ins4n3 pisze: Boję się dlatego, bo nie odczuwam szczęścia, nie cieszę się z niczego wielkiego, bo nic do tej pory takiego
nie zrobiłem. Spotykając się z ludźmi obawiam sie czegoś czego nie wiem tak naprawdę, czy oni wiedzą o mnie wszystko
czy nie mam przed nimi żadnych tajemnic i myślę często, że smieją sie za moimi plecami.
Znaczy się, że to napewno pomaga i czuje sie przez to lepiej i tak jeszcze wiele przede mna.
i że smieją sie ze mnie, że knują by zabrać mi dzieci, bo przecież jestem taka beznadziejna. Wczoraj znowu miałam zjazd, płakałam cały dzień, te myśli są straszne. Jak rozmawiam z bratem, wpadam w panikę, boję się, że On się dowie, plącze mi się język, jąkam się... Nie umiem się skupić, a jeszcze rok temu miałam pisać maturę z języka Polskiego rozszerzoną... Teraz tego nie widzę, mam wrażenie, że nie ma szans by szczęście wróciło...
Kocham moje dzieci najbardziej na świecie, ale jak myślę, że mogłyby kiedykolwiek się o tym dowiedzieć, chcę uciec, zniknąć.. Nie mogłabym spojrzeć im w oczy...
Wybór należy do Ciebie...
meta fizycznie nie uzależnia ale psychiczne ciągoty są straszne, wiem po sobie. Nic ci mety nie zastąpi, zresztą zamienianie jej na inną używkę w twoim przypadku to była by skrajna głupota.
Sztampowo mogę jeszcze dopisać - wyjdź do ludzi i uprawiaj sport. Po kilku miesiącach ochota na przyjebanie maleje prawie do zera.
W ogóle ile masz lat? Jesteś jeszcze do odratowania moim zdaniem.
17 lutego 2017gentlycristalgirl pisze: wstydzę się tego, nie mogłabym spojrzeć w oczy moim braciom,matce, mój partner o niczym nie wie, doskonale się kryję.
18 lutego 2017sprawdzone_info pisze: W ogóle ile masz lat? Jesteś jeszcze do odratowania moim zdaniem.
Dziękuję Wam bardzo.
Jestem czysta. Co do tego dilera- znudziło mi się, okazał się zupełnie nie wart mojego zainteresowania - czyt. "inteligencja jest sexy" a w tym przypadku niestety jej brak. Z każdym dniem jest lepiej. Gdy tylko pojawi się jakikolwiek dół,mały smuteczek,niepowodzenie-zaraz "staje mi przed oczami" uczucie tej pieprzonej błogości,ale odbijam to od razu jakimiś innymi myślami, wszystkim - nawet ogródek został ogarnięty :D Walczę, nie poddam się. Wsparcie od Was dużo dało, naprawdę. Boję się, że nadejdzie taki moment, że znowu będzie gorzej,ale staram się o tym nie myśleć. Ostatnio mogłam mieć, ale odmówiłam. Z każdym 'nie' jest łatwiej.
W Modulatorach GABA Pregabalin Guide z redakcją Matiego.
_____________________________________
Low Functioning Addicts' Lodge:
misspillz.blogspot.com
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/budynek-prokuratury-rejonowej-w-szczecinie.jpg)
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia
Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.