Co do koleusa to raz dał mi nie chill-out, a CHIIIIILLOOOOOUT, za drugim razem nie podziałał. Prawdopodobnie spieprzyłem suszenie, bo tolerka raczej odpada - raczej by się przy tym wyrabiały receptory...
Fuzja / 909
Dwukrotna ekstrakcja surowca (rozpuszczalnikiem polarnym i niepolarnym, niepolarnego mało, bo z odparowywaniem wody i zeskrobywaniem materiału szlag może trafić...). Trzeba mieć zapas suszonych liści jako podkład w każdym razie. Ekstrakt jest - jak na razie - trwały. Jego efekty są inne niż nieekstrahowanego coleusa - wprowadza w nastrój delikatnej (delikatnej to może nawet eufemizm w tym wypadku) inności. I o tym więcej powiedzieć się nie da, bo każda inność jest inna. Ta była trochę (tym razem nie eufemizm)... mistyczna... coś w ten deseń w każdym razie. Dodatkowo zza hipnagogów świetlnych wyraźnych często wyskakiwały półprzezroczyste obrazowe, i to prawie natychmiast po położeniu się i zamknięciu oczu (Kto śni świadomie wie o co chodzi, kto nie - wygoogluje ;-) )
To efekty długotrwałe, bo efekty krótkotrwałe były takie:
Nic: 20 sekund
Wejście: 20-20,5 sekund, gwałtowne, z nagłym uderzeniem.
20-21 sekund - stan 0 G (no dobra, może 0,05 G :P )
22 sekunda - upadek spowodowany powrotem grawitacji w nieoczekiwanym momencie :P
Do minuty: psychodelia
Potem efekty opisane na początku
Krótka, dziwna psychodelia, dość ciekawa i zdecydowanie nie do opisania w świecie niepsychodelicznym. To tak jak próbować powiedzieć jak się czuje smak koloru muzyki :P Teraz nie jestem nawet w stanie dokładnie określić co to było za uczucie.
Ogólnie nie spodziewałem się nawet 1/8 tych efektów.
Ekstrakt wyszedł trzynastokrotny.
Użyte 0,3 g spalone bardzo szybko.
Jakie rozpuszczalniki i w jakiej kolejności?
Jako, że substancja czynna w coleusie zdaje się być bardzo nietrwała w suszonych liściach, można by zrobić intrakt ze świeżych liści, który by trzeba następnie odparować. Oczywiście zajęło by więcej czasu.
I jeszcze jedna ważna uwaga: nie wszystkie coleusy działają. Długo się zastanawiałem czy tolerancja, czy wyrabianie receptorów, a tu po prostu tylko niektóre działają ;-) Potwierdzone doświadczeniami własnymi i znajomych... tylko mnie jeszcze ponad to ciekawi mechanizm niedziałania lub działania poszczególnych osobników :-p .
I ile jeszcze wytrzyma ekstrakt... kto wie, może już jest bezwartościowy... sprawdzę to za niecały tydzień, w weekend najpewniej :-D
Niestety, spalenie około 10 średnich liści nie dało żadnych efektów. Jednak nie będę się poddawał i pewnie w najbliższym czasie spróbuję znowu.
Pozdrawiam.
w niedługim czasie muszę pójść na zbiór ;) w sumie to musze sie pospieszyć bo juz jesień
Oczywiście nie neguje działania roślinki. Zbyt dużo osób miało po niej ciekawe efekty. Może to wina odmiany, warunków, sposobu suszenia czy przyjmowania. Trzeba jeszcze pokombinować... :P
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Mikrobiom jelitowy wpływa na pociąg do alkoholu
Mikroorganizmy tworzące mikrobiom jelitowy mogą wpływać na spożycie alkoholu, manipulując układem nagrody w mózgu - informuje czasopismo „mBio”.
Gdańsk: Chciał sprzedać policjantom narkotyki w promocyjnej cenie
- Czego potrzebujecie? - usłyszeli policjanci w cywilu od 38-latka na jednym z gdańskich parkingów. A potem padła oferta zakupu w promocyjnej cenie marihuany i amfetaminy.