ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 231 z 345
  • 906 / 36 / 0
25 czerwca 2017Drevolt pisze:
AlienForms chciał przekazać że sposób w jaki on chciałby żyć jest ciężki do zrealizowania w dzisiejszych czasach i taki typ jest przez ogół społeczeństwa pogardzany więc z czego ty mu każesz się leczyć
Bo to jest właśnie dysfunkcja, czy ktoś z nas rodził się z nastawieniem antyspołecznym, jako dziecko nienawidził ludzi? Nie, to jest skomplikowana wypadkowa wielu czynników które składają się na dysfunkcję, CHOROBĘ. To że nie uważa tego za chorobę to jedno, ale to że chce się po prostu odjebać "no bo tak i chuj" jest formą kompletnie dysfunkcyjnego myślenia i zapewne nieprawidłowości w strukturach mózgu, neuroprzekaźnikach, hormonach i innym chujstwie.

Bo kto w nim uważa że lubi w taki sposób żyć? Jego własny, dysfunkcyjny umysł.
I to jest w sumie problem nas wszystkich, nie potrafimy wyjść z tej klatki subiektywnego postrzegania naszego życia przez filtry umysłowe.


Też się chciałem odjebać, i życie nie miało sensu, i lubiłem swoje własne życie w zamknięciu, czułem się w pewien sposób wyjątkowy. Wylądowałem w szpitalu, odstawiłem ćpanie, zacząłem się leczyć, poszedłem na terapię i zacząłem brać leki. Teraz jestem w zupełnie innym miejscu i nie potrafiłem bez pomocy wcześniej tego zobaczyć, że sam sobie robię krzywdę. Teraz widzę.
297 dni czystości (05.01)
  • 2372 / 315 / 0
@up bo pewnie jesteś młodym szczawiem (25-29lat?) który poszedł się pierwszy raz leczyć i przeżywa drugie życie. No i dobrze dla Ciebie. Jak będziesz miał 40 lat, terapii za sobą w chuj i ciągły rollercoaster z wracaniem do punktu wyjścia, to może stwierdzisz, że należysz do tych przypadków, których uleczyć się nie da i masz dość już tej walki, ciągłego naprawiania krzywd i pchania Syzyfowej skały.
Bywam pod mailem hyperalien@yahoo.com
  • 906 / 36 / 0
22 :P

Nie wiem, może masz rację, ale wiem że nieistnienie nic nie naprawi, nie zmieni, nie przyniesie ulgi, bo będzie nieistnieniem, więc w gruncie rzeczy samobójstwo jest czynem kompletnie bezsensownym. Bo i tak umrzesz, a nigdy nie wiadomo co się jeszcze w życiu wydarzy.
297 dni czystości (05.01)
  • 863 / 123 / 5
Obaj macie racje.

Na dtx spotkałem bardzo wporządku gościa ( dobijał do 40tki ) , wdaliśmy się w gadkę. Miał DOM, normalną rodzinę, dzieci, kasy nie brakowało.
No ale poznał heroinę, mak, później RC walone po kablach. Wracał regularnie na dtx , oczywiście wszystko co pętla - leciało w dół. Rozwiódł się, dzieci się go wyparły.
Naprawdę przykro się robiło słuchając, że to ostatni dtx i jeśli nie da rady - olewa - złoty strzał. Ta pierdolona niemoc. Słuchasz - ale jedynie co możesz zrobić, to powiedzieć, że "chłopie, dasz radę, wszystko się ułoży"

On miał ewidentnie dosyć.

Ja nie zamierzam sobie życia odbierać, bo chociaż czasami jest naprawdę chujowo, wszystko się sypie - warto się przemęczyć. I tak wszyscy skończymy kilka m pod ziemią , prędzej czy później. Bez względu na to, czy masz 3mln na koncie i jeździsz bentleyem, czy żyjesz z dnia na dzień , masz chujową pracę etc...

Oczywiście lepiej mieć te 3mln na koncie i bentleya %-D + jacht.
[ external image ]
  • 155 / 3 / 0
A ja znowu was witam... Moj koniec jest bliski czy sie zabije czy nie.... dlatego myśle że lepiej było by wybrać sobie rodzaj śmierci, aby była jak najbardziej hmmm...nieodczuwalna.

Dlatego myśle czy wypicie litra wódki wystarczy (raz byłam na sorze, raczej po mniejszej ilości i nic z tego nie pamiętam) więc jeśli wódka znowu zadziałała by tak samo to było by lajtowe i nawet przyjemne odchodzenie w siną dal. (albo dodać do tego jeszcze etizolam...)
Nie wiem ... chce najpierw zasnąć a potem mogą mnie zadźgać jak by ktoś chciał.

Albo jakiś anastetyk wziąść i np. zakładasz line na szyje i czekasz (jak na operacji...nic nie poczujesz, nic nie wiesz) <---- to było by najlepsze,
bo nie wiadomo czy wódka zadziała jak kiedyś czy nawet jak bym przedawkowała opio co się zdarzało to raz tylko zasypiałam i nic nie widziałam, a inne były całkowitą odwrotnością

Jeśli chcecie wiedzieć czemu chce to zrobić to
1. jeszcze nie widziałam tak skrajnego przypadku aspołecznosci... (w ciągu np. ostatnich kilku lat... a nie nawet całego życia zamieniłam z własnym rodzeństwem tyle słów ile normalni ludzie mowią w jeden dzień
2.monotonia to co jest najgorsze....
A pozatym zapomniałam o najgorszym.... nie jestem przystosowana do życia w cywilizacji, wśród społeczeństwa, w tej biurokracji, stosować się do tego prawa...

Ktoś mi może powie po co jest życie, z jakiego powodu powstało, czy jest potrzebne?
Rozgladam się przez okno, podziwiam przyrodę, ruch samochodów, dźwięki.... Nawet jeżeli tuważam świat za piękny, nic to nie zmienia, on mi nie pomoże...
Nie była bym w stanie napisać tego posta gdybym nie była teraz porządnie naćpana.
"Lepiej krótko, próbując wszystkiego, żyć, niż nawet i wieczność gdy nie można nic" :old:
  • 906 / 36 / 0
Twój post to nieświadome wołanie o pomoc. Twój rozchwiany umysl podsuwa ci myśli żeby z tym skończyć. Ale zaczekaj, nie rób niczego pod wpływem impulsu. Możesz z tego wyjść. Mówi ci to osoba równie aspoleczna jak ty. Daję radę, codziennie robie malutkie kroki aby naprawić swoje życie. Bardzo pomocna jest psychoterapia, bardzo pomocne są leki, bardzo szkodliwe jest cpanie.

Pewnie nazwiesz mój post tanim moralizatorstwem. Ok. Ale zrób to, skorzystaj z pomocy, bo tak naprawdę co masz do stracenia?

Nie zabijaj się. Chce cie wspierać, nie jesteś sama, pisz na maila w moim profilu, bardzo chcę ci pomoc.

Przemysl to dobrze, jeśli wybierzesz samobójstwo to nie zdołam cie powstrzymać, ale wiedz ze masz wybór.
297 dni czystości (05.01)
  • 3244 / 553 / 0
Powiele to co wcześniej pisałem, czy Wy samobójcy nie macie w sobie takiej głębokiej awersji do tych myśli, żeby chociaż siłą ostatniej resztki woli zdobyć to co by dało wam sens życia, nie macie w głowie wizji takiego życia?
Sam miewam ochote sie rozpierdolić, ba.. raz próbowałem gdy coś co mi nadawało sens nagle znikło, ale byłem wtedy naćpany i szybko się pozbierałem. Nadal mi ciężko, ale coś mi w środku każe walczyć, jednocześnie często karzę się rozpierdolić bo to nie ma sensu, ale jeszcze nie teraz.
Jak to nawinął Zeus w Hipotermii - "lecz wiem bo przekonałem się nie raz, że nie ma co wychodzić z kina do póki trwa seans..." :hug:
https://www.youtube.com/watch?v=16K6H9b7GDc
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 2372 / 56 / 0
@mochi
Sprobuj tak: wejdz na galaz na drzewie i przywiaz sie do niego z petla na szyi, wrzucmocny miks opio, benzo i alko do zasniecia. Spadajac, lina dolozy swoje trzy grosze. Tak bym to widzial.
Tylko hipisi mieli gnostyczny, poznawczy ideał, natomiast dopalacze kupują głównie młodzieńcy w kapturach, którzy robią to, bo jak mówią - dobrze ryje banie
  • 906 / 36 / 0
Z resztą, mamy 21 wiek, naukowcy pracują nad problemem depresji, i kto wie, może niedługo nastąpi przełom. W planach jest stworzenie leku na bazie ketaminy, badania dowodzą możliwość występowania depresji poprzez stany zapalne, a także dowiedziono że obniżony poziom BDNF w surowicy jest skorelowany z próbami samobójczymi.
297 dni czystości (05.01)
  • 863 / 123 / 5
29 czerwca 2017mochi7 pisze:
Ktoś mi może powie po co jest życie, z jakiego powodu powstało, czy jest potrzebne?
Rozgladam się przez okno, podziwiam przyrodę, ruch samochodów, dźwięki.... Nawet jeżeli uważam świat za piękny, nic to nie zmienia, on mi nie pomoże...
Nie była bym w stanie napisać tego posta gdybym nie była teraz porządnie naćpana.
Ty powstałaś, żeby to życie przeżyć.
Tak łatwo się nie poddawaj.
Sam fakt, że są ludzie, którzy chcą Cię wspierać...
Dołączam się w każdym razie :)
[ external image ]
ODPOWIEDZ
Posty: 3441 • Strona 231 z 345
Newsy
[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.

[img]
Meta cenzuruje konopie. Rząd Brazylii grozi sądem i żąda reaktywacji kont

Meta, właściciel Instagrama i Facebooka, znów jest oskarżana o cenzurę. Tym razem chodzi o masowe blokowanie kont związanych z medyczną marihuaną w Brazylii. W ciągu jednego weekendu zniknęło blisko 50 profili. Wśród nich były konta stowarzyszeń pacjentów, lekarzy, influencerów i organizatorów Marszu Konopnego.

[img]
Ekstrakty z konopi poprawiają funkcje poznawcze u chorych na Alzheimera – nowe badanie kliniczne

Według nowych danych z kontrolowanego placebo badania klinicznego, opublikowanego w „Journal of Alzheimer’s Disease”, długotrwałe stosowanie roślinnych ekstraktów kannabinoidowych poprawia funkcje poznawcze u pacjentów z demencją związaną z chorobą Alzheimera (AD).