TALK - Rozmowy [H]

[Procent]

A ja leworęczny i lewonożny (były obrońca :-D ). W dodatku na lewe ucho lepiej słyszę.

[rV-KP]

^ wśród swoich lewonożnych znajomych tylko jednego leworęcznego spotkałem :D reszta ludu z "resztą" oprócz nogi, typowe prawusy.

No i też pykam na obronie :p chociaż często też gram na pomocy, wszędzie zabijam, waleczne serce heheee

Ucho też lewe, oko także... kurwa bez lewego oka to ja kaleką jestem ;) tylko prawą nogę mam. chociaż prawą w zasadzie jeśli chodzi o ułożenie stopy i konkretne pizgnięcie w piłkę, bo lewa to z kolei z zasady jest dokładniejsza

a wyjaśni mi ktoś jak to jest? bo do główek itp., ogólnie wybijam się z lewej nogi - jak wyskakuję z prawej to wychodzi mi to o wieeeele niżej :D

[duke01]

prawonożny, praworęczny. nie słyszałem o czymś takim jak jakiś związek -nożności z aktywnością mózgu. wydaje się więc to być przyzwyczajeniem. od małego kopałem prawą nogą i tą znacznie sprawniej operuje do dzisiaj, lecz w wakacje wziąłem się za lewą i widać poprawę. ;)

[rV-KP]

Ma to związek - obadaj pojęcie i teksty dot. lateralizacji ;)

np. mój przypadek, oraz kilku innych osób to właśnie przypadek lateralizacji skrzyżowanej.

[Skurwol]

Jeśli chodzi o tą kręcącą się typiare to zauważyłem że jak np oglądam obrazki a potem na nią spojrze to kręci się zgodnie ze wskazówkami zegara a jak zaczne czytać i popatrze znowu to zmienia kierunek.

[sarkie]

No więc wiadomo, że dane jest nam podziwiać wszystkie te kolory, jak czerwony, zielony, niebieski, fioletowy, amarantowy, ecru i tak dalej. Nie potrafię znaleźć na ten temat żadnych informacji, więc tak tutaj wspomnę: możliwe jest, by widzieć "więcej" kolorów? W sensie takich, których nie spotkamy na Ziemi, których sztucznie nie wygenerujemy. Nie wiem, technologia jeszcze za młoda? Może w innej galaktyce takie da się znaleźć? A może to w nas tkwi ułomność, może operacja mózgu/oczu, albo nie wiem, wszczepienie nam oczu z innego gatunku by pomogło? Zdarzyło się wam coś takiego po dragach?

[Toker]

sarkie, zjedz hometa i popatrz na avatar Skurwola. Jak dla mnie to właśnie było spełnienie marzeń. :D

[Rosomak]

Ciekawi mnie jeszcze jedna sprawa: ponoć jak się wytnie kawał takiego muska, to funkcje za które odpowiadały wycięte fragmenty, z czasem przejmują inne obszary. Czyli po wycięciu lewej półkuli ego odradza się w prawej? :-p

Oglądałem program o dziewczynce która cierpiała na "padaczkę". Możliwe że źle nazwałem chorobę.
W toku badań wykryto że przyczyną ataków były zaburzenia w jednej z półkul. To stamtąd pochodziły "sygnały", które sprawiały że reszta struktur zaczynała wariować.
Dziecku wykrojono tamte fragmenty, nie wiem czy była to cała półkula czy jej znaczna część. Dziewczynka rozwijała się dalej normalnie, druga półkula przechwyciła funkcje pierwszej, być może młody wiek pacjentki miał w tym decydujący udział.

Podział na półkule wg. przytoczonego wzorca to pseudonaukowy mit, podobnie jak nauczane w szkołach lokalizacje określonych funkcji w określonych fragmentach mózgu. Jesteśmy na początku badań w tej dziedzinie, i na dzień dzisiejszy wg. mnie sprawa wygląda jak z chemią i alchemią. "Psycholodzy" i "naukowcy" zachłyśnięci odkryciami, interpretują je zgodnie z aktualną modą, aby po upływie dłuższego czasu ich teorie były wyśmiane podobnie jak frenologia.

Interesujący temat, fajnie jakby był pociągnięty dalej przez ludzi na poziomie.

Pozdrawiam, W.

[jogurt]

No więc wiadomo, że dane jest nam podziwiać wszystkie te kolory, jak czerwony, zielony, niebieski, fioletowy, amarantowy, ecru i tak dalej. Nie potrafię znaleźć na ten temat żadnych informacji, więc tak tutaj wspomnę: możliwe jest, by widzieć "więcej" kolorów? W sensie takich, których nie spotkamy na Ziemi, których sztucznie nie wygenerujemy. Nie wiem, technologia jeszcze za młoda? Może w innej galaktyce takie da się znaleźć? A może to w nas tkwi ułomność, może operacja mózgu/oczu, albo nie wiem, wszczepienie nam oczu z innego gatunku by pomogło? Zdarzyło się wam coś takiego po dragach?

Nie przypominam sobie abym widział nawet na dragach kolor który nie byłby częścią palety barw. Sprawa jest dość ciężka do rozwikłania. Ja sam jestem daltonistą więc jestem upośledzony w odbieraniu niektórych barw. Więc zapewne ich nie odbieram, ale jestem w stanie je sobie wyobrazić (daltonizm to defekt siatkówki, a nie mózgu).

Przyjrzyj się palecie barw. Odbieramy fale o określonej częstotliwości jako kolory. Kolor czerwony i fioletowy sąsiadują ze sobą na palecie choć jako fale są od siebie daleko. To oznacza, że nasza granica widzenia barw jest zatarta. Kolory biegną w kółko. To, że nie można jakiegoś koloru wyciąć (np. zielonego, bo co by było pomiędzy żółtym, a niebieskim?) oznacza też że nie możemy go dodać.

Kiedyś sie zastanawiałem, czy jest możliwe, że jeden człowiek widzi zielony, tak jak inny widzi czerwony, lecz z powodu tego, że obaj są nauczeni, która barwa jest którą, nigdy nie dowiedzą się o tej różnicy. Formalnie taka sytuacja jest możliwa, choć wątpliwa. Może wszyscy mają ten sam ulubiony kolor tylko inaczej go nazywają :D

Wracając do zwiększania możliwości wzroku, to możnaby rozszerzyć zakres światła widzialnego na podczerwień i nadfiolet, ale mózg musiałby najprawdopodobniej wpasować to w paletę barw dostępnych dziś w miejsce czerwieni i fioletu a cały zakres barw zostałby nieco "rozciągnięty". Natomiast ludzki mózg nie jest w stanie wymyślić nowych barw, z uwagi na to pisałem w 2 akapicie. Zastanawiam sie czy w ogóle jakieś inne formy życia mogłyby widzieć jakieś inne kolory w ogóle.

[xaviivax]

Jak już jesteśmy przy kolorach, to zawsze fascynowało mnie zjawisko synestezji i zazdrościłem zdolności barwnego słyszenia. Ponoć Rimski-Korsakow jako dziecko był przekonany, że po to gaszone są światła podczas koncertów, aby publiczność mogła lepiej widzieć kolory, a później gdy dyrygował orkiestrą często zamiast np D-dur instruował muzyków aby grali "żółto".

Świat nie wygląda tak jak go widzimy, a nasze niedoskonałe oczy widzą tylko część promieniowania optycznego.