...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 243 z 262
  • 175 / 26 / 0
@pomasujplecki Dzięki ryjek, jestem uważny, bo wiadomo, że chwila nieuwagi i budzisz się ze zwijką w nosie xD
Ja się nie oszukuje bo wiem, że uzależniony jestem ciągle.
Moim sposobem było i jest ciągle przesuwanie sobie granicy. "Nie dziś-jutro sobie zajebię" "Dobra to za miesiąc" itd. Polecam tą metodę kija i marchewki, bo dajesz sobie iskierkę nadziei, że za dobre sprawowanie coś będzie, ale wiadomo docelowo nie będzie. Znacznie łatwiej skończyć tak, niż postanowieniem "NEVER EVER".
I powiem tak mimo, że są fantazje o pizganku, to w sumie ja już nawet nie pamiętam jakie to uczucie. Mózg już zapomniał jak to jest być na bani, więc jest to takie tęsknienie za czasami w których się nigdy nie żyło, jak ma się czasami słuchając starej muzyki.
Brutalna prawda jest taka, że łatwiej jest żyć w uzależnieniu niż trzeźwo.
Jak jesteś w codziennej rutynie walenia, to wiesz ze nie ma wyjścia, ale jest w tej klatce wygodnie, paradoks. Kiedy rzucasz nagle otwiera się klatka, wychodzisz na świat i nagle się boisz, bo wiesz ze teraz wszystko zależy tylko od Ciebie, już nie zwalisz na uzależnienie i inne chuje muje.
Masz do łapy pada i se graj swoim życiem.
Trzeba sobie powtarzać JESTEM UZALEŻNIONY, bo inaczej usypiasz się i chlup do wody.
Trzymajcie się i miłej soboty.
Uwaga! Użytkownik cancelotti nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 665 / 173 / 0
Podobno warto zastępować i redukować szkodliwość. Ciężko wyjść z czegoś od tak z mostu, czasem łatwiej, a nawet jest to wskazane w celu redukcji szkód zastępować ciężki i wyniszczający nałóg czymś innym mocno absorbującym uwagę i pozwalającym złapać oddech. Dlatego dobry terapeuta zawsze na propsie, tak by odpowiednio pokierował.
Warto zająć czymś uwagę, czymś co się lubi, rozwijać ulubione hobby, zacząć uprawiać sporty. Ewentualnie CBD tez spoko, choć i tu spotkałem się z opinią, że to czasem jak piwko dla wieloletniego alkoholika.
  • 72 / 18 / 0
18 listopada 2021Klamm pisze:
17 listopada 2021MarlaSinger pisze:
rzuciłam benzo ponad 2 lata temu I nie tykam żadnych leków i innych syfów.

Te osoby co im się udało raczej opuściły forum, więc Ci nie odpiszą 😉.
%-D

(Nie)udało Ci się i odpisałeś?
Lubię to forum, co zrobić :psycho:
Czy mi się udało? No jeśli chodzi o nie branie to tak, ale odbudowanie przewalonego czasu - jeszcze nie do końca...
  • 665 / 173 / 0
Czas nigdy nie jest przewalony bo zyskujesz bezcenne doświadczenie.
  • 1121 / 153 / 0
No ja podejmuje kolejną próbę zerwania z nałogiem, pierwszy krok wykonałem bo pojechałem na detox, załatwiam sobie ośrodek na marzec i wypierdalam się leczyć, każdy upadek rujnuje coraz mocniej i czasami myślę że nie ma końca upodlenia %-D nie będę tutaj pisał o swoich wcześniejszych okresach czystości bo już pisałem X razy ale obecnie jestem 8 dzień czysty i będę starał się dalej iść w tym kierunku. Ćpanie zabrało mi niemal już wszystko, dwa razy już wylądowałem na ulicy, pełno chorych akcji, czuję że to ostatni moment na zmiany. Wypierdoliłem z rodzinnej miejscowości bo już dosyć tego, trzeba dać sobie kolejną szansę. Nigdy nie jest za późno, pamietam swoje okresy czystości i były to najlepsze momenty w życiu, żadne ćpanie mi tego nie dało. Wiadomo że życie na trzeźwo jest w chuj ciężkie ale jak ma się "narzędzia", hobby, trzeźwych znajomych to życie staje się całkiem przyjemne, dołki każdy człowiek ma ale trzeba umieć je rozwiązywać a nie spierdalać w to co znamy najlepiej czyli narkotyki.
"Nieśmiertelny jak Ciro Di Marzio"

Chcesz coś ważnego ode mnie? Jestem mniej na forum, zajmuje się raczej tylko "moderacją", masz coś ważnego? to zapraszam PW, czad
  • 665 / 173 / 0
Dobrze, trzymam w takim razie mocno kciuki za powodzenie w zamiarach i wytrwaniu w postanowieniu. Tym bardziej powinno się udać, że miałeś już za sobą okresy trzeźwości więc jesteś bogatszy o doświadczenie i wiesz jakich błędów nie popełniać tym razem.
  • 40 / 8 / 0
okresy trzeżwości nie są gwarancją powodzenia, co widać, skoro tyle razy wracamy do pkt wyjścia. tu potrzebna jest całkowita przebudowa życia, myślenia i w końcu nawyków inaczej czeka nas zabawa od nowa. w tej sytuacji, kiedy ciągle powielamy ten sam schemat, potrzebna jest dobra terapia, która wskaże nam problem, skoro sami go nie widzimy i nakieruje na rozwiązania. Na tym należałoby się skupić, w sytuacji kiedy dzieje się jak dzieje i enty raz lądujemy w tym samym miejscu.
Uwaga! Użytkownik Maheleta nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1299 / 259 / 0
noo wg mnie sama trzezwosc nie wystarczy i trzeba pozbyć się jak najszybciej deprechy po odstawieniu,

łatwo się mówi dlatego pregabalina wg mnie idealna na okres 2-4tyg., chemicznie większość zejdzie, więc będzie łatwiej się ogarnąć
  • 665 / 173 / 0
Trzeba też uporządkować swoje życie, rozwiązać problemy, pouzupełniać braki. Głęboko przemyśleć sedno problemu. Środowisko także ma niebagatelny wpływ.
  • 3245 / 618 / 0
Już gdzieś napisałem że definicja nałogu jest wtedy gdy przeszkadza to w codziennym życiu...lub nawet ogólnie w życiu...jest tyle osób nawet dorosłych karierę robiących z sukcesem osobistym, i wliczają to w życiowy rachunek sumienia na plus...nawet nie chodzi mi o to całe high function.. no ale czy to droga do zbawienia..
Uwaga! Użytkownik Verbalhologram nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 2616 • Strona 243 z 262
Newsy
[img]
Chatbot AI Reddita „pomaga” w leczeniu bólu. Wśród rekomendacji: heroina

Reddit w pośpiechu wycofuje swojego nowego chatbota AI o nazwie „Answers” z dyskusji na tematy zdrowotne. Powód? Przeczytajcie.

[img]
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu

Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.

[img]
Kokaina w gumie do żucia

Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.