4-HMC, efedron, metkat. Charakterystyka i metody otrzymywania.
Więcej informacji: Metylokatynon w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 2567 • Strona 248 z 257
  • 26 / 5 / 0
No niestety, ale jest dobra i zła wiadomość... Zacznę od tej gorszej, wypróbowałem te 250mg i okazało się, że nie jest to aktywne chemicznie, żadnych efektów totalnie. Przy próbie pierwszego kota (z połowy paczki acataru), bez ekstrakcji A/B i bez octu efekty były wyczuwalne, szczególnie intensywne pocenie się, mimo że leżałem w łóżku, przyspieszone bicie serca, zwiększona gadatliwość i chęć rozmowy z każdym o wszystkim, zimne dłonie i stopy, źrenice jak 5 złotych, poprawiony nastrój, brak żadnej zwały. Przy tym, co teraz spożyłem to jedyne, co poczułem, to okropnie słony smak i nic więcej (smak podobny do pefki po ekstrakcji wodnej, bardzo słony), najprawdopodobniej kot mi się zdegradował albo tylko mała część pefki została utleniona, wtedy przecież dałem 300mg KMnO4 na 1g Pefki, to za mało!!! Ehhh trudno się mówi.

Dobra wiadomość jest taka, że dorwałem ten podchloryn, roztwór 5% całość to butelka 1 litr, więc jutro pewnie z samego rana będę to testował, zastanawiam się tylko nad całokształtem syntezy i doczyszczaniem tego łącznie z eliminacją podchlorynu, o ile w ogóle go tam zostanie, mam nadzieję, że cały ładnie przereaguje, bo wątpię, że mała buteleczka wody utlenionej wystarczy, chociaż kto wie, jakoś sobie poradzę, może akurat wszystko będzie mi sprzyjać, zwłaszcza że mam dziś urodziny hehe.

Co do poddawania tego do jakichkolwiek dokładniejszych analiz typu chromatografia czy spektrometria mas, to na chwilę obecną nawet nie mam dostępu do takich rzeczy, najpierw muszę ogarnąć dobrą syntezę z przyzwoitą wydajnością, a później będzie można się bawić dalej. Priorytetem jest tutaj ta wydajność, bez sensu ciągnąć dalej tę metodę z KMnO4 przy tak niskich wydajnościach.

Próbował z Was ktoś kiedyś przeprowadzić tę reakcję w zasadowym środowisku? Teoretycznie utlenianie powinno być wtedy łagodniejsze, ale minusem tego jest, że kot na bank powstanie w postaci wolnej zasady, więc należałoby go od razu po zakończeniu reakcji ekstrahować i wysalać, żeby nie zdegradował się z powrotem do efedryny. W tym przypadku obowiązkowa jest ta ekstrakcja, ponieważ powstaje jon MnO4(2-) barwy bladozielonej, który też jest bardzo nietrwały i się rozpada, aczkolwiek jeśli ktoś, by go spożył, to on pod wpływem kationów H+ przekształca się do jonu MnO4- który zacznie utleniać narządy od wewnątrz i się redukować od kwasu solnego do MnO2, Mn2+ i gazowego chloru. Na chwilę obecną lecę w kimę, trzymajcie kciuki za ten podchloryn...

Pozdrawiam i dobranoc
  • 3543 / 577 / 1
@ArMati piszę Ci pw

Po pierwsze i najważniejsze- stary ty się naprawdę nie kieruj tym co pisze Nie próbuj sobie ani nikomu nic udowadniać kosztem twojego zdrowia! jasne? Powinienem się przyczepić adnotację na czerwono od moderatora z treścią informującą że: ☣️ takie zachowanie jest wysoce ryzykowne i zabrania się w podobnych testów ignorujących zasady bezpieczeństwa i poszanowania dla własnego zdrowia lub nawet życia.☣️

Poza tym: pierwszy akapit wydaje mi się rozpracowałeś wyczerpująco. Zgadzam się że takie efekty z zimnymi dłońmi i stopami które się pocą oraz szybkim biciem serca świadczy o tym że reakcja poszła za szybko (albo za szybko filtrowałeś, albo za późno) w zasadzie tego kota było malutko, a faze zdominowała pseudoefedryna.

Intuicja podpowiada mi że kocioł z kotem należy zdjąć z ognia we właściwym momencie- ewentualnie można też we właściwym momencie dolać zimnej wody, która rozcieńcza roztwór i spowalnia procesy. Nie raz miałem tak, że zupa robiła się gęściejsza i nabierała smolistego koloru, wydzielała woń Dr. Peppera i marcepanu. O to właśnie chodzi ale jeżeli dopuścimy do bąbelkowania i kipienia zawartości to mamy gwarantowany spalony obiad w kolorze jasnej cegły, i z zupy Wiśniowej zrobiła nam się zupa migdałowa. :P
(wtedy nie pić bo będzie Was boleć głowa pikawa będzie nakurwiać i będziecie się pocić poschizowani kiedy się skończy)

Gdzieś w jakimś podręczniku mignęło mi nawet hasło rodzaju reakcji które świetnie tu by pasowało,, jak sobie przypomnę to na pewno zaktualizuje.

Słuchaj jeżeli już robisz takie hazardowe rzeczy, kieruj się zasadą i malutkich kroczków i tip topami dochodź do ćwierci potencjalnej dawki później do połowy i na raty ewentualnie możesz próbować wyczuć batch. Bo wiesz- jeśli sporządź już sobie truciznę która doprowadzi do nagłych komplikacji neurologicznych albo kardiologicznych to zawsze lepiej się przejechać na przykład na ćwierć i tabsa (który nijak nie był MDMA tylko) niż na dwóch sztukach po 400 mg każda
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 1891 / 425 / 4
01 lipca 2023DuchPL pisze:

3. Acatar OUT ... jeśli myślisz o zdrowiu, wątrobie, sercu i ...manganizmie.
( nawet nie chcę tłumaczyć dlaczego to jest b.zły wybór )
02 lipca 2023Retrowirus pisze:
@DuchPL podsumowałeś sam siebie stary a nie uwzględniłeś informacji z zewnątrz %-D
Ja ciągle robię z acataru i jakbym ci pokazał swój kalendarz z częstotliwością to byś powiedział, że powinienem być już martwy dwa razy.
Tymczasem moim największym kłopotem zdrowotnym związanym z kotem jest problem finansowy :D
Chyba nie zrozumiałeś...

Tak szczerze, to mi to tito z czego robisz 'kociaka', jak Cię smyra i czujesz satysfakcję z roboty no to szacun.

Jak napisałem "nawet nie chcę tłumaczyć dlaczego to jest b.zły wybór".
Twoja wątroba, Twoje serce i Twoje nerki...
Bo to, że klepie to wiem doskonale, i chyba nie tylko ja.
Acatar zawsze był dla mnie no1 jeśli chodzi o doŻutkę, zero obróbki plus szybkość reakcji...ale to jak dla mnie jedyny plus jeśli chodzi o apteczne ( polskie ) wynalazki.
02 lipca 2023ArMati pisze:
Spoiler:
@Retrowirus dobrze prawi...
tzn. chcesz nam powiedzieć, że straciłeś dziewictwo?

na 6 tab to ja daję we śnie 200mg, a Ty to wrzucasz do grama PE?
Robisz z paki acataru czy z grama czystej PE bo się już gubię.

- piana - spierdolona reakcja ( coś klepnie ale gł efekty PE czyli stim )
- błoto - spierdolona reakcja ( coś klepnie ale gł efekty PE czyli stim )
- drobne brązowe fuski... słaba reakcja... eufo/stim 30/70

słony smak? hm efekt spiepszonej reakcji to zwykle smak cierpki/gorzki świadczący o tym, że króluje PE
metkat prawilny szczerze Ci powiem jest nawet smaczny gł. ma po prostu smak marcepanu z "miętą" w tle
ale słony? pierwsze słysze...
DXM
  • 26 / 5 / 0
Trochę zamieszania się zrobiło widzę, ale spróbuję wszystko sprostować. Co do spróbowania pierwszego (i jak do tej pory jedynego kota, wykluczając te nieaktywne chemiczne kryształki wczoraj), to miało to miejsce dnia 3 czerwca tego roku, była to pierwsza synteza, gdzie robiłem na pół paki acataru bez octu i w środowisku całkowicie obojętnym, jedyny błąd jaki wtedy popełniłem, to za wysoka temperatura reakcji, gdyż całość była trzymana w 7 stopniach w lodówce, generalnie ten post jest opisany, co i jak robiłem, więc możecie go znaleźć parę stron wstecz.

Te 250mg, co wczoraj spożyłem bez żadnych efektów, to na spokojnie, nie wziąłem wszystkiego na raz haha, najpierw 100mg sobie na wadze odmierzyłem, rozpuściłem w jakiś 5ml wody i chlusnąłem sobie z kieliszka, jako że efektu nie było żadnego, a czekałem okrągłe 40 minut, to walnąłem i resztę, i kompletny brak działania.

Te 300mg KMnO4, które dałem na ten 1g Pefki łącznie z 2ml elektrolitu, to było czyste doświadczenie, liczyłem na to, że jon MnO4- zredukuje się całkowicie do Mn2+, gdzie w takiej sytuacji 2 mole KMnO4 utleniają aż 5 moli pefki, ale tak się nie stało i reakcja dalej w większości zaszła w środowisku obojętnym, gdzie w tym wypadku 2 mole KMnO4 utlenianiają już tylko 3 mole pefki. Jeśli chcecie, żeby prawie cała pseudoefedryna przereagowała, to na 720mg Pefki*HCL potrzebne jest jakieś ok. 400/450mg KMnO4 (wszystko opisywałem w poprzednich postach łącznie z równaniami reakcji, nawet jeśli nie ufacie równaniom, to te same proporcje wam wyjdą z głupiego bilansu elektronowego, który każdy raczej jest w stanie napisać). Nie da się dobrać idealnej ilości fioletu do tej reakcji, a ja zawsze preferuje dać ten niedomiar niż nadmiar, chociaż nie ma co się bać, nieprzereagowany utleniacz zawsze coś znajdzie, co sobie utleni.

Ja wszystkie koty, robię zawsze z acataru (raz chciałem kupić Apselan, ale nigdzie nie było) łącznie z ekstrakcją wodną. Żeby uzyskać całkowicie czystą pefke, to trzeba by się trochę napracować, a jako że ja nie pije tego żuru, to mogę sobie na to pozwolić.

Wracając jeszcze do tego słonego smaku, metkata na pewno tam nie było, a może był, aczkolwiek się zdegradował dużo wcześniej, tego już się nie dowiemy, ale tak jak wspominałem, smakowo przypominało, to pefke poekstrakcji z watą i strzykawką, natomiast smak pierwszego kota, którego próbowałem, to migdały (sporo benzaldehydu i innych syfów poreakcyjnych). Nie znam jeszcze prawdziwego smaku metkata, ale z zapachu, to jestem pewien, że jest „słodki” i pachnie podobnie do wiśni, taki kwiatowo/owocowy zapach.

Eh miałem dzisiaj zabrać się za ten podchloryn, ale strasznie przybity jestem... (częste zabawy z oxami i jestem jak flak po tym, jak rodzinny odmówił kolejnych pak mojego ukochanego tramadolu). Zastanawiam się, czy jest sens jeszcze na wieczór się z tym cackać, chyba sobie odpuszczę i odstawię to na jutro, ale na bank na jutro, jak nie to mnie opierdolcie haha

@Retrowirus, co Ty do cholerny jasnej, gotujesz tego kota na palniku/w lekko zwiększonej temperaturze? Jeśli tak, to ważna uwaga do Ciebie, temperatura wpływa na szybkość reakcji chemicznej, szybkość ta zwiększa się wraz ze wzrostem temperatury. Mamy tu tzw. regułę van't Hoffa, która mówi, że zwiększenie temperatury o 10 stopni powoduje 2/4 krotne zwiększenie szybkości reakcji chemicznej. W naszym wypadku podwyższenie temperatury prowadzi do agresywniejszego utleniania i powstania niepożądanych produktów np. benzaldehyd. Lepiej jest wszystko schłodzić, a całość reakcji trzymać w misce z kostkami lodu i zimną wodą w mniej niż 5 stopniach (ja trzymam w dwóch przez godzinę, a później na 30 minut w temperaturze pokojowej, można też do ciepłej wody dać, żeby szybciej MnO2 się wytrącił, który i tak zostanie w małej ilości w roztworze pomimo filtracji kota). W sumie, to można by spróbować od razu po wyjęciu z lodówki przefiltrować, gdyż teoretycznie im mniejsza temperatura tym mniejszy iloczyn rozpuszczalności MnO2, ale nie daje gwarancji, że to dobry pomysł, bez ekstrakcji A/B nie dowiemy się tego.

Zachęcam każdego jeszcze raz do zapoznania się dokładnie z moimi postami od samego początku, jestem pewien, że każdy znajdzie coś, co mu się przyda.

Pozdrawiam
  • 1891 / 425 / 4
02 lipca 2023ArMati pisze:
Trochę zamieszania się zrobiło widzę, ale spróbuję wszystko sprostować. Co do spróbowania pierwszego (i jak do tej pory jedynego kota, wykluczając te nieaktywne chemiczne kryształki wczoraj), to miało to miejsce dnia 3 czerwca tego roku, była to pierwsza synteza, gdzie robiłem na pół paki acataru bez octu i w środowisku całkowicie obojętnym, jedyny błąd jaki wtedy popełniłem, to za wysoka temperatura reakcji, gdyż całość była trzymana w 7 stopniach w lodówce, generalnie ten post jest opisany, co i jak robiłem, więc możecie go znaleźć parę stron wstecz.
Cały czas o tym 'biadolę'.
Nie wychodź poza próg +5stC a doświadczysz cudu!
02 lipca 2023ArMati pisze:
Te 250mg, co wczoraj spożyłem bez żadnych efektów, to na spokojnie, nie wziąłem wszystkiego na raz haha, najpierw 100mg sobie na wadze odmierzyłem, rozpuściłem w jakiś 5ml wody i chlusnąłem sobie z kieliszka, jako że efektu nie było żadnego, a czekałem okrągłe 40 minut, to walnąłem i resztę, i kompletny brak działania.
Nie będę rozprawiał na temat pierwszych dawek, ale mnie efedron dopiero 'zauroczył' po pierwszej pełnej paczce Sudafedu
Moje receptory znały już miłość wtedy konkretną do 4MMC i 3MMC
02 lipca 2023ArMati pisze:
Te 300mg KMnO4, które dałem na ten 1g Pefki łącznie z 2ml elektrolitu, to było czyste doświadczenie, liczyłem na to, że jon MnO4- zredukuje się całkowicie do Mn2+, gdzie w takiej sytuacji 2 mole KMnO4 utleniają aż 5 moli pefki, ale tak się nie stało i reakcja dalej w większości zaszła w środowisku obojętnym, gdzie w tym wypadku 2 mole KMnO4 utlenianiają już tylko 3 mole pefki. Jeśli chcecie, żeby prawie cała pseudoefedryna przereagowała, to na 720mg Pefki*HCL potrzebne jest jakieś ok. 400/450mg KMnO4 (wszystko opisywałem w poprzednich postach łącznie z równaniami reakcji, nawet jeśli nie ufacie równaniom, to te same proporcje wam wyjdą z głupiego bilansu elektronowego, który każdy raczej jest w stanie napisać). Nie da się dobrać idealnej ilości fioletu do tej reakcji, a ja zawsze preferuje dać ten niedomiar niż nadmiar, chociaż nie ma co się bać, nieprzereagowany utleniacz zawsze coś znajdzie, co sobie utleni.
Nie obraź się, ale radzisz czytać posty z uwagą kiedy ktoś z Tobą konwersuje, ja radzę to samo... bo o dawkach wspominałem nie raz.
Możesz z tych rad skorzystać lub nie.
Przecież nie piszę tego komuś na złość, ale jak się truć to lepiej efedronem, niż niedowaloną reakcją , którą się najzwyczajniej w świecie rozczarujesz.

Dla CZYSTEJ PE 720mg...dajesz 400mg
*wiadomo można kombinować kilka miligram w te czy weFte, ale wartość 400mg na 12 tab 60mb PE warto trzymać, i uważać tę wartość za wytyczną.
*tak, zgadzam się...lepiej dać lekki nadmiar niż niedomiar, zwł. kiedy ktoś przy ekstrakcji PE z syfów ma mętny kolor cieczy lub/i korzysta z triplorydynowego dodatku, który nam zabiera trochę utleniacza.

Nie polecam przyjmowania efedronu z więcej niż 21tab 60mg na jeden strzał.
może skończyć się to nieciekawie
DXM
  • 26 / 5 / 0
Tak Duchu zauważyłem, że cały czas w postach piszesz o magicznym progu temperatur, zresztą bardzo dobrze, gdyż to jest podstawowe abc, w przypadku syntezy kota, w nocy o północy, każdy fan kota powinien to wiedzieć, a już zwłaszcza nowy użytkownik, który dopiero się zainteresował tematem.

Ja ze stymulantami nie mam żadnego doświadczenia, dlatego wolę zacząć od małych dawek, stąd pierwsza synteza kota z wypiciem tego magicznego napoju z zaledwie pół paki acataru, a nie całości. Za każdym razem, gdy poznaję nową substancję, to zaczynam od najmniejszych dawek plus ewentualne próby uczuleniowe jak w przypadku np. opioidów.

Spokojnie Duchu, nie mam o co się obrażać, generalnie nie chce, żebyście mnie źle zrozumieli, bo chodziło mi tam o fakt, że pamięć ludzka jest ulotna bądź można było przypadkowo coś przeoczyć, więc tutaj bez żadnej spiny hah, ja sam czytam Wasze posty po kilka razy, żeby mieć pewność, że wszystko dobrze przeczytałem to jedno, a drugie zrozumiałem, natomiast ja swoje posty zwyczajnie pisze bardzo długie, dlatego łatwiej jest coś przegapić bądź się rozproszyć, niemniej jednak uważam, że każdy mój post wniósł cokolwiek do tematu, czy to mniej, czy to więcej, czy to powtórka wiedzy sprzed kilku miesięcy bądź lat, czy jakieś nowe odkrycie.

Odnośnie tych proporcji KMnO4 do Pefki*HCl, to bardzo ważne, gdyż dla „czystej”, w zrozumieniu (nie)chlorowodorek, proporcje będą się nieco różnić, raz więcej, a raz mniej. Proporcje tutaj głównie zależą od środowiska, jako że jestem rozbudzony dosyć mocno i czuje kopa po oxach, to się trochę rozpisze hehe

W środowisku kwasowym (którego nie osiągniemy bez stężonego H2SO4) jon MnO4- występuje na siódmym stopniu utlenienia, przyjmuje on 5 elektronów, w wyniku czego redukuje się do kationów Mn2+ na drugim stopniu utlenienia. Pefka za każdym razem oddaje dwa elektrony, zwiększając swój stopień utlenienia z zerowego na drugi, niezależnie od utleniacza czy środowiska Pefka zawsze będzie się utleniać na drugi stopień utlenienia.
Obowiązkowe równanie: (moje zboczenie „zawodowe” haha)

MnO4- + 8H+ + 5e- ---> Mn2+ + 4H2O

W środowisku obojętnym, tym które za każdym razem dominuje w naszych reakcjach anion MnO4- redukuje się na czwarty stopień utlenienia, przyjmując 3 elektrony.

MnO4- + 2H2O + 3e- ---> MnO2 + 4OH-

Uwaga nowość, środowisko zasadowe, wtedy jon MnO4- przyjmuje tylko jeden elektron, w wyniku czego redukuje się na szósty stopień utlenienia. Akurat, w tym przypadku 2 mole KMnO4 utleniają jeden mol Pefki, z proporcji, by to było jakieś 1.5g, więc widzę, że jest to totalnie nie opłacalne, odradzam próbowania!

MnO4- + e- ---> MnO4(2-)

Tak rzucając okiem na tę triprolidyne, to KMnO4 może utlenić grupę metylową do karboksylowej, oraz pierścienie aromatyczne do grupy karbonylowej, aż do momentu, gdy dalej nie będzie to możliwe, gdyż wychodziłoby pięć wiązań do węgla. Generalnie dobrze, że tej triprolidyny jest stosunkowo mało, nie zabierze ona jakoś bardzo dużo utleniacza, ale przydałby się taki acatar 720mg pefki, z łatwą filtracją masy tabletkowej i bez tej histaminy.

Jeszcze chciałbym wspomnieć o moim pierwszym doświadczeniu z kotem, tym na samym początku czerwca, mimo że wyszło sporo benzaldehydu, a Pefka się spaliła od zbyt wysokiej temperatury i mało kota tam było, to jednak następnego dnia miałem myśli, żeby znowu zrobić syntezę i chlusnąć, a z drugiej strony, żeby sobie odpuścić, autentycznie przez cały dzień miałem takie rozterki emocjonalne, gdzie raz myślałem sobie, a co tam mi szkodzi, trzeba znowu zrobić, a za chwilę straszny moralniak i tak w kółko xD. Jeszcze krótkie pytanko na sam koniec, Wy też macie/mieliście po przyjętym kocie dziwny posmak w gardle utrzymujący się przez kilka dobrych dni?

Dobranoc wszystkim, jutro zabieram się za ten podchloryn, myślę gdzieś tak w południe zacznę i dam znać, co i jak wyszło, trzymajcie obowiązkowo kciuki!!!
  • 3543 / 577 / 1
@ArMati No przecież to była taka przenośnia i żart z tym kociołkiem paleniskiem dekoktami, sabatem i wiedźmami %-D

Dzięki za troskę mimo to :)
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 26 / 5 / 0
Uwaga, wiadomości z ostatniej chwili... Dolałem 2.5ml podchlorynu tego 5% do 10ml wody demineralizowanej z 400mg pefki*HCL i pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to pefka przeszła do postaci freebase, a reakcja najprawdopodobniej nie zachodzi, mimo wszystko zostawiłem, to w łaźni wodnej z kostkami lodu w lodówce, ale chyba nic z tego nie będzie. Wygląda na to, że (chyba) hydroliza zaszła ilościowo, a nie jakościowo i stąd takie czary mary. Wychodzi również najprawdopodobniej na to, że jon ClO- jest zbyt słaby, żeby utlenić pefke. Mimo wszystko jest jeszcze szansa, żeby to „odkręcić”, ponieważ w środowisku kwasowym podchloryn reaguje z wydzieleniem gazowego chloru, który raczej byłby w stanie utlenić pefke. Tylko teraz na nowo trzeba by liczyć proporcje, ile tego chloru musi się wydzielić, z ilu podchlorynu i ile kwasu trzeba by dać.

Na szybko postaram się napisać równanie z wydzieleniem chloru:

NaClO + 2HCl ---> NaCl + Cl2 + H2O
ClO- + 2H+ ---> Cl2 + H2O

Utlenianie z chlorem również przebiega w stosunku równomolowym, aczkolwiek w roztworze mamy wtedy anion chlorkowy lub też nieprzereagowany chlor. Zastanowię się nad tym wszystkim i przemyślę, to jeszcze, ale na chwilę obecną idę zerknąć do lodówki, co tam się dzieje.

* Szybka wiadomość z przyszłości, reakcja jednak zachodzi i wyczuwalny jest na pewno benzaldehyd, pH roztworu wynosi jakieś pomiędzy 8, a 9, więc oznacza to, że powoli podchloryn kończy utleniać. Zostawię to jeszcze na jakieś pół godziny do godziny max i spróbuję przeprowadzić ekstrakcje i to później wysolić.
Ostatnio zmieniony 03 lipca 2023 przez ArMati, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 26 / 5 / 0
Odparowałem już wodę i ilość, którą otrzymałem, to nawet nie ma, co na wadze sprawdzać, tym razem nawet to kryształki nie są, tylko coś ala puder barwy śnieżnobiałej. Zastanawiam się tylko, co robię nie tak, bo gdy reakcja utleniania się zakończyła, sprowadzam roztwór do pH 12, sprawdzając ciągle papierkami wskaźnikowymi, następnie odmierzam identyczną ilość DCM i wlewam go do fazy wodnej, widoczne są dwie warstwy, dolna organiczna i górna wodna, całkowicie biała. Intensywnie mieszam łyżką, po czym strzykawką odciągam dolną warstwę i przelewam do innego naczynia, następnie odmierzam taką samą ilość wody demineralizowanej jak DCM, wkraplam 6/7 kropli kwasu HCL 10% i łączę dwie fazy intensywnie mieszając, faza wodna pH lekko poniżej 7, faza organiczna ciągle pH 12. Powtarzam ten proces z nową porcją wody, następnie łączę dwie warstwy wodne w jedną, sprawdzam pH, ciągle poniżej 7, faza organiczna dalej 12, tak jakby niecały kot przeszedł do fazy wodnej. Przy poprzedniej ekstrakcji pamiętam, że wkraplałem ciągle kwas do DCM i pH ciągle było takie samo (12), jedynie faza wodna, która się oddzieliła miała pH 7, ale zbiłem do 6/5. Wychodzi na to, że trzeba odparować całość łącznie z DCM, bo większość „towaru” dalej w nim siedzi i nie chce przejść do fazy wodnej. Niestety opary DCM są toksyczne, więc trzeba by to odparować w dobrze wentylowanym pomieszczeniu.

Jeszcze ważna uwaga, DCM charakteryzuje się średnią polarnością, a taki np. toluen już małą i chyba nie jest możliwe wysolić z niego kota, mam na myśli fakt, że większość kota dalej będzie w nim siedziała pod postacią wolnej zasady, więc bez jego odparowania będą duże straty na materiale, czego jestem przykładem.

Na chwilę obecną jestem totalnie przemęczony, szczególnie niedoborem snu, dlatego spróbuję jutro jeszcze trochę tego doskrobać i pomyślę, co z tym dalej zrobić, na chwilę obecną tyle ode mnie, Pozdrawiam Was!
  • 26 / 5 / 0
Siema, trochę mnie znowu nie było, ale mam nowe odkrycia z podchlorynem. W skrócie przeprowadziłem dwie reakcje, jedna wyglądała tak: 360mg pefki*hcl, 2.5ml podchlorynu, wszystko stało w misce z wodą i kostkami lodu i standardowo po dodaniu podchlorynu pefka przeszła do postaci wolnej zasady, będąc nierozpuszczalna w wodzie. Co jakiś czas mieszałem, aż zaczął pojawiać się piękny kwiatowo-owocowy słodki zapach. Kiedyś wam pisałem, że to prawdopodobnie benzaldehyd był, no jednak okazuje się, że jest to zapach wolnej zasady metylokatynonu. Po godzinie (tyle trwało utlenianie) zapach był najmocniejszy, bardzo piękny, przy utlenianiu z KMnO4 zapach był bardziej gryzący i ostrzejszy. Sprawdzam pH widzę, że zasadowe, wkraplam kwas HCL, trochę za dużo się dało, bo papierek był lekko czerwony, ale trudno. Cały podchloryn przereagował, gdyż roztwór nie pienił się po kontakcie z wodą utlenioną. Po odparowaniu białe kryształki, zważyłem wyszło 350mg, gdzie użyte było 360, teoretycznie wydajność bajeczna powyżej 90% ale działanie, no właśnie...

Na początku kreska poszła w nos, z racji nadmiaru kwasu było to nieprzyjemne doznanie, więc część sobie rozpuściłem w napoju, efektów działania brak niezależnie od czasu, no może jak się położyłem, to lekko lepszy humor miałem, ale to nawet godziny nie trwało, (możliwe, że to placebo było), smak proszku słony (powstaje sól kuchenna podczas redukcji podchlorynu). Jeszcze jedna ważna uwaga, po przeprowadzeniu wolnej zasady metkata do HCL (mówię tutaj o istniejącym jeszcze wtedy roztworze) słodki zapach ketonu nagle znikną.

Całą noc się głowiłem co się stało oraz co poszło nie tak, stwierdziłem, że metkat musiał się zdegradować z powrotem do pseudoefedryny, gdy przeprowadzałem go do postaci soli, gdyż metkat jest bardzo nietrwały w środowisku zasadowym (od podchlorynu) plus w postaci freebase (przez większość reakcji).

Dziś kolejna próba tym razem w środowisku kwasowym, 360mg pefki*hcl, 2.5ml podchlorynu oraz 1.5ml stężonego kwasu HCL dodawanego stopniowo i powoli, aż wolna zasada pefki z powrotem przeszła do chlorowodorku i rozpuściła się w wodzie. Wydzielał się chlor o intensywnym zapachu, cała mieszanina zmieniła kolor na blady zielony (od powstałego chloru), po godzinie utlenianie zakończone, czuć delikatny słodki zapach ketonu. Neutralizuje nadmiar HCL sodą oczyszczoną do momentu, aż pH będzie równe 7. Odparowuje, w całym domu czuć zapach kota, ale nie był już taki ładny jak w poprzedniej reakcji, bardzo intensywny, podobny do reakcji z KMnO4, gdzie zostawiłem roztwór na drugi dzień i następnie wylałem do kibla. Po odparowaniu proszek z widocznymi brązowymi zanieczyszczeniami, minimalną dawkę rozpuszczam w napoju i pije, w smaku jeszcze bardziej słone niż wczoraj (dużo soli powstało przy neutralizacji kwasu solnego sodą oczyszczoną), efektów działania znowu brak, nie mam pojęcia co się de facto stało i dlaczego, utlenianie działa, przecież wydziela się piękny zapach, co się do cholerny jasnej dzieje z tym ketonem po odparowaniu??? Co ciekawe przy reakcji ze stężonym hcl gotowy produkt był słabo rozpuszczalny w wodzie, wczoraj (w poprzedniej reakcji) rozpuścił się momentalnie i był to na pewno chlorowodorek, natomiast przed chwilą resztę proszku wsypałem do wody sprawdziłem pH, a ku mojemu zaskoczeniu zasadowe (dokładnie 9).

Dajcie znać, co o tym sądzicie i może jakaś porada, co tu zrobić...
ODPOWIEDZ
Posty: 2567 • Strona 248 z 257
Newsy
[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
CBD znacznie obniża głód alkoholu – pierwsze badanie kliniczne ICONIC

Alkoholowy zespół uzależnienia (AUD) jest powszechny, a skutecznych leków wciąż brakuje. Kannabidiol (CBD) zapowiadał się na obiecującego kandydata w modelach zwierzęcych – niniejsze randomizowane badanie ICONIC dostarcza pierwszych dowodów klinicznych u ludzi z AUD.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...