TALK - Rozmowy [H]

[Jean la Chouette]

1:50-1:60

[cybuch321]

Styka 1:50 na fake bez tolerki?

[Jean la Chouette]

To dobra proporcja na maczankę dla osób bez tolerancji, z tego co mi wiadomo przy fake # daje się taką samą ilość towaru na mniejszą ilość podkładu, więc może być za słabo.

[GruntToZiemia]

O w ryj, ale to jest dobre. Normalnie ekstaza, euforia taka, że 3-MMC i benzofurany wysiadają (mefedronu nie jadłem), do tego potencjał seksualny niesamowity. Aż dziw, że to kannabinoid. Na razie przerobiłem 250 mg i chyba sobie zamówię dokładkę.

[itq5]

jak ktoś sie chce bawić w maczany z tego do ciągów to moge polecić 50/50 z bb22 20gram maczany na 0.5 akb i bb starczyło na niecałe 2tygodnie :) tolerka rośnie dość mocno, pierwszy gram robiłem chyba ponad 2dni po buszku. potem to już norma, wiader sie nie liczy

[jakcha]

jak ma się moc do zwykłego AKB? Można powiedzieć że jest 2x mocniejsze?

[xZuPa]

Zwykłego akb-48 spaliłem jakieś 2g w roztworze 1:25 i nie klepało jakoś konkretnie, wczoraj skończyłem tygodniowy ciąg na bb-22 :-D i tak się zastanawiam właśnie nad zrobieniem maczany z BB-22 i 5F-AKB-48 tylko nie wiem w jakich proporcjach żeby dobrze klepało ?

[Rednacz]

Zwykłego akb-48 spaliłem jakieś 2g w roztworze 1:25 i nie klepało jakoś konkretnie, wczoraj skończyłem tygodniowy ciąg na bb-22 :-D i tak się zastanawiam właśnie nad zrobieniem maczany z BB-22 i 5F-AKB-48 tylko nie wiem w jakich proporcjach żeby dobrze klepało ?

Zdecydowanie radziłbym proporcję 1/1/15. Zadowoli wydajności. BB-22 wykazuje zajebistą synergię z fluorowych syntetyków, a 5F-AKB-48 to zdradliwa bestia.

[eso]

jak ma się moc do zwykłego AKB? Można powiedzieć że jest 2x mocniejsze?

ba, jak nie 3x.

[Ms Caline]

Mam mieszane uczucia względem tego kanna. W dobrej dawce robi konkretnie, osobiście próbowałam maczanki własnego wyrobu w proporcji 1:20 (a raczej niespełna 20). Efekty w ciągu 2-3min od pierwszego buszka. To, co złego mogę o tym kanna powiedzieć, dotyczy głównie efektów ubocznych. Strasznie czuć, jak bardzo to niezdrowe, aż sama się dziwię, jak mój organizm się stara mi pokazać, że więcej tego nie zniesie :old: Z drugiej strony właśnie ta przygoda odświeżyła na chwilę dawno zapomniane wrażenia z pierwszych magicznych tripów po kanna, które wydawały się być nie do odzyskania ;)