ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 4 z 345
  • 2372 / 56 / 0
Jeśli zakładasz takie wątki i to do tego na tym specyficznym forum, to tak naprawdę zrobić tego nie chcesz, a owy faakt, że taki wątek jednak założyłeś to tylko próba zwrócenia na siebie uwagi.
Za diagnozę przyjmuję zapłatę tylko w narkotykach.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 1957 / 230 / 0
Łatwo napisać, a gdyby Cie wzięli na tortury to pewnie jako pierwszy byś wszystko wyśpiewał. Nie przejmuj się Skorp, Machine205 to tylko jeden z wielu zarozumiałych baranów. Internet to bardzo złe miejsce ;]
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4 / / 0
derb pisze:
BadGuy pisze:
P.S.
Próbowałeś może "nieoficjalnych leków", np. psychodelików?
Choremu psychicznie kolesiowi z tendencjami samobójczymi polecasz psychodelik? Bardzo mądrze, gratuluję
Sorka derb, miałem na myśli neurotyki, ale tak się pisze, gdy mózg się rozkleja ;)

@Parathormon Marihuana też jest psychodelikiem. Te substancje po części są złem, ponieważ można nimi sobie zaszkodzić nawet niedużą dawką. Znam kolesia, który po "jednym małym skręcie" wylądował na oddziale zamkniętym z psychozą, także widać, że te substancje nie są zbyt przyjazne.

Osobiście od dwóch lat zmagam się z depresją i rozumiem załamanie autora spowodowane jego stanem, choć nie mam (chyba) schizofrenii. To jest ciężkie, gdy (jak u mnie) codziennie budzisz się i zasypiasz pełny bólu, który nawet nie istnieje (nie ma fizycznego źródła). Znam dobrze otępienie spowodowane takim stanem i poczucie, że jest się najsłabszym z możliwych z powodu nie radzenia sobie z cierpieniem, które nawet nie istnieje poza moją świadomością.

Też miałem myśli i plany samobójcze, ale zdałem sobie sprawę, że najbardziej tym wszystkim nie dotknę siebie, tylko tych którzy próbują mi pomóc - odniosą to jako swoją klęskę.

Co do zmiany specjalisty, o której pisałem - czasami naprawdę warto - już kilka razy trafiłem na lekarza, który był absolutnym konowałem (przepisał mi leki, o których mówiłem, że nie działają). Raz tylko znalazłem lekarza, który naprawdę chciał mi pomóc. Więc warto próbować.

Samobójstwo nie dotyczy tylko Ciebie - uderzy we wszystkich, których chcesz "odciążyć" Pamiętaj o tym. Poczucie winy, jakie żywisz jest fałszywe. Walcz z nim.
  • 3899 / 242 / 13
@BadGuy - miałem na myśli definicję farmakologiczną, a nie "ezoteryczną" ;)
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 68 / 2 / 0
to twoja decyzja, nie stwierdzenie faktu
jasne ze decyzja uszanuj ja. myslisz ze jak mnie przeswietliles to mozesz dyktowac mi warunki zycia w jakich mam zyc.
że taki wątek jednak założyłeś to tylko próba zwrócenia na siebie uwagi
jasne ze chce, bo puki co jeszcze moge i lubie rozmawiac a zde w moim zyciu nastapila taka zmiana to potrafie jak narazie gadac tylko o tym

za diagnoze ci nie zaplace abys nie przypadkiem nie skonczyl tak jak ja

a moja matka wie o tym i nie szanuje mojej decyzji, jednak wie ze to moje zycie i moja decyzja,
  • 2372 / 56 / 0
"Gdy życie Ci zbrzydnie i stanie się piekłem, wsadź łeb do kibla i pierdolnij się deklem"
Spróbuj tej terapii. :)


A tak serio już: nie masz żadnego zainteresowania, hobby? Zajmij się czymś i przestań rozminiać takie rzeczy. Choćby zacznij biegać i nie ma, że boli - nawet kiedy się nie chce.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 68 / 2 / 0
Samo zycie bylo moim hobby, rozdzielanie tego na hobby nie hobby jest bez znaczenia, bo halucynacje bede mial tak czy siak, a szukanie szczescia na sile mija sie z celem, bo sila zaklada ze zaczynasz zyc ze swoja choroba a ona rozklada moja dawno sile na slabosc, to co bylo niegdys moja mocno strona jest teraz kula u nogi

a machina myli chyba brak fizycznego zrobla bolu z iluzja, to ze cos jest produktem mojego mozgu nie znaczy ze jest iluzja z jaka mozna zyc, jakby nie patrzec milosc tez jest iluzja umyslu a jednak ludzie za nia zabijaja, a nawet dzieci plodza, i tak nie istniejace zamienia sie na fakt. Machinima, zamiast mi plodzic, pseudo filozoficzne bajki zabierz sie za cos innego, bo trace nadzieje patrzac na takich ludzi jak ty

poza tym chuja wiesz o mnie i o moich dolegliwosciach, wiec przestan pierdolic gdybym mogl chetnie bym sie nie zabijal, myslisz ze mi to na reke? ze tego pragne, jasne marze o smierci chce ja miec, tak ze kurwa to zrobie jednak, jakby nie patrzec nie, nie chce jej, ale tez nie chce tego zycia, ktore mi nieustannie daje znac ze jestes pogorzeliskiem niefortunnej przeszlosci.

EDIT
ps myslisz ze nie zmagam sie z tym na codzien, co inni pomysla, jakie beda mieli o mnie wspomnienia? Kumple juz o mnie mowia idiota i glupek, bo przez chorobe zostalem tak otumaniony ze cokolwiek nie powiem jest brane za cos malo blyskotliwego.

Mam mnostwo blokad psychicznych a warunki sie tylko pogarszaja zycie staje sie coraz wiekszym wiezieniem, myslisz ze chce byc ofiara? Ze robie to specjalnie? nie, che owszem o tym pogadac ale szukam takze wsparcia, o ktore tak ciezko, a jaka ukazal mi serotonin, to pocieszajace ze jeszcze sa tacy ludzie jak on ktorzy mnie wspieraja i mowia pokrzepiajace rzeczy, wystarczy ze sam sie dobijam, nie potrzebuje kolejnych blokad.
  • 867 / 18 / 0
Shizofrenik z mojej rodziny sie zabil. Drugi zyje.

Podobno 10 procent sie zabija.
Uwaga! Użytkownik extraviado nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 370 / 13 / 0
Skorp pisze:
to ze cos jest produktem mojego mozgu nie znaczy ze jest iluzja z jaka mozna zyc, jakby nie patrzec milosc tez jest iluzja umyslu a jednak ludzie za nia zabijaja
Bo są głupi, a dokładnie, nieumiejętnie patrzący na doznania jak coś im narzuconego, na które nie mają wpływu. Możesz jak oni, ulegać iluzji i upierać się, że "się nie da", a możesz szukać. A jak nie szukać, to trwać chociażby. Nigdy nie wiesz, co się stanie za rok. Może akurat kolejny przyniesie zmianę w sposób, jakiego się nie spodziewałeś. Najgłupsza idea w historii ludzkości (jest taki temat w jednym rozdziale) to to że "nic się nie zmienia i zawsze będzie tak jak jest teraz".
PS. jak na osobę otępioną o zniszczonym umyśle w miarę sprawnie układasz zdania i znajdujesz dość sporo sił żeby jeszcze pyskować. Tego może wystarczyć aby powoli zapanować nad umysłem.
Uwaga! Użytkownik Machine205 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 68 / 2 / 0
nie twierce ze sie nie da, ty tak twierdzisz, ja twierdze ze tak nie chce, tyle w temacie, wybor, to mam pod kontrola i wybieram, rodzaj swojego zycia badz nie, nie zostawiam niczego przypadkowi


dzisiaj uspalem swojego psa, mialem wybor pozwolic jej jak tomowisz - trwac az umrze, albo jej pomoc, pomoglem
ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 4 z 345
Newsy
[img]
Wino z kokainą stało się przebojem. Papież pisał encykliki, sącząc Vin Mariani

Pod koniec XIX w. kokaina była uznawana za cudowny lek na wszystko. Była też składnikiem Vin Mariani, czyli ulubionego napoju papieża Leona XIII. Ojciec Święty tak je sobie upodobał, że wystąpił w jego reklamie, a twórcę receptury, Angelo Marianiego, odznaczył medalem. Nie był zresztą jedynym sławnym entuzjastą tego wina.

[img]
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu

Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.

[img]
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu

Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.