuję utrzymuje się 30-60 minut. potem dorzutki. pod tym względem sytuacja analogiczna jak ze stymulantami typu EPH, w który byłem naprawdę kiedyś wjebany i takich maratonów co przeżyłem nikomu nie życzę - ale z tego wyszedłem. z MXE nie mam zupełnie tego problemu, śpię ile trzeba, ogarniam wszystko co trzeba, jak potrzebuję żyć bez MXE to żyję bez MXE bez żadnego problemu. jestem świadomy.
M-hole, jest bardzo mistycznym, oczyszczającym i nauczającym doświadczeniem, magiczną podróżą po której masz głębokie rozmyślenia i daje dużo radości.
Najlepsza opcja to zacząć od 30mg wprawić się przez kilka godzin w klimat, dorzucać dobre s&s przygotować, odpowiednie nastawienie umysłu, malować, pisać, rozwijać się, później dawka psychodeliczna dla frajdy i wieczorem słuchawki na uszy i m-hole.
Zawsze jechałem na najwyższej jakości MXE z bardzo dobrego źródła, teraz trafiła mi się gorsza jakość, lekko kwaśny sort, nadal krystalicznie biały, ale już działa inaczej, mniej dysocjuje i ma troszkę inny profil działania. Zastanawia mnie co wy jecie że tak słabo działa.
M-hole, jest bardzo mistycznym, oczyszczającym i nauczającym doświadczeniem
Pytam zupełnie poważnie. Setki razy, już czytałem w dysocjacyjnych wątkach o jakichś naukach, które ponoć użytkownicy wynieśli z ćpania. Nigdy jednak nikt nie napisał na ten temat niczego konkretnego, co utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to w 99,9% pierdolenie głupot
Ale zgodzę się z jednym - ułatwia ona kojarzenie pozornie niepowiązanych ze sobą faktów.
Prosto mówiąc- wywlokłam z podświadomości stłumione stanie w poprzek prądu życia i to, że nie przydawałam sobie prawa do istnienia. Teraz bardziej lecę z nurtem, niż przeciw, więc porządnie sobie naprostowałam drogę.
Jasne, nie mówię ze bez metoksy by to było niemożliwe. Chodziłam wokół tematu sporo lat, próbując go rozwikłać.
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani
Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina
Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.
Aresztowania za marihuanę w USA – raport FBI zaskakuje liczbami
Mimo postępów w legalizacji, aresztowania za marihuanę w USA nie ustają. Sprawdź, co naprawdę pokazują najnowsze dane FBI.
