TALK - Rozmowy [H]

[LOBO87]

Dokładnie jak wyżej, balans ludzie.

[krecichwast]

Redpill i jego pochodzne niektorym tutaj mocno zaszkodzily widac . Masturbacja sama w sobie nie jest problemem , tylko Wasz chorobliwy do niej stosunek , a konkretnie popadanie ze skrajnosci w skrajnosc .
W zaleznosci od wysokosci libido warto sobie zwalic raz na jakis czas ( tylko nie 4x dziennie do hardcorowego porno ) .
Niektorzy chyba mysla , ze utrzymujac calkowita abstynencje stana sie jakims Budda nie podejmujac zadnych innych krokow ku temu .
Wyrywacie pojedyncze zdania i wygodne elementy badan , zeby ugruntowac apriorycznie przyjeta teze upraszczajac do granic absurdu caly temat seksualnosci .

totalnie się zgadzam

[vortexxix]

Niektorzy chyba mysla , ze utrzymujac calkowita abstynencje stana sie jakims Budda nie podejmujac zadnych innych krokow ku temu .

To akurat nie do końca prawda, bo w tym wątku wiele razy zwracano uwagę na to, że nofap powinien być początkiem zmian w życiu, a nie jedyną zmianą.

W przypadku niektórych osób problem jednak chyba polega na tym, że nałogową masturbację zamieniają na... nałogowy nofap.

[Lexon]

Ja chce sobie zrobić przerwę od walenia, jeśli zrobienie tego raz na 2 tygodnie jest normalne to dlaczego mi już jest tak ciężko po 5 dniach?

Druga sprawa czasem te mokre sny fajne są :)

[kakayoko]

Kurwa, bez jaj. Narkotyki tez same w sobie nie sa problemem , tylko chorobliwy do nich stosunek. To chyba logiczne, ze calkowicie trzeba czasem z nich zrezygnowac, jak sie nie umie robic tego na sportowo? Tutaj jest caly czas kwestia mocnego uzaleznienia, ktore ma fizyczne skutki w postaci oslabienia pamieci, bolow glowy i wielu innych rzeczy.

[HardCracks]

U mnie 18 dzień no fapu, pierwsze wrażenia.

Mam wyjebane co ludzie o mnie myśla.
Jestem w chuj pewny siebie.
Więcej gadam z ludzmi.
Ciągnie mnie żeby gdzieś wychodzić.
W pracy pełne skupienie, wszystko ogarniam w budowlance nie ma dla mnie trudnych zadań, przed no fapem bywało ciężej taka pierdoła.

Warto dodać też że ostatnie psychodeliczne przygody zawsze konczyły się braniem benzo, często faza wchodzila krzywo bez smyrania gabba, dlatego jadlem jakies śmieszne mikro dawki. A teraz? Zjadłem spora dawke jak na mnie i chuj nic, żadnych leków, piękny trip, bez zadnych krzywych akcji. Jak na początku psychodelicznej przygody.

Weekendy są trudne jak się siedzi w domu samemu, trzeba wychodzic, bo już bylo kilka razy ze prawie fapnąłem przy porno.
Mam zamiar spuscić sie dopiero w jakiejś Cipie, nic nie wyhacze, to pojde na dziwki i tyle. Pozdro fapowe świry!

PS Razem z No fapem leca tez suple ktore mogly troche pomoc, agmatyna, rozeniec gorski, ashwghanda, nac, i notropil max
na zmiane z nopeptem. I wiadomo witaminki mineraly.

[Chillmix300]

zazdroszcze tym co potrafia robic dlugie przerwy i czuja sie z tym dobrze

czy znacie jakies SILNE leki calkowicie hamujace poped, albo chociaz czesciowo? (bede musial sie udac do lekarza "od tych spraw" bo mam problem, ale to dluga historia)

napewno jakies znacie... opioidow nawet nie biore pod uwage bo prawie mnie zniszczyly, piszcie

[pol90]

@Up
Podobno są leki obniżające poziom testosteronu.

[GL HF]

Jako, że z pewnością nie jesteście na czasie, to donoszę, że protokół na NoFap się zmienił. Optymalna strategia, to oczywiście brak porno i innych rzeczy stymulujących seksualnie, nowością jest możliwość jednego fapania w tygodniu. Odbywa się to szybko, bez żadnych wizualizacji w głowie. Nie ma wtedy żadnego flatline, ani fetyszyzacji "życia w czystości", po za tym hormony wracają szybko do równowagi (bo układ jest sprawny) i pozostałym czasie używacie przerwy od ejakulacji do zbudowania zdrowego życia, także towarzyskiego. Protokół ten zadziała jedynie w połączeniu z odpowiednią strategią żywieniowo-lifestylową i jest lepszy nie tylko dla psychiki, ale także dla charakteru. Jak coś konsultacje na PW.

[Dersu Uzala]

Może optymalna dla Ciebie. Gratuluję sukcesów ale nie rób z siebie hero macho kołcza.