Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
.
Jednak najgorzej jest, gdy ktoś robi ludziom krzywdę, sprowadza na innych nieszczęścia, manipuluje ludzimi i ich wykorzystuje ile tylko może. Najgorsze jest to, że tacy ludzie robią krzywdę nie z potrzeby zdobycia pieniędzy, ale z potrzeby dominacji, czy z potrzeby chwilowej akceptacji, czy cholera wie dlaczego oni takie straszne rzeczy robią. Ja widziałem wielu takich potworów ćpunów, jednak jest jedna ważna rzecz- ci ludzie byli potworami i robili krzywdę ludziom już zanim zaczęli ćpać... Ćpanie jest zawsze silnym czynnikiem, który obnarza ich psychopatie, dzięki ćpaniu takie osoby szybciej się demaskują, szybciej wchodzi na jaw że są potworami. Gdyby nie ćpanie, to taki psychopata moglby się długo starannie maskować ze swoim wynaturzonymi cechami, a tylko ich ofiary i najbliższe otoczenie wiedziało by, że to są ludzie niebezpieczni. A tak gdy taki potwór ćpa, to ich psychopatia jest łatwa do zauważenia dla otoczenie.
Fiesta daj takiemu potworkowi dużą dawkę mocnego psychodelika(np 4-AcO-DMT)niech spojrzy na siebie i otoczenie z szerszej perspektywy i zobaczy-niech cierpi! :emo: :diabolic:
Better world pisze: Leiche właśnie to jest jedyna rzecz która sieje we mnie zwątpienie, grzeje dopiero nieco ponad 2 lata w ciągu więc wydawało by się trochę głupio wydawać osądy na temat szkodliwości opio, ale z drugiej strony mam już na tyle doświadczenia żeby wiedzieć gdzie są t pułapki w nałogu opiatowym i na podstawie tego uważam że można je omijać jeśli ma się na tyle wytrwałości i elementarnej wiedzy o swoim nałogu, chociaż wierze że czas potrafi zmęczyć człowieka i jego siłe woli...
Widzisz, ja bardzo długo brałam sportowo, a zaczęłam też dość późno, mając jakieś 20 lat. I dopiero jak grubo popłynęłam zaczęłam odczuwać efekty nałogu, o których wcześniej tylko czytałam. Różnica między nami jest taka, że nigdy nie podawałam istnienia tych efektów w wątpliwość, jedynie cieszyłam się do czasu że jakoś się prześlizguję.
Bo dzięki niej usłyszałam ciszę.Sprawiła,że rozpierdol,który mam w głowie,znika choć na chwilę.
Bo lubię towarzyszące jej ciepło i miękkość.
Bo wymiotowanie po niej jest takie przyjemne (uwierzyłam dopiero jak doświadczyłam)
Bo podobają mi się moje oczy po niej.Są jak u lalki,puste,szkliste.Wzrok typu patrzę,ale nie widzę.To,że nie zdradzają żadnych emocji sprawia,że czuję się bezpieczna,przekonana,że nikt mnie nie skrzywdzi (nie liczę,że ktoś zrozumie).
Bo po jej wpływem uśmiecham się i jestem miła dla ludzi (trzeźwa jestem aspołeczna).
Bo jestem po niej na swój dziwny sposób szczęśliwa.
hpk666 pisze:żaden uzależniony nie zauważa swoich złych postępków, o to chodzi w uzależnieniu. o wypaczenie kręgosłupa moralnego pozwalające czynić zło bez wyrzutów sumienia.
Uzależnienie nie jest czyms najgorszym na swiecie, czymś co przekreśla czlowieka. Uzależnioenie nie jest sprawą poważną jeśli środek uzależniajacy jest latwo dostepny, nie powoduje koniecznosci zwiększania dawek i jest nietoksyczny. Jest sprawą powazną gdy środek jest toksyczny i wywoluje koniecznosć zwiększania dawek. No i jak jego zdobycie wiąże sie ze sporym wysilkiem. O tym dostepie to sam dopisalem, reszta była nam podana na wykladzie z farmakologii, nie sa towymysly chorej, przećpanej glowy. I ludzie, którzy biorą opiaty przeciwbólowo nie doznaja wypaczenia kręgoslupa moralnego przez fakt przyjmowania opio.
Heroinista staje sie np. zlodziejem jak nie ma pieniedzy na zaleczenie. Na poczatku może przetrzymywać glody, ma swoje zasady i nie chce ich łamać. po pewnym czasie jest juz tym zmeczony, zaczyna sie przelamywac, zaczyna np. kraść i jak najbardziej wiąże się to z obnizeniem samooceny i wyrzutami sumienia. Przelamuje sie coraz bardziej i bardziej az np. zostaje zodziejem sklepowym na pelen etat. Nie dlatego, ze opiaty robią mu cos w mózgu, ze staje sie zły, pacjenci poradni leczenia bólu zwykle nie chodzą na sklepy. pisze zwykle bo w kazdej grupie spolecznej są jacyś zlodzieje. Tak ja to widze. Ominęlo mnie to, ale w cieżkich chwilach myślalem o kradzieżach. Ja akurat wole np. wejść na metadon, ale jakby nie było takiej opcji to prawdopodobnie wła.snie zacząłbym sie przełamywać. Co prawda ja z natury staram sie ludzi nie krzywdzić, może w sytuacji podbramkowej znalazłbym inne rozwiazanie, a moze nie.
Często sprzeczam sie z matka, bo uważa, ze jestem zbyt dobry, że za duzo poświęcam, zeby innym pomagać a przynajmniej nie wadzić i mówi, ze jak ja będe mial problem to pies z kulawą nogą mi nie pomoże, co oczywiście nie jest prawdą, ale faktycznie wiecej ludziom daje niz od nich otrzymuję. A opio ćpam 8 lat i wciąż jestem wręcz zbyt wrażliwy i mam wrecz zbyt wyczulone sumienie. Piszę o sobie, ale takich osób jest sporo wbrew pozorom. Po prostu tych dobrych opiatowców zwykle nie widac, widać tych co robią bardachę.
Może dla równowagi jedynie to że opiaty mimo że same na pewno nie robią z człowieka kryminalisty to swoje wady mają, nawet pomijając dostępność, koszt i jakość...
Niemniej nie należy oswajać uzależnień, tylko starać się uwolnić. Na tyle na ile możemy.
Twoja wypowiedź kreuje Cię na postać pokroju doktora House'a - uzależniony, który krzywdzi siebie samego a innym dzięki używaniu pomaga. Jest to utopia możliwa do zrealizowania dzięki opiatom i na pierwszy rzut oka pozbawiona szkodliwości społecznej, którą przedstawiasz jako jedną ze słusznych przyczyn obniżania samooceny.
Zapominasz, że zło można czynić też samemu sobie. Zewnętrznie niezauważalne, wypaczanie własnych postanowień i wartości stanowi NAJGŁĘBSZY I PRAWDZIWY powód obniżania się samooceny u ludzi uzależnionych (czyli NIE MAJĄCYCH PEŁNEJ WŁADZY NAD SWOIMI DECYZJAMI). Jest to proces postępujący lawinowo, którego na pewnym etapie trudno jest zatrzymać.
Niestety KAŻDA farmakologiczna, czyli monotonna, stymulacja ośrodka nagrody implikuje zwiększające się dawki środka, który ją wywołał.
Myślę, że takich narkomanów jak Ty jest wielu, być może nawet większość w Polsce. Ja osobiście nigdy nie zetknąłem się z opio-przestępcami.
To co narkotyki Ci zabierają to szerokie możliwości działania, ambicje, gotowość do podejmowania niespodziewanych wyzwań oraz społeczne nastawienie, bez którego zamykamy się w swoim słodkim więzieniu. Twoja zbytnia wrażliwość/wyczulone sumienie, jak to nazywasz, zdecydowanie utrudnia funkcjonowanie w społeczeństwie, które nie jest idealne.
A przecież dlatego zaczęliśmy brać, bo zetknęliśmy się z niezrozumieniem i zostaliśmy zranieni?
I'm a prisoner here, I can never go home
There is nothing here to win or lose
There are no choices needed to be made at all
Not even the choice of having to choose
(czyli NIE MAJĄCYCH PEŁNEJ WŁADZY NAD SWOIMI DECYZJAMI)
stary dziad pisze:Heroina nie uszkadza fizycznie żadnego organu, czy to mózgu, czy serca, czy też wątroby. Natomiast u ludzi, którzy nie mają ugruntowanego systemu wartości powoduje znaczne zintensyfikowanie zachowań społecznie nieakceptowalnych. Jeśli ktoś zaczął przyjmować nałogowo opiaty przed zakończeniem procesu socjalizacji, to ma wielkie szanse stać się wyrzutkiem społecznym. Jeżeli jednak taka osoba przestanie nałogowo przyjmować opiaty i proces socjalizacji zostanie ukończony, to w zasadzie może normalnie funkcjonować w społeczeństwie. U osób z właściwie ukształtowanym systemem wartości, przed wejściem w nałóg nie popełniających czynów nagannych, również w nałogu niezbyt często dochodzi do popełniania czynów aspołecznych.
To ludzie sa jacy sa a kiedy przychodzi uzaleznienie latwo sie wytlumaczyc i zaslaniac swoja slaboscia a tak naprawde to biorac ciezkie opio wylazi z kazdego to kim jest naprawde ... o ... tyle mam do powiedzenia
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/d/d83ff329-c015-450a-92c0-e3ef9573430c/3cmcwho.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250502%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250502T143902Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=be58e3b1e6330653f4682134d2f0bea730ad94f4a058e66d4eaf20a245a512f2)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psiloshrooms25.jpg)
Psychodeliki mogą wspomagać onkologiczną psychoterapię i leczenie alkoholizmu
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannabe-a.jpg)
W Sejmie dyskutowano o depenalizacji marihuany. Co wynika z najnowszego raportu?
W Sejmie odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Depenalizacji Marihuany. Podczas spotkania zaprezentowano raport „Między potrzebą a kontrolą” dotyczący aktywnych użytkowników marihuany w Polsce. Temat wywołał sporo emocji.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/jalowki.jpg)
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie
Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/image-1-1038x692.png)
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych
W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.