TALK - Rozmowy [H]

[shroom joker]

ja osobiście uwarzam że będzie to najciekawsze przeżycie i mój ulubiony miks jaki mi sie uda wykombinować: królowa - psilocybina i król - kwas :cheesy: . Szkoda że tak to wszystko sie opóźnia bo chętnie bym spróbował, akurat śnieg spadł a lubie taki setting.

[Kazik]

[quote="shroom joker"]
ja osobiście uwarzam że będzie to najciekawsze przeżycie i mój ulubiony miks jaki mi sie uda wykombinować]

psylocybina księżniczka. Królowa meskalina. :)

[fraktal]

Tak jak bodajże w tym temacie Gwynnbleid wspomniał, grzyby i kwas nie różnią się aż TAK bardzo.
Ja bym zrobił tak: mała dawka dxm, chwilę przed wczytywaniem deksa 1/2 kwasa naraz z malutką porcją grzybów.
A dxm dodałem z takiego powodu, że przekształca dysocjacyjnie inne psychodeliki, dzieki czemu ten miks mógłby zdać pozytywny test dla naszego psychodelicznego głodu. :-)

[electrofreak]

jak dla mnie różnią się zasadniczo, momentami mają niewiele wspólnego
bodyload
euforia
śmiechawa
obecność ego
przemyślenia(osobiste i przemijanie vs. o wszechświecie, nieskończoności, absolucie, życiu, muzyce itd.)

już nie mówiąc o wizualnych efektach

choć to może subiektywne odczucia i kwestia dawki(grzybów jadłem małe ilości, bo mi strasznie dają po flakach :( a kwasy mocne i duże ilości)

[Blepharospasm]

wiadomo że każda substancja psychodeliczna sie różni, jednak pewien trzon pozostaje niezmienny ;) Po kwasie już nic mnie nie zaskoczyło a próbowałem troche RC. Owszem każda działa inaczej ale nie na tyle żeby pokazać coś całkowicie nowego ;) Może kiedys pomiksuje to wyjdzie nowa jakość

[świetliste macki kosmicznej jaźni]

To sproboj dipt, albo 5-meo-dmt/dmt ;)

[pilleater]

wiadomo że każda substancja psychodeliczna sie różni, jednak pewien trzon pozostaje niezmienny ;) Po kwasie już nic mnie nie zaskoczyło a próbowałem troche RC. Owszem każda działa inaczej ale nie na tyle żeby pokazać coś całkowicie nowego ;) Może kiedys pomiksuje to wyjdzie nowa jakość

Marudzisz ]

[Blepharospasm]

To sproboj dipt, albo 5-meo-dmt/dmt ;)

no to własnie chciałem spróbowac :-P wlaśnie te grzybki mnie jeszcze swędzą ;D Ale spoko z pewnością spożyje gdy nadarzy sie ku temu okazja ;)

[ctrl+alt+delete]

Ja tam widze roznice miedzy kwasem a grzybami i to dosyc duze. Moze i pochodzenie maja podobne, charakter bani podobny, ale jest w chuj szczegolow, ktore je rozni. Przy kwasie nie bardzo mozna mowic o euforii, predzej o smiechawie, mysli sa "syntetyczne", przy grzybach bardziej subtelne. Kwasne wizuale sa mocne i trwaja dlugo, przy grzybach po jakis 2,5h znikaja calkowicie, zostaje sam stan. W dodatku psylocybina dostarcza w chuj mistycznych doznan, LSD niezbyt. Moglbym tu wyliczac i wyliczac, tyle roznic jest miedzy nimi.
Jednak po przetestowaniu kilku innych psyche dochodze do wniosku, ze lepszym miksem bylyby grzyby+LSA. To jest to co ja wlasnie lubie. Samotna podroz, ew. z przyjacielem, z dala od cywilizacji, wszystko jest abstrakcyjne, magiczne, w dodatku multum przemyslen na najbardziej rozmaite tematy. A grzybki beda juz niedlugo :)

[świetliste macki kosmicznej jaźni]

Co w grzybach jest aktywnego, poza samą psylocyną? Bo jeśli nic więcej, to dokładnie tę samą banię daje 4-AcO-DMT