Pochodne katynonu, zawierające w strukturze atom z grupy fluorowców, nie pasujące do powyższych kategorii.
ODPOWIEDZ
Posty: 3220 • Strona 308 z 322
  • 116 / 10 / 0
Niestety, moje źródełko skąd pobierałem prawilny mefik wygasło, co zaowocowało odwiedzinami u starego kolegi klefa :D kopę lat %-D
Co jak co, ale za czasów gdy raczyłem się chlorami zapamiętałem je troszkę inaczej (no chyba ze to kwestia sortu). Smak przyprawia mnie o odruch wymiotny, spływ okropny, bardzo gorzki, palący w gardło. Mam wrażenie, że kiedyś jakoś lepiej to wchodziło, albo coś źle zapamiętałem :extasy:. Sama faza od biedy może być, ale ten spływ, smak i ból przy wciąganiu to tragedia :halu: .
A wy jak sobie radzicie ze spływami? Macie jakieś tipy, bo samo popijanie niezbyt pomaga :halu:
%-D
  • 4954 / 868 / 0
To samo miałem ostatnio, z biegiem czasu i przerobionego materiału palenie ustało, miałem uczucie jakby mi spływały żyletki.. został tylko ten okropny smak, zapijaj cola trochę pomaga.
  • 5 / / 0
04 stycznia 2024lvckyy pisze:
Niestety, moje źródełko skąd pobierałem prawilny mefik wygasło, co zaowocowało odwiedzinami u starego kolegi klefa :D kopę lat %-D
Co jak co, ale za czasów gdy raczyłem się chlorami zapamiętałem je troszkę inaczej (no chyba ze to kwestia sortu). Smak przyprawia mnie o odruch wymiotny, spływ okropny, bardzo gorzki, palący w gardło. Mam wrażenie, że kiedyś jakoś lepiej to wchodziło, albo coś źle zapamiętałem :extasy:. Sama faza od biedy może być, ale ten spływ, smak i ból przy wciąganiu to tragedia :halu: .
A wy jak sobie radzicie ze spływami? Macie jakieś tipy, bo samo popijanie niezbyt pomaga :halu:
Ja używam tabletek na gardło z Lidokainą, np. Gardimax albo Orofar Max. przestaje boleć a intensywna mięta maskuje ten spływ i wymusza połykanie więc szybko sprawa załatwiona. Polecam
  • 70 / 11 / 0
04 stycznia 2024lvckyy pisze:
Niestety, moje źródełko skąd pobierałem prawilny mefik wygasło, co zaowocowało odwiedzinami u starego kolegi klefa :D kopę lat %-D
Co jak co, ale za czasów gdy raczyłem się chlorami zapamiętałem je troszkę inaczej (no chyba ze to kwestia sortu). Smak przyprawia mnie o odruch wymiotny, spływ okropny, bardzo gorzki, palący w gardło. Mam wrażenie, że kiedyś jakoś lepiej to wchodziło, albo coś źle zapamiętałem :extasy:. Sama faza od biedy może być, ale ten spływ, smak i ból przy wciąganiu to tragedia :halu: .
A wy jak sobie radzicie ze spływami? Macie jakieś tipy, bo samo popijanie niezbyt pomaga :halu:
Pakuj to w kapsułki bo będziesz czekać rok czasu na NFZ jak coś ci się zjebie z nosem.
  • 568 / 30 / 0
Mieliście doczynienia teraz z różowym 4cmc? Bo pamiętam, że z 8 lat temu latał taki sort.
Jutro wrzucę zdjęcie.
rchiro the best
  • 3 / / 0
Tak . Bardzo wciągający. Nos jak po oraniu pola. Uszy zatkane dwa dni . Zimne powietrze, aż boli w śluzówkę.
  • 4954 / 868 / 0
Dostałem sampla jakiegoś klefa i na sporej tolerce walnąłem 350mg sniff. I chyba cofnę słowa że to jeden z najgorszych ketonów jakie próbowałem. Pięknie porobiło jest nieogar i lekkość i euforia serotoninowa mimo dużej tolerki. Chyba wszystko zależy od sortu jak 4cmc klepie bo zależnie od sortu to było różne działanie zazwyczaj po prostu mocno na wzrok siadało i był duży lub lekki nieogar zależnie od dawki.
  • 9471 / 1855 / 2
No ja po tych latach wspominam 4cmc dość dobrze. Tylko zdradzieckie było podkręcanie dawek.
Najlepiej wspominam czasy jak brałem dyszke na weekend. Wracałem w piątek z pracy, leciałem na obiad do knajpy i po powrocie trzasnąłem węgorza 300-350mg. I tak cały weekend.
Miałem też przez jakiś czas plan, że będę cmc walić jak niektórzy piją piwko po pracy.
Niestety jak życie pokazało na jednej kresce się rzadko kończyło i był posiad do 4-5 rano a po kilku dniach byłem tak rozregulowany, że nie szło zasnąć.

Oczywiście z biegiem czasu zaczęły się kłopoty, zwłaszcza z zasypianiem. Kolejne kreski serotoniny już nie uwalniały i była nerwuwka i dociaganie. Z perspektywy czasu fajna substancja ale przy niskich dawkach i przez jakiś czas. Po kilku miesiącach ubytek serotoniny jest potężny i króliczek ucieka.
Dziś bym chyba zamawiał maks 2-3 gr i nie przekraczał 300mg na jedna kreskę.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 4954 / 868 / 0
Dociagnalem pozostałe 150mg już dawno i w sumie do tej pory jeszcze czuje serotoninę lekko a jeszcze zvapowalem trochę nepa i te fazy się połączyły jest fajna fazka, dawno się tak fajnie nie czułem po ketonach.
  • 3 / / 0
22 stycznia 2024lossu pisze:
04 stycznia 2024lvckyy pisze:
Niestety, moje źródełko skąd pobierałem prawilny mefik wygasło, co zaowocowało odwiedzinami u starego kolegi klefa :D kopę lat %-D
Co jak co, ale za czasów gdy raczyłem się chlorami zapamiętałem je troszkę inaczej (no chyba ze to kwestia sortu). Smak przyprawia mnie o odruch wymiotny, spływ okropny, bardzo gorzki, palący w gardło. Mam wrażenie, że kiedyś jakoś lepiej to wchodziło, albo coś źle zapamiętałem :extasy:. Sama faza od biedy może być, ale ten spływ, smak i ból przy wciąganiu to tragedia :halu: .
A wy jak sobie radzicie ze spływami? Macie jakieś tipy, bo samo popijanie niezbyt pomaga :halu:
Pakuj to w kapsułki bo będziesz czekać rok czasu na NFZ jak coś ci się zjebie z nosem.

Z mojego doświadczenia.. i tak i tak jest lipa. Kapsułki spoko , ale napierdala żołądek niesamowicie . Chyba wolę xylometazolin dwa dni niż skręt kiszek dzień.
Niech się świeci pospolita fe...a i luksusowa ko..aina. i dawna Polsko wróć.
ODPOWIEDZ
Posty: 3220 • Strona 308 z 322
Newsy
[img]
Psylocybina połączona z treningiem uważności łagodzi depresję wśród pracowników ochrony zdrowia

Badanie przeprowadzone przez Huntsman Mental Health Institute przy Uniwersytecie Utah wykazało, że pracownicy ochrony zdrowia zmagający się z depresją i wypaleniem zawodowym, doświadczyli znaczącej poprawy po terapii łączącej psylocybinę z programem mindfulness.

[img]
Dyrektorka szkoły w powiecie łańcuckim podejrzana o utrudnianie śledztwa ws. narkotyków

Dyrektorka szkoły podstawowej z powiatu łańcuckiego zatrzymana przez policję. Śledczy podejrzewają ją o działania utrudniające postępowanie dotyczące grupy przestępczej handlującej narkotykami.

[img]
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku

Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.