TALK - Rozmowy [H]

[Blue_Berry]

Był z kontrastem. Badań w kierunku osteoporozy i osteopenii nie miałam. 5 lat temu doznałam kontuzji śródstopia po intensywnych ćwiczeniach - ból minął po 3 miesiącach, ale teraz wraca napadowo. Nie mam żadnych problemów z krążeniem. Nie występuje nic szczególnego oprócz tych opisanych wyżej dolegliwości.

Jeden lekarz stwierdził u mnie stan zapalny kolana i miałam robić jakieś zabiegi na nie, ale jak było, tak jest.

Powinnaś mieć podkładkę od ortopedy + skierowanie na rehabilitację, wtedy byłoby Ci łatwiej cokolwiek wyłudzić np. od lekarza prywatnego, bo najpewniej lekarz, który by Ci, powiedzmy, zlecił rehabilitację, nie chciałby wypisywać Ci leków. Jest z tym trochę babrania się, ale musisz popróbować. Pochodzić trochę po poradniach, nazmyślać, iść do poradni leczenia bólu - tam jest o wiele większa szansa na zdobycie tramalu/oxy/petydyny, przy czym musisz mieć dokumentację, bez niej ani rusz. Chyba, że Ci się poszczęści i, jak mówiłam, trafisz na idiotę, który z miejsca Ci wypisze bez żadnego problemu.

Natomiast co do bólu - miałaś robioną jontoforezę? To zabieg rehabilitacyjny z użyciem elektrod, powtarzany w seriach. Mi trochę pomógł po zmiażdżeniu stawu skokowego, rzecz jasna poza innymi zabiegami, które miałam wtedy robione. Ze swoimi objawami możesz naprawdę wiele zdziałać - po pierwsze wyleczyć się z tego cholerstwa, a po drugie - nachapać się leków i mieć dożywotnią podkładkę, którą będziesz mogła wykorzystywać.

[meme]

Akurat nie, miałam robiony zabieg z użyciem ultradźwięków w kilku seriach. W minimalnym stopniu mi pomógł. Po świętach pewnie pójdę i się umówię w poradni ortopedycznej na wizytę. Naprawdę, ten ból czasami jest tak silny, że najchętniej bym nogę odrąbała.

Dzięki BB! :hug:

[Seken]

Stosunkowo niedawno, bo miesiąc temu miałem rekonstrukcje więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie, ból występował może do tygodnia, maksymalnie dwóch po operacji i ćpanie było wtedy ostatnią rzeczą o jakiej bym myślał. Niedługo mam wizytę kontrolną u ortopedy, który mnie kroił i facet wydaję się mega kumaty, więc wątpię żebym dał rade coś od niego wysępić. Myślicie, że gdybym skoczył do rodzinnego z wypisem ze szpitala, powiedział, że ortopeda wypisał mi ketonal, po którym źle się czuję, a reszta NLPZ po prostu nie jest w stanie złagodzić bólu to dostałbym chociaż tramadol?

[bele]

Jesli powiesz ze na tamte zle reagujesz i ze kiedys na bol brales tramal i pomagal okazesz dokumentacje medyczna to szanse sa spore

[qtacz]

Natomiast co do bólu - miałaś robioną jontoforezę? To zabieg rehabilitacyjny z użyciem elektrod, powtarzany w seriach. Mi trochę pomógł ...

ot to, jonoforeza jest ok
co powiedzieć? "dej benzo" :D

[wkurwionygnoj]

Czy jeżeli lekarz rodzinny ma wskazania może przepisać tylko tramal? Czy może coś mocniejszego?

[meme]

Jak masz silne bóle o podłożu kostnym, przy sobie posiadasz karty informacyjne świadczące o tym, że lekarz-specjalista Ci przepisał tramal ze względu na postawioną diagnozę, to powinni Ci przepisać. W innym przypadku może być ciężko. Mocniejsze leki to poradnia leczenia bólu, zdecydowanie.

[wkurwionygnoj]

^up

Głównie chodzi mi o to żeby sobie jakoś OxyCodon skołować, mam przeolbrzymią chęć na to, jest ktoś w stanie nadsunąć jakiś oryginalny, sprawdzony, legalny pomysł?

[Feliksa]

Gnoju, musiałbyś mieć naprawdę solidny powód i odpowiednio go potwierdzić papierami, żeby taki lek dostać. Już pomijając fakt, że w którymś temacie napisałeś że nie masz jeszcze 20 lat. Dotychczas nie spotkałam się jeszcze, żeby ten lek przepisano komuś bez poważnego uszczerbku/nowotworu. Prosto mówiąc - ni chuja.

[wkurwionygnoj]

Gnoju, musiałbyś mieć naprawdę solidny powód i odpowiednio go potwierdzić papierami, żeby taki lek dostać. Już pomijając fakt, że w którymś temacie napisałeś że nie masz jeszcze 20 lat.

Na szczęście w internecie jak i u lekarza można nakłamać. Zarówno w internecie mogę być 19-latkiem który wciąż się uczy i hobby'stycznie ćpa, jak i u lekarza mogę naopowiadać że leczę się w prywatnej klinice leczenia bólu przewlekłego i regularnie dostawałem lek o nazwie OxyContion, Oxycontinion, chwila, chwila, jak on to się nazywał :rolleyes: a nie mogę przestać jego brać ponieważ lekarz strasznie straszył o przerwaniu stosowania leku bez nadzoru bo potem się dzieją straszne rzeczy, oczy uciekają, mięśnie sztywnieją i ogółem najlepiej biec do rodzinnego po zapas gdy nie jesteśmy w stanie przybyć na umówioną wizytę.

Kurwa, przecież to się trzyma kupy, nie powinno być odmowy przy takiej sytuacji, lekarz ma obowiązek pomóc pacjentowi, tym bardziej jakiś pediatra, który codziennie musi niańczyć kichających noworodków, powinien się cieszyć że przyszedł ktoś z czymś sensownym. Poza tym tak się składa że znam dobrze swoje prawa, a z tego co mi wiadomo, odmówienie pomocy pacjentowi jest straszne biorąc pod uwagę konsekwencje. :-|