Czyli wierząc w zapisane rzeczy przez autorów o których nikt nic nie wie, jest się lepszym, niż wierząc w to co się widziało - nie wnikając czy to było prawdziwe czy nie. Osom.
pokolenie Ł.K. pisze:No i co z tego? Ta zasada opisuje obserwowalny przez nas aktualnie wycinek wszechświata. Nie wynika z tego nijak, że obowiązuje wszędzie lub obowiązywała/będzie obowiązywać zawsze ;-) . Ergo: gdybania o wieku i pochodzeniu wszechświata opierają się na założeniach niesprawdzalnych i pozostają gdybaniami. Ups... powinienem był napisać: niesprawdzalnych przy użyciu narzędzi dostępnych w zwykłym stanie świadomości. Ze stanami psychedelicznymi może (nie musi) być naturalnie inaczej :-) .toshiro mifune pisze:Powstanie "z nikąd" atomu wodoru raz na jakiś czas przeczy zasadzie zachowania masy i energii.
....
Ergo: jeśli chodzi o obce cywilizacje i kontakt z nimi, to dostępne dziś dane nie pozwalają moim zdaniem przewidzieć, czy narzędziem tego kontaktu będzie (lub jest) teleskop, DMT, podróż kosmiczna czy medytacja
Ewentualnie narkoteleskop zmontuj przez który zobaczysz złote miasta nieistniejącej cywilizacji.
Naćpaj się i zaprojektuj most albo samochód "bo taką masz wizję" ciekawe czy ustoi.
Z mostem też nie jest takie głupie. Można na tripie mieć jakąś wizję rozwiązania problemu budowy mostu. Na trzeźwo sprawdzasz i bingo! Działa! Właśnie tak jak w tym PDF wyżej. Obojętnie czy wizje będą prawdziwe czy nie, to przez narkotyki można inaczej spojrzeć na problem - coś co na trzeźwo by było niemożliwe. Nie jest to żadna kwestia wiary, tylko fakt. Może się udać, może nie. Ale jak ktoś chce, to czemu nie spróbować?
toshiro mifune pisze: Naćpaj się i zaprojektuj most albo samochód "bo taką masz wizję" ciekawe czy ustoi.
Nie widzę związku z moją wypowiedzią, którą zacytowałeś.
Nie sadze.Najwyrazniej jednak cos jest na rzeczy.
Czy obca cywilizacja, to każda z poza Ziemi,(a jak już poznamy inne cywilizacje w Drodze mlecznej
to obca będzie z poza naszej galaktyki ?)
Dlaczego zakładamy, że istnieją inne cywilizacje lub nie we wszechświecie.
Są, bo rachunek prawdopodobieństwa i logika(wiedza) tak wskazują. Nie ma, bo nikt ich nie widział.
Dlaczego uważamy, że nasze założenia są skończone i słuszne, bo wszystko co nowe i inne powoduje u nas strach
i automatycznie je odrzucamy. Dostosowujemy się do otoczenia i boimy się zmian.
Poznanie, zrozumienie, opisanie słowami zaczyna się od założenia i przypasowania go do posiadanej wiedzy.
Jeżeli założymy, że inteligencja (w tym przypadku kreatywne, abstrakcyjne, logiczne myślenie)
to sieć wielu neuronów, umożliwiających tworzenie niesamowitych algorytmów.
(np. mrówki dzięki temu, że zbierają się w wielkie skupisko, tworzą sieć podobną do neuronów mózgu,
później współpracują w/g niesamowicie inteligentnego projektu).
Jeżeli cały wszechświat to sieć połączony energią, to tworzy on niepojętą dla nas inteligencję.
Jesteśmy w stanie pojąć tylko tyle na ile pozwolą nam możliwości naszego umysłu(przydatność informacji).
Zbyt duża ilość informacji, zbyt skomplikowany algorytm, męczy lub może doprowadzić do obłędu.
Obłęd i geniusz to bardzo bliskie stany. Obłęd =wiedza niepraktyczna, geniusz =praktyczna.
Np.Sokrates - geniusz, stracony za obłęd(herezje).
Mózg odrzuca 99% dobiegających do nas informacji, filtrując niezbędne do życia.
ALE, "gdyby" użycie psychodelików umożliwia "liźnięcie" kilku z tych 99%, których opisać nie potrafimy,
dostajemy informacje, z których większość jest dla nas niepraktyczna, lub niepojęta(czyli skłania nas często do błędnych założeń).
Ciekawe jest to, że wszelkie odkrycia, poznania, opisanie dokonali ludzie inni niż większość, samotni, bliscy obłędu,
potrafiący wyrwać się z założeń końcowych, czyli człowiek musi sięgnąć obłędu by odkryć jasne jak słońce i proste fakty.
Czyli, jeżeli czujesz,że kontaktują się z tobą inne cywilizacje, popadasz w obłęd bo ta wiedza jest TERAZ niepraktyczna
i niezrozumiała. I jeżeli na podstawie tych przeżyć tworzysz założenia i postępujesz w/g nich zostaniesz uznany za wariata
i tak będzie, dopóki nie udowodnisz praktyczności ty założeń innym.
Chyba za wiele chciałem ująć , ale brak mi hamulców, tych myślowych także.
NIE TARGUJCIE SIĘ PRZEKONANIAMI, TYLKO WSPÓLNA KREATYWNA DYSKUSJA MOŻE DOPROWADZIĆ DO POZNANIA JESZCZE NIEZNANEGO.
Pozdro dla wszystkich.
Never stop thinking.
Tryptaminku, cudowne przeżycie!
Niezaprzeczalnym faktem jest to, że pod wpływem DMT mamy do czynienia z inną rzeczywistością, ale niestety przy obecnych możliwościach nie jesteśmy w stanie stwierdzić czy to projekcja umysłu, inny wymiar, inna cywilizacja, duchy... opcji może być tysiące!
Takie spychanie tych doświadczeń jako "jakieś naćpane halucynacje" to objaw skrajnej ignorancji. To tak jakby ktoś powiedział "otaczają mnie jakieś durne rośliny" i nie interesował się nimi i wtedy w ogóle nie byłoby takiej nauki jak biologia.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/blume.jpg)
Z Brazylii do Europy z kawą i kokainą. Kulisy sprawy drobnicowca Blume
Drobnicowiec Blume, który w 2023 roku obsługiwał transatlantycką trasę handlową pod togijską banderą, dziś stał się symbolem jednego z największych przejęć narkotyków na wodach europejskich. Wydarzenia związane z jego zatrzymaniem obnażają skuteczność współpracy służb międzynarodowych oraz skalę wykorzystywania żeglugi morskiej przez zorganizowane grupy przestępcze.