Leki stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych.
Zobacz też: Wikipedia
ODPOWIEDZ
Posty: 2190 • Strona 30 z 219
  • 469 / 29 / 0
Szum w głowie, problemy z chodzeniem jak po solidnej dawce benzo, totalna kasacja jakichkolwiek bodźców emocjonalnych, niewyraźna mowa(właściwie to po prostu bełkot), a jak już się położyłem to miałem bardzo fajne halucynacje, wiadomo nie jakiś rozpierdol a la psajko ale kwiaty fajnie wibrowały zmieniały kształty i lekko kolory. Trwało to dosyć krótko bo dosyć szybko mnie siekło na spanie. A co do samych snów to mega realistyczne. Poranek bez zmuły.
Ogólnie było to dosyć fajne zwarzywienie szczególnie jak na neuroleptyki które jak ktoś mądry tu napisał "nadają się jedynie do spuszczenia w kiblu".
  • 220 / 11 / 0
@up
ciesz się że nie musisz ich brać, niektórym ratują życie
  • 469 / 29 / 0
Niestety muszę je brać, chyba że ćpanie to detoks żeby klepało.
  • 1 / / 0
Ja biorę Kwetiapinę od od dwóch tygodni, w bardzo małej dawce bo 50 mg ale szczerze to myślę że lek idealnie mi pomaga, ale zażywam nie-rekreacyjnie tylko z przypisu, i jak dla mnie akurat chyba został idealnie dopasowany. :cheesy:
  • 118 / 3 / 0
Ja biorę nasennie 100mg i lek jest naprawde swietny owszem sa po nim efekty uboczne ale nie az tak duze jak po innych neuroleptykach jednym slowem potrafilem cwiczyc wieczorem wypic mocna kawe wziasc odzywki ktore pobudzaja i po nich raczej nie spie a na dodatek ogolnie mam problemy ze spaniem ale ten lek potrafi naprawde usypiac po roznych specyfikach a nawet jak ktos jest na ciagu GBLowym to ten lek moze dac sen nawet w takich momentach :))
Uwaga! Użytkownik ZielonySkret nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 68 / 2 / 0
Tak Ketrel i Zalasta to dwa najlepsze usypiacze przy GBL i nie powoduja porannej zamuły. Polecam sam stosuje to drugie, to pierwsze też dobrze wspominam. 100% razy lepsze niż chujowe tritticco po którym wysycha cała błona śluzowa w nosie i gardle bleeee
Uwaga! Użytkownik UwalniamEmocje jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 129 / 199 / 0
Mega ogólnie o kwecie:
Kwetiapina/Quetiapine

- Neuroleptyk =lek antypsychotyczny) – mechanizm działania to wywołanie obniżenia poziomu dopaminy w mózgu (dopamina zwana jest hormonem przyjemności) przez co wywołanie zmniejszenia aktywności i „napędu” osoby, w tym także wywołanie senności. W gruncie rzeczy blokuje receptory z którymi normalnie łączy się dopamnia, szczególnie do D2 oraz do 5-HT2 i 5HT1A, czyli receptorów serotoniny.

Negatywne skutki:
Suchość ust - sporo osób tego doświadcza, zresztą tak jest po wielu lekach stosowanych w psychiatrii
Sedacja (obniżenie aktywności ośrodkowego układu nerwowego, co wiąże się z sennością, ospałością, wyciszeniem osoby) - dla nas to często pozytyw :P
Zwiększenie masy ciała - po ciągach na stymulantach raczej niegroźny skutek uboczny
Ryzyko złośliwego zespołu neuroleptycznego- w końcu to neuroleptyk
Potrafi wywołać depresje


Kwetiapina (opis profesjonalny)
Działanie
Spoiler:
Wskazania
Spoiler:
Przeciwwskazania
Spoiler:
Interakcje
Spoiler:
Działania niepożądane
Spoiler:
Ciąża i laktacja
Spoiler:
Dawkowanie
Spoiler:
Uwagi
Spoiler:
Preparaty na rynku polskim zawierające kwetiapina
Spoiler:
I kilka uwag od siebie opartych na literaturze, ale przede wszystkim na doświadczeniu własnym i innych osób biorących to z różnych powodów:
- kwestia dawki jest mega indywidualna i najprawdopodobniej zależy od posiadanej ilości i czułości receptorów które ten lek blokuje i od aktywności enzymatycznej, jednych zamiata 25 inni ledwo czują 2o0, więc warto zacząć od małych dawek i obserwować reakcje.
- podobnie jest z efektami - to czy i ile po tym pośpisz, czy będzie efekt uspokojenia, itd jest nieprzewidywalne praktycznie - trzeba poeksperymentować sobie, o tyle przepisywanie dużych dawek nie zawsze ma sens, bo trudno ustalić standardowe postępowanie przy tak dużych rozbieżnościach, ja uważam że jak 50 działa to nie ma sensu na siłę brać zalecanych wysokich dawek i w drugą stronę, jak małej dawki nie czuć to można spróbować wyższej, of course w granicach rozsądku.
-efekty uboczne to też mega indywidualna kwestia, choć skorelowana z dawką, częstotliwością brania itd.
- na mnie działa lepiej niż typowe benzo i podobne, więc często idzie jako środek na zjazd, na przespanie się gdy się bez wspomagacza nie da itd
-troszkę hamuje u mnie HPPD, ale tylko tymczasowo a potem fajne efekty wizualne wracają nawet wzmocnione co mi akurat nie przeszkadza, ale zasadniczo raczej kiepski środek do leczenia tego typu zaburzeń jakby ktoś chciał się tego pozbyć, choć niektórym pomaga o ile tolerują duże dawki( dla mnie 50mg i kimo, 75mg koło 21 i kimo do 16, działanie 25mg jest już wyczuwalne...)
-na mój gust środek mało rekreacyjny, raczej do prób naprawienia głowy, przeżycia zjazdu, odwyku, leczenia jakiś psychoz i innych niefajnych rzeczy, choć zapewne znajdą się osoby które uznają dokładnie na odwrót, bo np odczuwają efekty zbliżone do działania opioidów lub benzo i im to pasuje :-p
- jest to pochodna dibenzotiazepiny, stukturalnie zbliżona do dibenzoazepiny, w której jeden atom azotu został zastąpiony atomem siarki (C21H25N3O2S)
-Metabolit kwetiapiny – norkwetiapina ma wysokie powinowactwo do transportera noradrenaliny, co nie jest typowe dla neuroleptyków ( fajnie że nawet w profesjonalnym opisie dla lekarzy nic o tym nie ma, tylko piszą że główne metabolity są nieaktywne, ten może głównym nie jest ale dla wielu osób ma spore znaczenie)

Dla lubiących długaśne teksy w klimacie typowej literatury naukowej polecam 'Niewłaściwe używanie i nadużywanie kwetapiny'
http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl

Wniosków nie podaję aby zainteresowani sami poczytali ;-)
Wszystko co tu wypisuję zrodziło się w najgłębszych odmętach oceanu mej spaczonej wyobraźni...
Najprawdopodobniej podczas odwiedzin w krainie snów...
Wiara w prawdziwość moich słów może sugerować konieczność skonsultowania się z psychiatrą :-D
  • 351 / 12 / 0
Doświadczył ktoś zatkanego nosa? Nieraz po większych dawkach nie da się oddychać a gdy chcemy zabić stymulant jakiś tym, to mamy często cięższy oddech przez stymulant i wtedy jest dopiero masakra. Nie wciągam tego nosem jak coś, zatyka mnie po zwykłym oralnym stosowaniu.
  • 118 / 3 / 0
Mi się zdarzyło mieć zatkany nos po dłuższym czasie brania kwetiapiny do tego straszna sachara w buzi ktora ciezko woda przepić bo dalej suszy ogólnie tyle z bardziej dokuczliwych efektow ubocznych. Dodatkowo najbardziej czuje ten zatkany nos zaraz po wzieciu dawki i nie mam az tak bezproblemowe zasypianie.
Uwaga! Użytkownik ZielonySkret nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 716 / 75 / 22
Suchara w gębie u mnie wywołuje nawet przy małych dawkach (25 mg), nos zatyka przy dużych dawkach (100-200 mg). Dużych dawek nie lubię, bo powodują u mnie straszliwe wyziębienie, nawet przy temperaturze pokojowej. Muszę wtedy koniecznie się czymś przykryć i położyć zarówno z powodu "dygotek", jak też szybkiej zwałki "lulu". Optymalna dla mnie dawka 25 - 50 mg nie powoduje wychłodzenia i nie uwala.
Lilith123 pisze:
Dla lubiących długaśne teksy w klimacie typowej literatury naukowej polecam 'Niewłaściwe używanie i nadużywanie kwetapiny'
http://webcache.googleusercontent.com/s ... clnk&gl=pl Wniosków nie podaję aby zainteresowani sami poczytali ;-)
U mnie kweta w początkowej fazie działania przy dużych dawkach (100-200 mg) i w trakcie działania małych dawek (25 - 50 mg) wywołuje ciekawy stan stopienia się z energiami danego miejsca. Mieszkam ok. 300 m od malowniczej rzeki i po kwetiapinie mam wrażenie bycia bezpośrednio w terenie nad rzeką, tak jakby zniknęły ściany. Dodatkowo odczucie to jest pogłębione w sposób marihuanopodobny. Bardzo wyraźnie wyczuwam w tym leku klimaty zioła indica: mocne wyluzowanie, "spuszczenie" z wentyla, głęboką sedację i "rozkminę". Według mnie kweta zdecydowanie ma potencjał rekreacyjny i wcale się nie dziwię, że jest tak popularna w amerykańskich więzieniach i dilowana na ulicach. Testowałem różne neuroleptyki - zazwyczaj jest po nich "gil z nosa" i uwałka, tylko nieliczne mają jakiś w miarę ciekawy klimat, a kweta wyraźnie wybija się ze swoją "klimatodajnością". Ma ktoś podobne spostrzeżenia?
ODPOWIEDZ
Posty: 2190 • Strona 30 z 219
Artykuły
Newsy
[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.

[img]
Medyczna marihuana a prawo jazdy: Pacjenci w pułapce przepisów

Pacjenci stosujący konopie medyczne wciąż narażeni są na poważne konsekwencje prawne, mimo że działają zgodnie z zaleceniami lekarzy. Brak przepisów rozróżniających marihuanę medyczną od rekreacyjnej oraz niejasne regulacje dotyczące dopuszczalnych poziomów THC we krwi mogą skutkować postawieniem zarzutów karnych czy utratą prawa jazdy. Czy Ministerstwo Zdrowia planuje jakieś zmiany w tym zakresie?

[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.