...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 159 • Strona 4 z 16
  • 8 / / 0
Nieprzeczytany post autor: overranger »
Jak miałem 16 to mama mówiła że jak skończę 18 to mam wybór - albo palę i piję, ale za to pracuję i mieszkam na własnej chacie albo przychodzę trzeźwy i żyję z pensji matki i alimentów.

No ale wyszło tak - jestem najebany, ale pracuję na to najebanie samemu :]
Uwaga! Użytkownik overranger nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 179 / 1 / 0
@zbysiu666
troche przesadzasz
to że ktoś jeździ na nartach złego nie czyni,
jak sie wyjebie i noge złamie to czyja wina?

podobnie jest z nałogami - ludzie za mało o nich wiedzą - i to jest jedyna ich wina, ale jak byc tu mądrym jeśli wszędzie sie mówi na ten temat głupoty?

ktoś bierze lufkę - no przecież wiemy ze
1. "nikt sie po pierwszym razie nie uzależni"
2. "trawa uzaleznia tylko psychicznie"
3. "tylko eksperymentuje"
4. "wszystko jest dla ludzi"
i jak tu sobie odmówić "niewinnej" trawki?
granicy nie ma kiedy staje sie człowiek uzależniony!

czy to ważne czyja wina?
wskazanie palcem nie rozwiązuje problemu.
ważne jest żeby wyjśc z gówna.
oczywiście trzeba chcieć.

szybkie zbicie punktów wyżej zeby nie pierdolić tych wymówek: (oczywiscie to pewnie wszyscy wiedzą ale ...)
1. są różne dowody ze uzależnienie zaczyna się od 1 razu. W dodatku spalony papieros jest "widzany" przez mózg jako 20 działek
2. uzaleznienie psychiczne trzyma ludzi w nałogu, fizyczne załatwia detox i problem z głowy
3. patrz pkt 1.
4. frazes
Ostatnio zmieniony 16 kwietnia 2009 przez masterwgnojeniu, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik masterwgnojeniu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 61 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Alibi »
Ha, mnie się kiedyś wydawało, że uzależnienie psychiczne to jest taka fajna walka ze sobą...
idiotyzm. Nie rozumiałem samej istoty tego, musiałem się na własnej skórze przekonać, bo po przeczytaniu za całkowitego już dzieciaka paru książek o heroinistach byłem przekonany, że naprawdę przejebanym problemem jest uzależnienie fizyczne.
"(...)i w jednej chwili znalazłem odpowiedź, bu kumple mnie lubili - co ze sobą zrobić: upodobnić się do nich w każdym detalu, chodzić do hybryd i słuchać metalu. Wypisać s ię z klubu miłośników pedału. Członkostwo tam było niewskazane (...)"
  • 802 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: wisior »
etam uzaleznienie fizyczne..pikuś.i tyle...mozna przeboles-co innego psychika.
uʍoƿ-əƿɪsdn ƿəuɹnʇ uəəq sɐɥ ƿɿɹoʍ əɿoɥʍ ʎɯ əʞɪɿ ɿəəɟ ɪ
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006


http://www.feta.blog.onet.pl


-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
  • 117 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Owoc »
Wczoraj miałem okazje sporo spalić z starym Punkiem heroinistą który przyjechał do mojego miasta prosto ze Squatu w Berlinie wcześniej mieszkał na Squatach we Włoszech i Amsterdamie.
Jakoś tak się zeszło że powiedział mi tak miałem do czynienia z heroiną nie lubiłem tego całe szczęście że już nie muszę brać.
  • 117 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Owoc »
Owoc pisze:
Wczoraj miałem okazje sporo spalić z starym Punkiem heroinistą który przyjechał do mojego miasta prosto ze Squatu w Berlinie wcześniej mieszkał na Squatach we Włoszech i Amsterdamie.
Jakoś tak się zeszło że powiedział mi "tak miałem do czynienia z heroiną nie lubiłem tego ale musiałem ciało mi nie pozwalało bez tego żyć całe szczęście że już nie muszę brać".
  • 117 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Owoc »
Wczoraj miałem okazje sporo spalić z starym Punkiem heroinistą który przyjechał do mojego miasta prosto ze Squatu w Berlinie wcześniej mieszkał na Squatach we Włoszech i Amsterdamie.
Jakoś tak się zeszło że powiedział mi "tak miałem do czynienia z heroiną nie lubiłem tego ale musiałem ciało mi nie pozwalało bez tego żyć całe szczęście że już nie muszę brać".


SORKI ZA DOUBLE POSTA.!
  • 79 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: UzI »
Odjebcie się od @Alibi, ja mu wierzę. Znam kolesi którzy uzależnili się od trawy. I wcale nie mówię tu o typkach motających materiał żeby zajarać by fajnie spędzić czas tylko o kolesiach którzy jak nie przyjarają to mają chore akcje z sercem. I możecie się ze mną kłócić, ja wiem że trawka nieźle ryje bankę (paranoje, upośledzenie pamięci krótkotrwałej, problemy z wymową etc.).

Każdy organizm jest inny, a więc i podatność na uzależnienia jest rzeczą osobistą i każdy może być w innym stopniu podatny na uzależnienie od danej substancji.
Wierzę też że pojedyncze jednostki mogą uzależnić się od kaszlaka, choć w moim przypadku jednorazowe spożycie DXM spowodowało kompletną niechęć na inne eksperymenty.

Panowie więcej wiary!
Wszystko co piszę na forum to fikcja i chÓj!
  • 61 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Alibi »
Akurat to były kwestie psychiki.. i powtarzam, że nigdzie nie napisałem, że uzależniłem się od kaszlaka.
"(...)i w jednej chwili znalazłem odpowiedź, bu kumple mnie lubili - co ze sobą zrobić: upodobnić się do nich w każdym detalu, chodzić do hybryd i słuchać metalu. Wypisać s ię z klubu miłośników pedału. Członkostwo tam było niewskazane (...)"
  • 15 / / 0
Nieprzeczytany post autor: MalePiwko »
Ludzie bagatelizują problemy związane z nadużywaniem zioła, pewnie dlatego że one przechodzą relatywnie szybko. Ale to nie oznacza, że to taki banał przestać bakać, jeżeli paliło się naprawdę dużo. Teraz nie bakam (do jesieni ;)), ale powiem że problemy z pamięcią, nawet w ogóle z rozmawianiem z ludźmi, prostym liczeniem ;), zapominanie o czym się mówiło, problemy krążeniowe itd to raczej norma jak się pali po pół roku kilka razy dziennie jakieś mocne zioło, jak np. Northern Lights, AK47 czy białe odmiany to raczej standard. Na pewno nie maczane w niczym. Różni ludzie są tylko różnie podatni na tego typu problemy. A niektórzy w ogóle nigdy nie będą tyle palić ze względów finansowych, niemożliwości własne uprawy czy innych.

Ale mówienie że problemy z mj czynią z kogoś mięczaka, bo tylko jak ktoś chodzi na czworakach po odstawieniu opiatów albo benzo ma prawo do mówienia że ma problem, to pomyłka. Przejściowość i relatywna znośność (w porównaniu np. z benzo) problemów związanych z mj nie sprawia, że ich nie ma.
Ostatnio zmieniony 17 kwietnia 2009 przez MalePiwko, łącznie zmieniany 1 raz.
"Małe piwko, małe piwko z korzeniami zastąpi łzy,
małe piwko, małe piwko z korzeniami przebaczysz mi..."
ODPOWIEDZ
Posty: 159 • Strona 4 z 16
Newsy
[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.

[img]
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone

Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.

[img]
Rodacy odstawiają alkohol i papierosy. Sklepy na osiedlach już liczą straty

Jak podaje Polska Izba Handlu i CMR, w listopadzie 2025 r. całkowita wartość sprzedaży w sklepach małoformatowych spadła o 1 proc., natomiast łączna liczba transakcji w tym formacie sklepów obniżyła się o 4,6 proc. w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej.