Oba te środki były na spirytusie więc przygotowanie było bardzo proste.
Do połowy lat 70-tych w prawie każdej zakładowej apteczce stała jeszcze tinctura opii simplex, czyli nalewka opiumowa, często w litrowych butelkach. Dorwać coś takiego to był raj. Czyste opium ze spirytusem. Na bóle brzucha zakładowa pielęgniarka dawała 3 - 4 krople na kieliszek wody bo stężenie było bardzo duże. Nie załapałem się już bo kiedy zaczynałem wszędzie już je albo ukradli albo wycofali, ale znałem takich co się na tym wpieprzyli bo zajumnali litr :)
Z takich starszych historii to pozwolę sobie przytoczyć jeszcze jeden, dość dziwny przypadek. Mianowicie mam tu na myśli reportaż Polskiej Kroniki Filmowej z 1992 roku dot. marihuany gdzie Pan Tomasz Knapik czyta takie o to zdanie:
"Ludzkość zaciągała się od zawsze. Najprzód dymem z nawozu krowiego..."
Krowie łajno spośród wielu pierwiastków zawiera min. mangan oraz bor. O nadmiarze manganu w organizmie wyczytałem że można się nim zatruć drogą wziewną w przypadku wdychania pyłu o dużej zawartości. Jest on toksyczny dla układu nerwowego i towarzyszą temu objawy zbliżone do choroby Parkinsona, brak apetytu, apatia, drażliwość, bóle i drżenie mięśni, upośledzenie zdolności poruszania się a na jednym z portali napisano nawet coś takiego:
"Mogą pojawić się także problemy ze strony układu nerwowego – obniża się nastrój, zaczynamy być drażliwi i odczuwać bezpodstawny lęk. Konsekwencją jest również bezsenność, a bywa i tak, że doświadczamy halucynacji."
Podejrzewam że halucynacje w tym przypadku mogą mieć związek stricte z samą deprywacją snu a nie bezpośrednim oddziaływaniem manganu na centralny układ nerwowy.
W zasadzie, w przypadku zatrucia borem (nie licząc jakichś związków tegoż lotnych pierwiastka, co z tego co udało mi się wyczytać na jednym z portali dla młodych chemików jest tematem dość obszernym ) ze stricte psychicznych objawów występować może jedynie depresja.
Na tymże samym "Vortalu młodego chemika" wyczytałem że w przypadku ciężkim zatruciem solami boru mogą wystąpić "objawy mózgowe ,majaczenie utrata czucia, śpiączka" a ktoś niżej opisał chorobę o nazwie "śnieg optyczny", która objawia się takim śnieżeniem obrazu jak w starych telewizorach gdy są problemy z odbiorem, tylko że wszystko dzieje się na żywo.
Cytat z forum.vmc.org.pl:
"śnieg optyczny ... trwa cały czas i widać go szczególnie w ciemności a w dobrze oświetlonych miejscach prawie wcale. Praktycznie każdy kto ma śnieg ma i też szumy uszne oraz zaburzenia psychiatryczne (lęki, uczucie derealizacji i depersonalizacji, nerwice..) U mnie tak jakby nieśmiałość się pogłębiła."
Udało mi się jeszcze wyczytać w internetach iż krowia kupa była palona w celach rytualnych (tzw. agnihotra) co podejrzewam nie jest jakimś szczególnym ewenementem na skalę światową.
Przepraszam za dość znaczne odjechanie od tematu ,zwłaszcza za porównywanie zatrucia z użyciem rekreacyjnym aczkolwiek był to jak dla mnie jedyny logiczny punkt zaczepienia. Jeśli ktoś ma jakieś info dot. odurzaniem się dymem z krowiego nawozu, czy ktoś zwyczajnie zdarł sobie łacha z Pana Knapika to proszę o odpowiedź. Pozdrawiam
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone
Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
