TALK - Rozmowy [H]

[placek12]

Noszę soczewki- bardzo szybko mam wrażenie jakby były za suche i drapały mi oczy, tak to bardzo często uczucie rozdętego brzucha po gastro i raz na jakiś czas głupie myśli i sprawdzanie po 5 razy czy nikogo nie ma pod drzwiami (serio :) )

[mietowy3]

u mnie lęki (emocje)

[poster]

Jesteś pewny, że dostajesz haszysz a nie fake hash?
Mi tam to chwilowe zawieszenie się podoba. Ale i tak mam to tylko przy mocnych indyjkach. :)

Na bank haszysz działa inaczej. Mniej CBD stosunku do THC pozwala ominąć zwiechę i mocne odurzenie.

[hydroksy]

Uczucie niedojarania. Dlatego nie palę częściej niż raz na 2 tygodnie, żeby tolerka nie rosła. Ostatnio w ogóle jaranie wydaje mi się bezsensowne ale nie wiem jak długo ten stan się utrzyma...

[mietowy3]

dobra częstotliwość, naprawdę

[Alembik]

U mnie najpoważniejsze są problemy żołądkowe. Przede wszystkim po upaleniu nic się nie chce i zamiast zrobić sobie coś normalnego do jedzenia sięgam po to co jest w pobliżu i często np jem najpierw jakieś śliwki, wiśnie później cukierki, jak słodycze sie skończą to jakieś cholera rybki, kiełbase. Zdarzyło mi się później coś takiego zapić jeszcze kakaem z mlekiem i cukrem i to zaraz przed snem. Ale przede wszystkim już samo jedzenie dwa razy większej ilości żarcia niż normalnie kończy sie tym że układ pokarmowy nie nadąża trawić. W nocy zdarzają się przez to kwasy a rano rozwolnienie. Wychodzi na to, że przed paleniem trzeba by było przygotowac sobie jakieś ogromne ilości w miare zdrowego żarcia i dopiero palić.

A poza tym to wczoraj sie spaliłem i jako, że ostatnio jest taka moda zacząłem czytać od początku Wiedźmina, którego ostatnio czytałem jakieś 10 lat temu i kilkanaście razy popłakałem się ze wzruszenia :D

[Stooley]

Mnie czasami zaczyna dopadać uczucie osłabienia i senności, ale to tylko w dłuższych ciągach kiedy pale dzień w dzień. Nie czuje wtedy tej euforii i pobudzenia tylko leże bez sił na kanapie zamulając. Kiedy pale okazjonalnie to jedynym uczuciem dyskomfortu jest suchość w ustach.

[samedobretopy]

Gastro jest pewnym dyskomfortem, zawsze tak samo się to kończy ;p W kuchni. Ewentualnie na mieście w jakimś kebabie/ fast foodzie.
Mocno też ssie. Mogę pić browary cały wieczór i sobie dopalać, w międzyczasie opróżniać lodówke. To jest nie do opanowania.

[nierozumiem]

Lęki, takie wewnętrzna cisza przed burzą z naciskiem na słowo burza
Ale to różnie bywa, na następny dzień albo tryskam vigorem albo spierdoleniem, zależy

[leuckart]

Gastro by było spoko, gdyby nie to, że dla mnie nażarcie się kompletnie zabija fazę i człowiek ma ochotę tylko spać.