Łączysz? Doradź!
patrz: Reguły działu i Spis treści
Regulamin forum
  1. Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
  2. Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
  3. Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
ODPOWIEDZ
Posty: 99 • Strona 4 z 10
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
ahael pisze:
Kurwik pisze:


Ahael, to jak żreć czipsy w czasie seksu. I uważam, że jak garścią sięga do paczki i żre czipsy w czasie seksu to też stwierdzę, że to dno.
a jak laska zaczyna rozmawiac przez telefon? a ty wlasnie starasz sie jej dac rozkosz??
to jest patologia i dno ;]
pozdrawiam
No, zgadzam się. I nawet trafniejsze porównanie dałeś :D

@Gofel

Kierunek
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 1071 / 10 / 0
Nieprzeczytany post autor: newbe »
Kurwik pisze:
Newbe, od kiedy to w kwasie najważniejsze (w ogóle ważne) są efekty wizualne?
Ale efekty wizualne są bardzo miłym dodatkiem do 'odmiennego stanu umysłu spowodowanego wpływem LSD' i bardzo je lubię, jak większość. Więc nie wiem w czym problem.
jakby wszystko polegało na robieniu ochoty, to ja bym chodził zjarany dzień po dniu i nie wychodził z pokoju, Ty byś pewnie dalej pił i żarł DFy tak często
Nie piję. Palę codziennie, i właśnie się szykuję do poważkowania. Co kto lubi, pracuj nad sobą a nie skupiaj się na tym co robią, lub czego nie robią inni ;)
The World Needs Truthfulness, Compassion, and Forbearance
  • 36 / / 0
Nieprzeczytany post autor: sasquatch »
Moim osobistym, skromnym zdaniem palenie marihuany podczas psychodelicznych podróży wprawdzie zwiększa wizyjność, jednak umysł staje się zamulony i wszelkie myśli jakie wytwarza nasz mózg stają się o poziom mniej kreatywne i odkrywcze. Zazwyczaj wtedy człowiek lezy zamulony z pustym łbem myśląć "łooo... ale mam zajebiaszcze wizje...". Nie mówie, że to źle. Każdy tripuje z powodów znanych tylko sobie. Jeżeli ktoś chce pooglądać kolorowe CEVy, to niech sobie pali. Ja przykładowo paliłem 2 razy niedługo po szczycie i żałuje. Za każdym razem spłyciłem doświaczenie do leżenia i chillowania.
Jestem najbogatszym z ludzi.
Mam błękitne niebo nad głową i zieloną trawę pod stopami.
  • 803 / 6 / 0
Jak ktoś wierzy w jakieś kwasowe terapie i chce wynieść jakieś oświecenie to lepiej niech nie jara. Możliwe, że faza jest zakłócona przez thc i nie da czystej fazy. Tak na pewno jest.

Jednak śmiem twierdzić, że dla ludzi którzy jaranie traktują jak poranną kawę palenie do lsd jest zajebiste. Pozwala ominąć bad tripa ponieważ bania wydaje się znajoma. Kontakt z ludzmi ułatwiony. Gra gitara i w ogole :-)

Co do miksu w temacie to ja wychodzę z założenia przed, po i w trakcie.
Bania jest twoja, pierdol konwenanse. Ziółko to tylko ziółko. Jeśli ziółko szkodzi to nie brać się za lsd. Takie moje zdanie. Piszę o tym żeby nie posypało się pierdolenie znachorów o nabytych paranojach przez thc.
  • 7 / 1 / 0
Ja osobiście żałuje ,że zmixowałam weed z acid'em..
Wolałabym odczuć moc papierka bez zakłóceń..
just pure acid..
no ale..właśnie staje przede mną szansa :rolleyes:
Uwaga! Użytkownik iwanttotouchthesky nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 504 / 2 / 0
sasquatch pisze:
Moim osobistym, skromnym zdaniem palenie marihuany podczas psychodelicznych podróży wprawdzie zwiększa wizyjność, jednak umysł staje się zamulony i wszelkie myśli jakie wytwarza nasz mózg stają się o poziom mniej kreatywne i odkrywcze.
dlatego najlepiej jest zjeść 3-4 mocne kartony, niż jednego i dopalać mj. trwa jedynie nadaję się jak trip zaczyna męczyć, albo czuć ten moment, kiedy uświadamiasz sobie że TO co najlepsze właśnie mija i znów musisz odczekać symboliczne 2 tygodnie a żeby nie ztolerować się na kwasa/
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 61 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: Salax »
Mi trawa intensyfikuje myślotok. Przez nią łatwiej się pogubić i poplątać na kwasie.

W sumie jak kto lubi: skok do własnego wnętrza lepiej robić bez trawy. Wykręcić się dla zabawy - trawa jak najbardziej. Może zarówno zwiększyć jak i zmniejszyć szanse na bad tripa.

Rozsądek nakazuje: najpierw poznać działanie każdej używki z osobna. Miksować ostrożnie i nie przesadzać z dawką.
Uwaga! Użytkownik Salax nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2497 / 49 / 0
antraxkelso pisze:
i znów musisz odczekać symboliczne 2 tygodnie a żeby nie ztolerować się na kwasa/
Bez przesady, 4 dni wystarcza :)
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 5299 / 104 / 0
Trawę najlepiej jarać 30 minut od umieszczenia kartona w paszczęce :) No i jeszcze na wejściu fajnie się jara, ewentualnie jak puszcza. W trakcie peak'a przynajmniej w moim przypadku palenie nie dawało jakichkolwiek interesujących efektów, ino błędnik obrywał nieco.

Dwa tygodnie przerwy lepiej wpłyną na działanie niźli 4 dni. Moim skromnym zdaniem 2 tygodnie przerwy to i tak krótka absta. Szkoda magii...
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 504 / 2 / 0
wczoraj, drugi raz w życiu podjąłem się miksu trawa + LSD. I! kurwa nie wiem co jest grane, czy to przez tolerke (tydzień temu też zjadłem 3 kartony), czy przez własne nakręcenie, że trawa spłyca całą psychodele. do rzeczy. 3 kartony, weszły mocno! i generalnie po 2h od przyjęcia papierów zapaliłem lufę. i tutaj chyba był największy błąd, bo zamiast rozkręcenia OEVs wszystko się uspokoiło i zamiast kwasowej empatii ze wszechświatem, - ogólne wkurwienie . nie wiem czy to podświadomość nakręciła resztę tripa, czy być może tolerancja została osiągnięta w 100%, czy też trawa nie nadaje się do kwasa? :nuts:
[b]mushroom therapy.[/b]
ODPOWIEDZ
Posty: 99 • Strona 4 z 10
Artykuły
Newsy
[img]
Hiszpańska policja rozbiła komórkę kartelu. "To była twierdza marihuany"

W ostatnich latach Hiszpania stała się jednym z głównych punktów tranzytowych narkotyków do Europy. Jej strategiczne położenie na Półwyspie Iberyjskim — z długą linią brzegową, portami o ogromnym znaczeniu handlowym i Cieśniną Gibraltarską, przez którą prowadzi kluczowy szlak między Afryką a Europą — sprawia, że kraj ten jest szczególnie narażony na działalność międzynarodowych mafii narkotykowych. Najnowszym tego dowodem jest rozbicie w Walencji komórki tzw. Bałkańskiego Kartelu, jednej z najaktywniejszych organizacji przestępczych Europy Wschodniej.

[img]
Medyczna marihuana w Bundeslidze: Union Berlin przełamuje tabu

Piłka nożna to nie tylko bramki, transfery i wielkie emocje. To również przestrzeń, w której odzwierciedlają się społeczne zmiany, nastroje i debaty. Decyzja Unionu Berlin pokazuje, że stadion może stać się miejscem znacznie szerszej dyskusji – o zdrowiu i przełamywaniu tabu. Berliński klub jako pierwszy w historii Bundesligi związał się z marką medycznej marihuany.

[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.