a ty Gwynnbleid przez te 2 strony ktore wg ciebie mi tlumaczyles hahaha nie wytlumaczyles nic ... jesli ktos podchwyci jakos twoje zdanie to jest good jak ktos Ci mowi ze sie mylisz to zaczynasz obrazac i wogole od razu widac ze masz jakis problem a ja daruje sobie o ile ty nie bedziesz pisac glupot i zachowywac sie jak cham i wiesniak
1) zapodałem ciekawostke, nie jako pierdolony dogmat tylko zwykły artykuł z newsweeka, nie widze w tym swojej winy
2) jogurt dowalił sie że newsweek to brukowiec a artykuł z dupy wyjęty. Pełny fail, artykuł jest prawdziwy i pojawił sie w medycznym czasopiśmie. jeśli mamy w ogóle opierać wiedze na badaniach to właśnie takich.
3) to wyście narzucili taki gówniany ton, nie podając żadnych argumentów tylko opierając sie na własnych subiektywnych doświadczeniach, które w tej dyskusji nie mają żadnego znaczenia
4) mam dystans, nie musze go nabierać. Do tych badań również, ale nie odrzucam ich a priori. Daje im szanse, czego ty i co poniektórzy nie robią. Nie mam podstaw żeby uważać ów artykuł za trefny, za to ty jak widze bardzo dobrze znasz sie na metodologii badań i bardzo dobrze wiesz że ponad 700 osób albo kłamało, albo robiło to dla korzysci albo brało dla ćpania. Zapewne również żaden z nich nie cierpiał na prawdziwą depresje. Symulowali to oczywiste. Nieważne, na pewno żaden z nich nie poddał sie najnormalniej w świecie badaniom i nie miał celu w tym żeby utrudniać życie naukowcom.
Tyle, myśle że nadal nie zrozumiesz mimo że prościej sie nie da.
Jeszcze raz powtórze, nie musze nabierać dystansu bo niby do czego? Nie biore antydepresantów, nie potrzebuje ich. Nie jestem za ni przeciw. Ot pojawiły sie nowe badania. Finito!
Trzeba tu zwrócić uwagę na jedną ważną kwestię, która została pominięta - brak obiektywnej diagnostyki w psychiatrii. Nie ma OBIEKTYWNEGO badania pozwalającego stwierdzić, czy ktoś ma depresję czy nie, tak więc oceniając wszelkie tego typu badania trzeba pamiętać, że to wynik subiektywnych zeznań.
Gwynnbleid pisze: 3) to wyście narzucili taki gówniany ton, nie podając żadnych argumentów tylko opierając sie na własnych subiektywnych doświadczeniach, które w tej dyskusji nie mają żadnego znaczenia
4) mam dystans, nie musze go nabierać. Do tych badań również, ale nie odrzucam ich a priori. Daje im szanse, czego ty i co poniektórzy nie robią. Nie mam podstaw żeby uważać ów artykuł za trefny, za to ty jak widze bardzo dobrze znasz sie na metodologii badań i bardzo dobrze wiesz że ponad 700 osób albo kłamało, albo robiło to dla korzysci albo brało dla ćpania. Zapewne również żaden z nich nie cierpiał na prawdziwą depresje. Symulowali to oczywiste. Nieważne, na pewno żaden z nich nie poddał sie najnormalniej w świecie badaniom i nie miał celu w tym żeby utrudniać życie naukowcom.
Tyle, myśle że nadal nie zrozumiesz mimo że prościej sie nie da.
artykul jak artykul masa tego w sieci
co do jogurta to nie zanotowalem aby sie do Ciebie DOWALAL jak twierdzisz.
... "my" !!! narzucilismy ??? gowniany ton !? - co masz na mysli ??>?>?>>>
nasz subiektywne doswiadczenia sa jak najbardziej wazne i jesli ktos zdazy "uczciwie" wytrwac w kuracji i trafi na "swoj" lek to zmienia jego zycie czesto DIAMETRALNIE (i nie tylko subiektywne zdanie ale zdanie osob trzecich z ktorych wiekszosc nie wie o tym ze ja lub jeden z moich znajomych leczy sie) ... ALE TAK NASZE WLASNE DOSWIADCZENIA sa czesto lepsze niz teoria z badan (a wogole co to za wyznacznik 700 osob !!! ???) na tym forum ludzie czujac sie anonimowo sa prawdziwie uczciwie szczezy a to jest lepsze niz jakies ankietki itp gierki lub POPROSTU TO ZE NA TEN TEMAT / UCZUC / bardzo ciezko czesto wyrazic odpowiednio swoje uczucia a jeszcze trudniej zrozumiec je odpowiednio (naukowcowi/lekarzowi) ... dlatego UWAZAM ZE NASZE SUBIEKTYWNE ZDANIE MA OGROMNE ZNACZENIE ale nie bronie Ci wierzyc w co chcesz tylko wkurza mnie sianie bzdur i wkurzam sie na siebie o to ze nie moge przekazac tobie zadnej mysli (przynajmniej sposob w jaki odpisujesz to sugeruje)
a najbardziej beszczelne jest to ze jak napisales nie bierzesz antydepresantow - za to qrwa pouczasz nas - czyz to nie kretynskie ?
Nie nawidze tego typu zachowan kiedy "osobnik" na podstawie jakis tam niedokonca zrozumianych informacji - ale z ogromna penoscia siebie albo wrecz przerostem ... wiesz co niewazne -
ale bylo by milo gdybys chociaz uzywal antydepresantow skoro zabierasz glos! bo ten dzial to nie flilozofia a dzial o substancjach chemicznych i ich wplywie na ludzki organizm
uwielbiam to forum i jeszcze dwa anglojezyczne bo kiedy spotykam nowa substancje to czytam to co jest w wiki (angielska wersja zazwyczaj jest dosc obszerna) + inne materialy wyplute przez duckduckgo nastepnie te wiedze weryfikuje z tym co ludzie pisza na wlasnie forum i zanim wezme lek wiem na co sie nastawic i czego oczekiwac i wogole gdyby nie np. to forum i nasze dla Ciebie niewazne subiektywne opinie to nie wiem czy bym wytrwal moj pierwszy prozac zanim lekarstwo sie rozkrecilo i byc moze nigdy bym nie wrocil do muzyki itd...
a jeszcze jedno ... nie dosc ze jakos 700 osob mi nie imponuje to zauwaz ze badania trwaja 6tyg czasem troche wiecej - a tutaj sa ludzie tacy co lykaja to po kilka ladnych lat
osobiscie na jednej z terapi grupowych poznalem kolesia ktory jest na antydepresantach od 20 lat! za to nigdy nie pil alko, nie palil nawet fajek, ani zadnych drugs ! :D Ma sie swietnie na taka grupowke chodzi raz na rok dwa (jest to 5 spotkan 1.5h raz w tyg) takie hobby ;P
A z innej beczki. Ilu z was biorących antydepresanty (pomijam ooo bo nie chce nic wiedzieć na jego temat) naprawdę wzięło sobie kuracje do serca i całkiem porzuciło narkotyki i alkohol w trakcie leczenia. Znam kilka osób które biorą te leki ale póki co każdy z nich jeszcze sobie doćpywa do tego co naturalnie wg mnie jest całkowicie poronionym pomysłem.
A tak na marginesie wcześniej nawet fuka jakoś specjalnie mi nie resetowała działania. Z drugiej strony teraz wydaje się, mam znacznie większą tolerancję na paro, ale myślę że to wina czasu, może też częstego zmieniania dawek (organizm wiele razy dostosowywał się do efektów działania).
analogicznie badania nt skutecznosci działania leków również mają taką samą wartość ;]
Z lekami jest taki problem, że działa nie lek ale jego aktywny metabolit. A metabolizm leków to już sprawa indywidualna. Z narkotykami jest trochę inaczej - z reguły działa środek w postaci niezmienionej a metabolizowany jest do nieaktywnych (czasami szkodliwych) metabolitów. Dlatego właśnie ich działanie jest w miarę przewidywalne. Filozofia tworzenia leków jest niestety naznaczona piętnem ich potencjalnego nadużywania, tak więc środki potrafiące naprawdę szybko poprawić samopoczucie są nielegalne i to nie dlatego, że są bardziej szkodliwe niż te legalne, ale dlatego, że są POTENCJALNIE szkodliwe. Największe obiekcje co do delegalizacji takich zabawek jak ecstasy czy LSD miało właśnie środowisko medyczne, które osiągało wspaniałe rezultaty za pomocą tych substancji. Wniosek z tego taki, że różnica pomiędzy lekarstwem a narkotykiem polega na dawce i celu w jakim się daną substancję przyjmuje.
Ja tylko dodam, że wiedza teoretyczna jest huja warta w porównaniu do praktycznej. Jedno badanie jest huja warte. Z resztą antydepresanty nie służą wyłącznie do leczenia depresji. W tym dziale rzadko kto ma zaburzenie będące stricte depresją. A działanie tych leków jest wyraźnie widoczne i zawsze (niekoniecznie bezpośrednio) pomocne (z wyłączeniem manii).
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/7/7fa33269-2b11-4cb8-8f12-62d016e6e478/brusli.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20251021%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20251021T030202Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=2ff8a0244c9528cd85bc33b413d2568874ef3b8fb713fef47af8888c0239406e)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/clusterofpsilocybesub.jpg)
Badania nad grzybami zaskoczyły naukowców. Odkrycie może pomóc wielu ludziom
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili badania na temat działania psylocybiny, zawartej w niektórych gatunkach grzybów psychoaktywnych. Wnioski opublikowane zostały w "Nature Neuroscience". Jak się okazuje, związek ten może zmniejszać przewlekły ból i związane z nim ryzyko rozwoju depresji. Eksperymenty przeprowadzono na modelach zwierzęcych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/altars.jpg)
Rozbita grupa pseudokibiców zajmująca się przemytem narkotyków
Ponad 2,5 tony narkotyków mogło trafić na polski rynek dzięki działalności zorganizowanej grupy przestępczej wywodzącej się ze środowiska stołecznych pseudokibiców. Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji i Komendy Stołecznej Policji pod nadzorem Prokuratury Krajowej skutecznie uderzyli w struktury przestępcze, zatrzymując jej kluczowych członków.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/mefedron-zastepuje-ziolo-.jpg)
Mefedron z internetu w 20 minut z dostawą do domu. Uzależniają się już dzieci w wieku 12 lat
Kiedy dziennikarze TVN24 sprawdzili, jak wygląda dziś handel narkotykami w Polsce, zszokowały ich dwie rzeczy: jak łatwo są dostępne - dostawa może dotrzeć w ciągu nawet 20 minut - i kto je kupuje. Nawet 12-latkowie.