Pochodne aminocykloheksanu, oddziałujące jako antagonisty receptora NMDA. M.in. fencyklidyna, ketamina i metoksetamina.
Więcej informacji: Arylcykloheksaminy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 202 z 448
  • 3309 / 21 / 0
a informacje z wiki o farmakologii oraz o specjalnym zaprojektowaniu tej molekuły tak, żeby nie psuła pęcherza to niepodparta badaniami bujda...
Przecież tam jest o tym, że tak o tym mówili ludzie, ale potrzeba dalszych badań.
sqrt(666)
  • 1987 / 108 / 0
angor animi pisze:
Przecież tam jest o tym, że tak o tym mówili ludzie, ale potrzeba dalszych badań.
jasne, zawinąłem się i zapomniałem o tym. jednak z założenia wikipedię trakturę bardziej jako encyklopedię.

zawsze uznawałem dysocjanty za dzieło szatana, ale o MXE myślałem inaczej. do dzisiaj... teraz uważam, że to szatan w zajebistym opakowaniu :D

popełniłem dzisiaj w dość przypadkowy i głupi sposób mały OD nowego sortu (tego co ostatnio pisałem, że niby mocny ale słaby ;) czysty na pewno). ja mam dosyć na parę tygodni przynajmniej... ;) fajna pogoda, pora się przerzucić na tryptaminy. szczerze to nie wiem ile wziąłem - myślałem, że 60mg ale jak się wkręcało to jeszcze dorzuciłem podobną dawkę na dokrętkę, ale coś mi świta, że druga dawka łąćznie z pierwszą miała 64mg. a potem chyba dorzuciłem jeszcze kilikadziesiąt. cholera wie, nie określę precyzyjnie co do tych dziesiątków mg. zdecydowanie too much. nie było mnie. nic nie było. znaczy w sumie sporo się działo, ale w zupełnie innym świecie, w którym każde stworzenie jest po prostu energią... mało pamiętam. inna sprawa, że byłem zmęczony. najgorsze było to, że wizje były dość apokaliptyczne. kurwa! teraz sobie przypominam. to było jak sen. armageddon w którym każdy uczestniczył i każdy musiał się puścić w jego wir, jednocześnie mogąc sterować biegiem wydarzeń (ciąg), decydować, zmieniać, przecież to jest mój świat a nie ich. ja decyduję w której rzeczywistości wyląduję.kurde, naprawdę, było sporo takich momentów na tym tripie i jak kiedyś pamiętam, że zła reakcja na tym poziomie bardzo źle się na mnie odbiła, tak tym razem dokonywałem wyborów dobrych, przepełnionych pozytywną mocą. w sumie to było jak sen. teraz dopiero sobie przypomniałem, że coś takiego było. do tego próbowałem ogarniać zakrzywienia czasoprzestrzeni i nie mogłem. bo jak chciałem mieć synchronizację czasu z oddechem to po prostu oddychałem i nic się nie działo więcej - pewnie dlatego, że się skupiłem nad tym ;)
pamiętam, z takich głębokich momentów, jakl się raz ocknąłem gdzieś, bardzo daleko w podświadomości, na bardzo niskim poziomie, płynąłem z czymś... nie podobało mi się to, ale musiałem po prostu łączyć się z tym i być...jeśłi chodzi o rozpierdolenie czasu... to ten efekt zauważam tylko w kilku momentach. po prostu muszę zamknać oczy i popłynąć. wydaje mi się też, że długość fal mózgowych ma wtedy znaczenie. a fale tak pięknie czujemy. to terkotanie, trzaskanie, można się rzucić w tę falę i z nią popłynąć. wtedy dopiero zaczyna się tak monstrualne rozszerzenei czasu. bo nasza świadomość płynie falą mózgową po kolei po wszystkich komórkach! wow, jakie mi się to teraz wydaje mądre. ciekawe jaka jest prawda. czy u Was te komórki też są takie raczej niedoświetlone, ciemne? a może wypalone ;))) ghahah

ech
nie wiem. strasznie się czuję. znowu zacząłem myśleć o śmierci i końca świata, a te myśli napawają mnie lękiem. przynajmniej dzisiaj tak się czuję. kurcze. nie wiem. dobrze? źle? ja nie lubię śmierci po prostu i ogólnie bezsensu i bezmyślności... no i muszę się wyspać. :)

poza tym zdecydowanie pora na odpoczynek od takich przygód.

a druga sprawa. która przeważyła szalę na początku. NIE WIEM CO ROBIŁEM. szczerze - tripsitter jest potrzebny zdecydowanie przy większych dawkach... chociaż nie wiem co bym mu zrobił. słuchajcie, moje małe mieszkanie wyglądało jakby przeszło przez nie dziwne tornado
pewne rzeczy były już wcześniej uszkodzone, więc nie wiem co zostało tutaj, ale im dłużej patrzę na ten obraz i rozmyślam to widzę, że musiałem nieźle lunatykować... tani okrągły stolik z ikei - nie wiem czemu, wyrwany (!) blat od nogi, ale to chyba już wcześniej się działo. może teraz przefrunąłem przez niego. lampa ze stołu na kompie,wzmacniacz i śmieci na ziemi. zawartość większego stolika -w szystko rozsypane na ziemi. reszta mebli z tej okolicy (w sumie mała kawalerka) poprzesuwana o metr. odkurzacz... postawiony prawie do góry nogami! wysypany tytoń (może przypadek). urwany środkowty z trzech wieszaków na kurtki i - uwaga - jakoś tam przymocowany odwrotnie, ale nie mam pewności też czy to dzisiejsza awaria, bo nie rejestruję takich rzeczy... niemniej jednak mnie to zaczyna kurwa mać mocno przerażać.

chociaż jak to teraz napisałem to układa mi się w całość - pewnie szedłem do kibla albo z powrotem w czasie zwiedzania podświadomości ;)


EDIT: mam nadzieję, że te zniszczenia i lunatykowanie to nie był tryb "zahipnotyzowanego agresywnego zombie" ;)
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 187 / 4 / 0
niestety muszę potwierdzić obserwacje dotyczące pęcherza i ranek pod językiem, co ciekawe wystąpiły one przy tym nowym sorcie, bardziej kwaskowatym, od znanego vendora, pierwsza wersja była jak nabardziej w porządku... żeby być bardzo dokładnym ból pęcherza wystąpił jedynie raz przy dawce ok 100-150 mg, ranki niestety częściej... wychodzi więc na to że ten sort jest zasyfiony: [ external image ] pozdro dla wszystkich Homo Experimentalis
  • 1179 / 9 / 0
W "podsumowaniu informacji" nie znalazłem nic nt. waporyzacji MXE.
Można?
Uwaga! Użytkownik pyzg nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1987 / 108 / 0
gzyp pisze:
W "podsumowaniu informacji" nie znalazłem nic nt. waporyzacji MXE.
Można?
http://talk.hyperreal.info/metoksetamin ... l#p1114632
mi wychodziło waporyzowanie tudzież nawet palenie (np. po zmieszaniu z tytoniem w lufce), więcej info w temacie pod linkiem.
Sab0taZ pisze:
żeby być bardzo dokładnym ból pęcherza wystąpił jedynie raz przy dawce ok 100-150 mg, ranki niestety częściej... wychodzi więc na to że ten sort jest zasyfiony: [ external image ] pozdro dla wszystkich Homo Experimentalis
ale ja nie mam pewności czy to właśnie ta substancja jest zanieczyszczeniem w sorce kaleczącym język. raczej rozpuszczać się będzie w wodzie, ale może mieć inne działanie tudzież zmieniać sposób działania samego MXE.
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 187 / 4 / 0
scr - pewność w temacie rc jest jedna: nie można być niczego pewnym hehe ;) mógłbys podesłać źródełko w którym znalazłeś info o zanieczyszczeniach ?

pedobear779: w odpowiedzi na Twoje pytanie postanowiłem głeboko przemysleć temat i to było chyba tak że jednak nie od jednego vendora miałem sort... nie napisze od którego był dobry a od którego nie wprost bo oni i tak nie mają na to wpływu, więc napisze tak: na 100% jestem pewien ze dobra METOKSA była od vendora w srebrnym opakowaniu - niestety ten vendor już nie ma jej w sprzedaży... jako wskazówkę podam że nie chodzi o vendorów z działu ogłoszenia :) pozdro
  • 1987 / 108 / 0
Sab0taZ pisze:
scr - pewność w temacie rc jest jedna: nie można być niczego pewnym hehe ;) mógłbys podesłać źródełko w którym znalazłeś info o zanieczyszczeniach ?
nie można, ale wg mnie łatwiej o pewność niż w przypadku czarnorynkowych śmieci ;)

co do źródełka to wkleiłem linka do odpowiedniej dyskusji na BL. poszukałem teraz jeszcze i znalazłem PDFa z tą analizą, na erowidzie:
http://www.erowid.org/chemicals/methoxe ... istry1.pdf

a teraz ciekawostka - ciekawe jakie właściwości ma to zanieczyszczenie, bo strukturalnie jest to pochodna fenetylaminy/betaketonu.


EDIT: BTW - czy też odnosicie wrażenie, że MXE część działania halucynogennego (chodzi mi w sumie o efekty OEV) MXE jest jakby natury serotonergicznej? te kolory, zniekształcenia... hmm...
Uwaga! Użytkownik scr nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 187 / 4 / 0
"MXE jest jakby natury serotonergicznej? te kolory, zniekształcenia... " przychylam się zwłaszcza że w tym roku miałem lepszy trip na MXE niż na LSD... pisałem o tym kilkanascie postów wcześniej.... dzięki za dokumentację, zwłaszcza za syntezę :) pozdro
  • 3309 / 21 / 0
Ja bardzo mocno i charakterystycznie czuję te wszystkie serotoninowe rzeczy, przy MXE nic nie było w tym kierunku.
sqrt(666)
  • 2780 / 39 / 0
scr pisze:
BTW - czy też odnosicie wrażenie, że MXE część działania halucynogennego (chodzi mi w sumie o efekty OEV) MXE jest jakby natury serotonergicznej? te kolory, zniekształcenia... hmm...
Jakie OEV? Jaka serotonina? Jakie kolory...?

Dokładnie tak jak pisze angor animi - MXE nie ma w sobie kompletnie nic z serotoninowego działania.
ODPOWIEDZ
Posty: 4475 • Strona 202 z 448
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków

Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.

[img]
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat

Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.