Dział poruszający prawne kwestie użytkowania narkotyków. Legalizacja, kary, pytania do adwokata.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 3 z 4
  • 9 / / 0
Chodziło mi bardziej o prawa obywatela czyli kodeks cywilny, poszukam znajde to wstawie. Przeciez nie mogą od tak "se" zatrzymać obywatela bez jakich kolwiek podejrzeń. Niestety na jeden art nas broniący oni mają 10 przeciwko nas. Np powiedzą że doszło do napadu na pewną osobę i chcą sprawdzić czy twój kom jest twoim komem. (imie) Inaczej pisząc nie wygrasz, choć osoba która ma prawo w palcu mogła by odeprzeć zarzuty. Nie walcz jeśli nie masz dobrych argumentów.
  • 2362 / 29 / 0
Skoro zatrzymują to mają jakieś podejrzenia
BS
  • 9 / / 0
Uwierz mi że nie zawsze %-) Duża impreza np Godskitchen we Wrocku i łapanka jest na pałę byle tylko przetrzepać i może się uda coś znaleźć... Niestety to my jesteśmy dla policji a nie oni dla nas. Taki kraj.
  • 278 / 11 / 0
No chyba jednak nie. Gdyby policja nie była dla Ciebie, miałbyś nóż w plecach za pierwszym winklem. Od tego jest policja, a nie od głaskania ćpunów.
  • 2814 / 14 / 0
Panowie, to nie miejsce na dyskusje o tym jaka jest, a jaka Policja nie jest-przypominam. Zatrzymanie-ok.

Czy wiesz, że są takie akty jak Kodeks postępowania karnego?

Czy wiesz czym jest zatrzymanie?

Sporna jest kwestia legalności kontroli IMEI w takich okolicznościach.
Uwaga! Użytkownik PCP jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 329 / 9 / 0
Ja miałam kiedyś takie troszkę inne zdarzenie.Mianowicie byłam na dwa tygodnie u mojej koleżanki, która z kolei wynajmowała mieszkanie od kogoś.To była taka obskurna dzielnica,ale mieszkanie było fajne,jeden pokój z osobną kuchnią, łazienką i długim korytarzem.Ona wyszła i zostałam sama w mieszkaniu i wtedy akurat wpadła policja.Szukali jakiegoś kolesia (potem się okazało, że on tam faktycznie chyba mieszkał,ale ze dwa lata temu i adres był dawno nieaktualny) Wpadli do chaty,ja w samych gaciach w dodatku na zjezdzie.Zaczęli wmawiać mi,że ja kogoś ukrywam i ,ze grozi mi odpowiedzialność karna.ja mówię panie,ja tu nawet nie mieszkam, nikogo nie znam,nic nie wiem,kogo miałabym ukrywać? A oni swoje.Stresa miałam, bo w spodniach feta,ale na szczęście oni nie przeszukiwali mieszkania tak dokładnie, bo szukali tylko tego kolesia.Porozpierdalali trochę z szaf (nie wiem po co, bo było widać,że w szafce jest ścianka i dalej już nic nie ma) poprzewracali łóżka,nawet na balkon zajrzeli, hehe.I dalej się wypytują; gdzie on jest,gdzie się ukrywa,co wiem itp..A ja ciągle to samo;że nic.Jak krowie na rowie.Potem się pytają czy ja tu mieszkam,ja mówię,że nie.On się pyta "to pani ciuchy?" (ciuchy rozpierdolone na podłodze) ja mówię,że tak,ale nie mieszkam tutaj.A kto tutaj mieszka,pyta.I tu miałam zonka bo, znałam tylko imię koleżanki,a nazwiska nie mogłam sobie przypomnieć.Na dodatek ona miała wyłączony telefon,bo poszła na uczelnię i zawsze wyłączała na wykładach.Potem on się pyta kto jest właścicielem mieszkania,ja na to,że nie wiem."Ukrywa pani prawdę" lol,znów moje tłumaczenia i tak do zajebania.Pies albo nie potrafił albo nie chciał zrozumieć tego co do niego mówię.Miałam szczęście,że koleżanka włączyła telefon i podała numer właściciela mieszkania,bo nie wiem jak to by się skończyło.
Według ostatnich sondaży CBOSu 25% polskich nastolatków optymistycznie patrzy w przyszłość.Pozostałe 75% nie ma pieniędzy na narkotyki


/Pogłoski o moim permie są stanowczo przesadzone/
  • 1530 / 9 / 0
Wiesz, muszą tak postępować, taka praca. Przecież nie mogą wierzyć każdemu na słowo ;) Co do tematu to głupia sytuacja i niestety nie można z tym nic zrobić. Teoretycznie takie pomyłki są wpisane w pracę policji dla większego dobra, dobra wspólnego, ale mogli chociaż przeprosić. Tego wymagają same względy przyzwoitości bo jak widać na kulturę nie ma co liczyć.
Spoiler:
"Przyszła wojna będzie wojną niewidzialną Dopiero gdy dany kraj zauważy że jego plony uległy zniszczeniu jego przemysł jest sparaliżowany jego siły zbrojne są niezdolne do działania zrozumie nagle że brał udział w wojnie i że tę wojnę przegrywa"
  • 278 / 11 / 0
U mnie winkiel jest co około 50 metrów.
  • 1615 / 28 / 0
Ja rozumiem, że policja jest potrzebna i że pomyłki się zdarzają. Jasne.

Ale niech chociaż powiedzą "przepraszam", wytłumaczą cokolwiek w takiej sytuacji a nie zachowują się jak by wszystko było im wolno.

A jak komuś coś rozjebią (np. wejdą do mieszkania z drzwiami), to niech zapłacą za wyrządzone szkody bez pierdolenia. A nie żeby jeszcze niewinni ludzie, którzy są poszkodowani miesiącami albo latami musieli się procesować i włóczyć po sądach w celu uzyskania pieniędzy za zniszczone mienie.
  • 36 / / 0
Nikt cie nie przeprosi niestety. Sytuacja chujowa strasznie musze przyznać ale nie licz na ani 1 słowo przepraszam od nikogo.
Dlaczego? Bo słowo przepraszam to przyznanie się do błędu przez nich.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku

24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.

[img]
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4

Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.

[img]
Kanada zebrała ponad 5,4 miliarda dolarów z podatków od sprzedaży legalnej marihuany

Od momentu legalizacji marihuany minęło siedem lat. Kanada podsumowuje zyski. Kwoty robią wrażenie, ale szczegółowe dane pokazują, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Rząd federalny zarobił mniej, niż zakładał. Z kolei wydatki na edukację okazały się znacznie niższe od obiecanych.