Nie wiem czy mam sie przejmowac czy nie ma czym
Podrzucam foto
Ten szary nalot to na 99% pleśń, ale reszta - tak mi się wydaje - też może być pleśnią. Chodzi o sposób w jaki biały puch rośnie, te gładkie, okrągłe dziury i ogólnie wygląd. Trudno mi to wyjaśnić, ale to po prostu nie wygląda jak zdrowa grzybnia na substracie, raczej jak kit oblepiony na maksa jakimś chujstwem - może to być np. bardzo dorodna pleśń pajęczynówka (cobweb). Porównaj sobie z tym zdjęciem:
https://www.shroomology.org/uploads/mon ... 956800.jpg
i wyobraź sobie, że tej pleśni jest trzy razy więcej...
Zresztą nieważne czy to pajęczynówka czy zdrowa grzybnia, bo ta szarość w rogu dyskwalifikuje kita.
To się nadaje na śmietnik, od razu, nawet nie próbuj tego ratować ani jeść czegokolwiek co z tego wyrośnie, na co są IMO małe szanse.
nawilżam 2 razy dziennia a wietrze ile sie da (4-6 razy dziennie)
Ten szary nalot to na 99% pleśń, ale reszta - tak mi się wydaje - też może być pleśnią.
Zresztą nieważne czy to pajęczynówka czy zdrowa grzybnia, bo ta szarość w rogu dyskwalifikuje kita.
To się nadaje na śmietnik,
no to niestety idzie do wyjebania dzieki za odpowiedz jtr z rana ostatecznie jeszcze zobacze jak to wygląda PZDR
Skoro wietrzyłeś, to może problem tkwi w miejscu, w którym kit stał? W różnych domach są różne warunki - ja miałem uprawy grzybów w dwóch mieszkaniach. W jednym, na czwartym piętrze, było sucho i nigdy nic mi nie pleśniało. W drugim, na parterze, w bardzo wilgotnej okolicy blisko rzeki wilgoć była wysoka i notorycznie mi się lęgły syfy w słoikach czy nawet czasem w terrarium. Pewnie w powietrzu latało mnóstwo zarodników z pobliskich mokrych łąk i zarośli.
kolonizuje mi ładnie substrat w słoikach, tylko że na powierzchni grzybni widoczne są kropelki wody. Są małe i nie jest ich strasznie dużo, a sam substrat ładnie rośnie. Nie jest też to żaden przybysz - brak jakiś artefaktów/kolorów.
Na zdjęciach stan rzeczy po 17 dniach od drugiego zalania Growkitu. Podczas tych 17 dni: światło dzienne rozproszone, delikatne wietrzenie (1x-2x dziennie), z rzadka spryskiwanie (widoczna wilgoć na ściankach worka, trochę wody na spodzie worka), temp. 25st. Na ostatnim zdjęciu zaznaczyłem małe główki - jedyny przejaw życia tej grzybni. Pierwszy rzut przebiegał prawidłowo (piny po 6 dniach; 9,4g suszu), choć grzybki były dość słabo wyrośnięte kiedy się już pootwierały.
Co to jest to zielone "coś"? I z jakiego powodu mogło się pojawić?
Z tego Growkitu chyba nic już nie będzie, ale chciałbym na przyszłość rozumieć, co tu się stało.
To zielone coś to pleśń, obstawiam trichodermę, ewentualnie jakiś kropidlak - nie żeby to miało jakieś większe znaczenie. Powodów może być wiele gdyż zarodniki tych pleśni znajdują się w powietrzu. Być może większa wymiana świeżego powietrza (FAE) mogła by temu zapobiec, ale trudno powiedzieć na pewno. W zależności od warunków w jakich przebywa pojemnik jaką ma pojemność i jak wielkie otwory wentylacyjne trzeba go odpowiednio wietrzyć żeby nie stworzyć w środku czeskiej sauny. Wiele hodowców boxowych trzyma się bardziej 2-3 wietrzeń dziennie niż 1-2.
Gestosc nie jest jakas imponujaca (na yt to widze ludzie maja las deszczowy a moje to jak zarost u gimnazjalisty xD) ale na pierwszy raz to i tak sukces
@Satlen21 jak po miesiacu nic to cos musiales spaprac po drodze , powachaj jesli czuc skisle/zgnile/sfermentowane to do wyrzucenia . Raczej nie bedzie to material na growboxa i nawet jesli jest niezakazone to zajmie kolejny miesiac przerosniecie przez kokos .
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/fear-and-loathing-in-las-vegas-car.jpg)
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sad_okregowy_w_legnicy.jpg)
Mieli podawać własnemu synowi narkotyki. Sąd Apelacyjny w Legnicy nie miał dla nich litości
Historia niespełna trzymiesięcznego Arturka z Legnicy na Dolnym Śląsku wstrząsnęła opinią publiczną w Polsce. Dorian G. i Katarzyna K. mieli poić malca narkotykami. W trakcie procesu wzajemnie obarczali się odpowiedzialnością. W czwartek (9 października) Sąd Okręgowy w Legnicy rozpatrzył apelację oskarżonych. — Tylko oni byli odpowiedzialni za to, że w organizmie dziecka znalazły się substancje psychoaktywne i w takim stężeniu, że zagrażały życiu i zdrowiu tegoż niemowlęcia — mówił sędzia Lech Mużyło podczas ustnego uzasadnienia wyroku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/juremapreta.jpg)
Brazylijska roślina jurema preta skuteczna w walce z depresją.
Brazylijska roślina jurema preta, używana od wieków w rytuałach rdzennych mieszkańców, przyciąga uwagę naukowców jako możliwy środek w leczeniu depresji. Zawiera silnie działające DMT – psychodelik, który może przynieść szybką poprawę nastroju. Choć wyniki badań są obiecujące, eksperci podkreślają, że to nie jest lek dla każdego.