Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
katotaliban pisze:http://www.erowid.org/chemicals/dxm/faq ... ml#toc.8.3
Pewnie znacie.
However, there are limits, either by some sort of convention or law, or by the nature of noncorporeal existence, to what these aliens can do. For example, they probably can't show up in big motherships and announce peace on earth; they can't suddenly make all guns and bombs disappear. They seem to be able to influence human progress only by means that appear as coincidence, such as fortuitous events, sudden insights and inspirations, luck, and that sort of thing. Some people have suggested that these "helpful aliens" are bending some sort of "law" by helping us out, and they can only do it as long as it can't be absolutely proven that they interfered with out progress.
Skoro henessy masz podobne odczucia, to może zacznijmy to robić. OOBE tak czy siak stratą nie będzie.
Jogurt, hyper, wiem co to dxm. Walczymy o coś ;-)
Jest 3,44 za 15 minut ruszam wychodzić z ciała, ale wcześniej podziękuje wam, ze odpisaliście, że mi wierzycie.
Ja naprawdę chciałem być zwykłym człowiekiem, jedzącym paprykarz szczeciński, pracujący bez problemowo, ale niestety tak nie jest.
Ktoś wybrał dla nas, dla mnie inną drogę w tym świecie, w tym życiu.
opisze wam metodę jaka posługuję się by wyjść z ciała. jest to zmodyfikowana metoda 4:1
Kładę się spać o g gdzieś 9 - 10ta wieczorem. Śpię do 3,45 - 4tej. Łażę, słucham muzyczki tak z 15 min zanim dobrze się nie rozbudzę. modle się, "lub coś jeszcze hehehe" ( dzieci mogą czytać wiec oszczędzę, ale wiadomo każdy tu jest mężczyzną (( prawie Wawoj wybacz))i kładę ponownie spać.
Zamykam oczy i zaczynam powtarzać w głowie sobie
_" chcę wyjść z ciała.
Chcę spotkać mojego anioła stróża
- Chcę wyjść z ciała ....
Tak w kółko. Wpatrując się cały czas w ciemność pod powiekami. My deksowicze wiemy jak to robić doskonale :).
o chwili oczy mi się rozjeżdżają i nagle budzę się w śnie.
Ja mam tak, że cały etap wychodzenia z ciała jest nie zapamiętany ja budzę się od razu w OSPUo i nawiązuje kontakt z aniołem stróżem, lub innymi przyjaciółmi po tamtej stronie.
Słuchajcie Ja na prawdę jeszcze ie wiem do czego ma to służyć, ale skoro tak ma być. Najważniejszy dla was musicie nauczyć się wychodzić z ciała. Tam wam powiedzą co dalej robić. Ok idę tripować we śnie :)
Po pierwsze Wawoj ja nikogo nie przymuszam, nie nakazuje i nie ciągnę do czegokolwiek. sami sami mi pomagacie bo coś się wydarzyło w życiu waszym, że uważacie te słowa nie za bełkot wariata, a za prawdę. My nie założymy sekty, nie będziemy zwodzić ludzi czy cos tam, to chore, a każdy który spyta się kim jesteśmy usłyszy odpowiedź.
- Grupą dziwnych dżentelmenów. - hahaha ( pamiętajcie wariatom można w społeczeństwie trochę więcej, przynajmniej nie zbija nas i nie ośmieszą zawsze wytłumaczą sobie " bełkot wariata").
Telinit
Ja cie doskonale rozumiem jesteś z pokroju ludzi, którzy mają tak. " jak nie doświadczę i nie zobaczę to nie uwierzę". Jeszcze nie czas dla ciebie chodź juz tripy masz anielskie :). Spokojnie ja w Boga nie wierzyłem przez 36 lat śmiałem się z instytucji kościoła, plułem na obrazy. Przyszedł dzień, a raczej trip co zwalił mnie z nóg i koniec zmieniło się.
Wiem również dlaczego nie wierzysz, znaczy nie wiem ale się domyślam, ale to już na PRV.
Hennsy dzięki utwierdzasz mnie, że dobrze wszystko si dzieje.
Słuchajcie otwieram PRV dopiero jak będę w pracy od 1 stycznia jak coś to pytać się tu bez żenady. W przerwie międzyśw. mam remanent i kupę roboty, ale zawsze dla was znajdę czas.
Teraz do dzisiejszej przygody i przemyśleń.
Jestem umówiony z moim aniołem stróżem tak, że Ja myślę samodzielnie ( bo już coś tam kumam o co tu będzie biegać), a jeśli coś się zagalopuję lub popuszczę wodzy fantazji to skontaktuje się ze mną. Na razie to w PO ZA mam bawić się i odpoczywać. Oczywiście uczyć się cały czas by np. po was wyjść kiedyś i pomóc wam wyjść z ciała.
Ja pierwszy raz wyszedłem po 3 tygodniach ciekawe kiedy wy zaczniecie.
Następnie kto chce zarobić trochę grosza i podreperować budżet to potrzebuje pomocy. Musze otworzyć własną stronę internetową żeby nie zaśmiecać hypcia, gdzie ktoś będzie mi ja prowadził bo się absolutnie na tym nie znam.
Chciałbym tam zamieścić:
- Forum
- Moje opowiadania.
- Miejsce na linki waszych stron jak macie
To jest praca więc kaska obowiązkowo.
Następnie potrzebuje kogoś kto lubi tematykę wampirów, wilkołaków etc. Jak miałem 19 lat napisałem książkę. Teraz czas ja porządnie zredagować, przepisać i posłać gdzieś bym ja wydał. Ale najpierw mam poprawiony rękopis wiec fan wampirzych przygód proszony o przeczytanie zaznaczenie co by tu można zmienić i co się nie podoba ja to zredaguje i poślę do fabryki snów, a nóż się uda.
Oczywiście to też praca więc parę stówek się przyda.
Nastepnie.
Jestem tylko wariatem. Jesli poczujecie kiedykolwiek, że mnie fantazja ponosi nie bójcie się mnie ostudzić. Jak kiedyś Jogurt.
pamiętne
Ty Nagniot te swoje kryształowe światy nie pierdol.
Od razu mnie ocuciło bo każdy ma własny trip, a ja się zacząłem wozić. Skoro mamy być drużyna to potrzebuje was byście mnie kontrolowali gdy widzicie i czujecie, że mnie ponosi.
Kolejna sprawa.
Ja słucham od niepamietnych czasów rocka po polsku nie znam dobrze ang wiec po polsku ale chodzi mi o piosenki.
Nie wiem jak to jest ale jak w samotności chodzę i myślę na rożne rzeczy to kiedy nie wiem co robić słucham akurat w tym momencie słów wokalisty i zawsze jakaś podpowiedź jest.
Jakby odpowiedzi były w tekstach na pytania które sobie zadaje.
Ja wiem, ze to brzmi jak czyste szaleństwo, ale tak mam może mocie podobnie?
Moja żona szukała odpowiedzi w bubli zadawała sobie mentalnie pytanie otwierała byle gdzie i na chybił trafił waliła w stronę palcem i czytała akapit. to tez się sprawdzało.
Nagniot pisze:Nie wiem jak to jest ale jak w samotności chodzę i myślę na rożne rzeczy to kiedy nie wiem co robić słucham akurat w tym momencie słów wokalisty i zawsze jakaś podpowiedź jest.
Jakby odpowiedzi były w tekstach na pytania które sobie zadaje.
Ja wiem, ze to brzmi jak czyste szaleństwo, ale tak mam może mocie podobnie?
Dawniej ćwiczyłem eksterioryzację, zdarzały mi się samoistne oddzielenia, ale zarzuciłem to wszystko, jak również niemal całkowicie zarzuciłem branie psychodelików. W tym roku wiele razy dopadała mnie przysenna katapleksja, brama eksterioryzacji, ale strach nie pozwalał mi na odzielenie...
Szczęścia zdrowia, miłości i kolorowych snów :).
Żeby nam się szczęściło i od złego uchowało. także dexarze za rój i w bój :)
hennessy pisze:Nie chciałem tego pisać pierwszy, no ale skoro już zrobiłeś to przede mną, to powiem tak...jogurt pisze:Ja wierze Nagniotowi. Nie wiem dlaczego, ale czuje, że coś w tym jest pomimo ze nie deksze. Jakoś tak sigmowo sie zrobiło.
Gdyby nie moja własna sigma, to pewnie uznałbym posty Nagniota za brednie wariata. Po tamtym wydarzeniu jednak coś się we mnie zmieniło - nie wiem, może też zwariowałem, ale wierzę, że za tym wszystkim stoi coś bardzo istotnego dla przyszłości.
teraz czytajcie to
http://www.sfora.pl/Obcy-leca-w-kierunk ... tki-a27547
Mówię wam coś się zacznie dziać.
Ja jeszcze nie bardzo wiem jak to poskładać nie chcę przypuszczeń snuć i nikogo straszyć. Musze wychodzić z ciała by dowiedzieć się jak najwięcej.
Jeżeli to prawda to są dwa wyjścia z sytuacji. Goście lecą tu z misją albo nas zniszczyć i skolonizować świat, albo zobaczyć jak my tu żyjemy i ruszyć dalej.
Jeżeli to drugie to teraz my mamy dwa lata na to by zmienić całą ludzkość.
Bo jeżeli zobaczą to co się tu wyprawia, mordy, wojny syf to zniszczą nas. Jeżeli natomiast zobaczą mniej rozwinięta cywilizację ale uduchowioną, po przemianie dążącą do oświecenia i spokoju to Obcy pozostawią nas w spokoju i ruszą dalej szukać mniej rozwiniętych cywiizacji
A jeśli to ściema to chuj na grób frajerowi, który tak straszy ludzi.
Siedzę sobie i myślę.
" Co ja robię ludziom wypisuje takie bzdury, przecież jestem porządnym facetem może trochę odklejonym ale porządnym jak ci na hypciu teraz o mnie myślą.
" Reputacje zbiera się przez całe życie, a można ja stracić w ułamku sec." , a ja co za brednie wpisuje tym ludziom za kogo oni mnie uważają.
Siedzę i ta sobie myślę.
" A jak mój kuzyn miał racje jak zwariowałem coś się w moim mózgu od przedawkowań aco pojebało już na stałe i zostanę dziwakiem z którego się wszyscy śmieją.
Ale w duszy cały czas się coś buntuje i mi mówię, że nie że to kurwa prawda i jak znowu zboczę z tej ścieżki to znowu będę na nią postawiony.
Myślicie, że ja jestem z cementu i wszystko po mnie spływa. Ostatnio, wczoraj doświadczyłem strasznej rzeczy ,moje pęknięte serce było słychać na kilometr. posłuchajcie
Miałem, przyjaciela od 7 roku życia. Zasadziliśmy drzewno przyjaźni wszystko razem. Tak od zawsze. teraz. On prowadzi kontrole jakości w Volkswagenie w Poznaniu ja tu. pamiętam kiedyś jak byliśmy za gówniarza w obcym wojsku to snuliśmy sobie marzenia, że kiedyś jak już z tamad wyjdziemy to wybudujemy sobie bliźniaka i będziemy interesy razem robić.
Oczywiście dzięki głupocie mojego przyjaciela bo francuza chciał udusić, a ja durny za nim poleciałem wyrzucono nas z legii i chodź już testy zdaliśmy i tylko było czekać na Róża to pożegnaliśmy się z Francją raz na zawsze.
nvm. Bliźniak już stoi wybudowałem mu go, nam. przyjechał z poznania zobaczyć i mu mnie teraz twój ruch, a on , że nie bo praca
- ja mu mowie tu zaczniemy bo w Częstochowie TRV i mam kontakty zajebiste tu będzie nam dobrze
- on nie bo tam DOM.
ja mu pokazuje masz DOM za darm tylko go urządż a kiedyś sie rozliczymy.
- On nie bo to, tamto
Zostawił mnie tu z tym wszystkim i wyjechał to był pierwszy sztylet w moim sercu wbity. Może nie sztylet ale gwoźdź.
Wytłumaczyłem sobie, że tam ma życie u pookładane i może boi się zaczynać wszystko od nowa. niektórzy są po prostu tchórzami. Może naprawdę tam mu lepiej. Ale z drugiej strony non stop płacze, że musi dla jakiegoś Niemca pracować i w ogóle to lipa bo kredyt.
- Mówię mu sprzedaj DOM, spłać kredyt za co co zostanie wykończ jak chce u mnie, a ja mam kasę otworzymy biznes bzie dobrze.
_ On NIE
CHUJ nie to nie.
Minął czas mój przyjaciel podsunął mi myśl. Trzeba wejść na rynek częstochowski.
- Przyjedziesz do mię będziesz pracował pode mną w Częstochowie wbijemy się do kontroli będziemy zarabiać.
- ja dobre posuniecie poczekaj tylko sprzedam swój sklep i biznes, bo nie będzie czasu na nic innego.
- On do mnie ale musimy mieć najpierw wywiad.
Wywiad o wszystkim dostał w tydzień i poszło, że można spróbować.
Tu słuchajcie
Skurwysyn z wszystkiego się wycofał ja już sprzedałem sklep prawie zostałem z niczym. Mózg mi nie wytrzymał się sięgnąłem po aco i zjechałem na bazę do wariatkowa. Nie powiem Pawełkowi o tym nigdy, ale prawie mnie zmiażdżył. Dobrze, ze moja żona trochę miła lepiej poukładane i wycofała wszystko, uratowała sklep i jakoś wyszło na proste.
wycofał się chuj ze wszystkiego, ja mu dałem jeszcze szanse chuj tak bywa, może coś mu wypadło, może o tamto. Lecz wczoraj miarka się przebrała.
Od lat dzwonie na wigilie złożyć mu życzenia teraz pierwszy raz nie zadzwoniłem. myślicie, że zadzwonił. gdy siedziałem taki biedny i wkurwiony. moja żona opowiedziała mi rozmowę telefoniczną jaka przeprowadziła z nim kiedy mnie zamknęli.
Powiedział
" ja mu nic nie obiecywałem, bo wszyscy się z niego śmieją bo ma mózg 10 latka. to wszystko kłamstwo."
Wyparł się wszystkiego kumacie. po za tym rozpoczął jakiś manewr z nowa firmą i potem powiedział mi, że nie poszło, że lipa ludzie mu odpadli. okazało się, że to tez kłamstwo firma mu wspaniale hula tylko mię okłamuje. Całe życie było jednym wielkim kłamstwem.
Pękło mi serce poleciały łzy traktowałem go jak brata którego nigdy nie mogłem mieć, oddałbym duszę za niego i życie, poświecił rodzinę, a on całe życie mnie okłamywał. To co pisze to tylko zarys takich rarytasów było sporo.
Wiecie co mam na niego tyle haków, że jednym telefonem zrujnowałbym go i rodzinę ale wiecie co robię.
NIC
Wybaczam mu, niech sobie żyje dalej. Niech tam pracuję i robi to co robię mnie już dla niego nie ma. Kocham do dalej, ale teraz są rzeczy ważniejsze niż utrata pasożytów, które cie przez całe życie oblepiali.
Wiecie ból mojego serca jest straszny, ale ból uszlachetnia naprawdę.
Wiecie co zrobiłem by wybaczyć wszystkim moim potworom z przeszłości, o których pisałem
Wyobraziłem sobie okrągły wielki stół, zastawiony jadłem, suto jadłem, potem posadziłem w koło wszystkich moich najgorszych katów, wrogów dosłownie wszystkich, którzy mnie kiedykolwiek skrzywdzili. najbliżej tych którzy najwięcej mnie ranili. potem wyobraziłem sobie, że wszyscy pijemy, jemy bawimy się. Kamienie nienawiści do nich i bólu zostały skruszone. powoli w mojej duszy zaczęły się zmiany i wybaczyłem im. Wybaczyłem pedofilowi, że mnie skrzywdził, matce za zjebane życie w szkole za bicie i upokarzanie,wszystkim.
Nie od razu to się stało ale stopniowo z każdym z nich w głowie rozmawiałem, a oni opowiadali mi swoje traumy i dlaczego mnie krzywdzili i tak wszystkich.
To był proces długi kilku letni, ale zmiany zaczęły sie od razu po tej wizualizacji.
teraz mój przyjaciel siedzi po prawicy mojej przy tym stole i także je i pije.
pisze to do as bo ból mój jest tak okrutny, że muszę się komuś wyżalić przepraszam.
We want more :listen:
Nie wiem czy powinienem odświeżać taki stary temat ale napisze pare słów. Mam 20 lat - 3 lata trwało [trwa?] moje uzależnienie od Boskiej Ambrozji czyli DXM. Wlasnie są święta jestem na przepustce ze szpitala psychiatrycznego. Politoksykomania , schizofrenia za to wszystko moge podziekowac Acodinowi/Tussidexowi/Tussalowi/Benylinowi oraz czystemu krystalicznemu dxm. Nie jestem w stanie nawet określić ile razy to brałem ,ciągi zdażały mi sie często. W tej chwili jestem wypalony emocjonalnie. Wielokrotnie jechalem karetkami do szpitali budzilem sie z cewnikiem w wacku i kroplowkami, pasy tez nie są mi obce. Czuje przymus do brania leków ,nieodpartą chęć zjedzenia choćby jednej tabletki z dxm baaa nie tylko DXM ,jem wszystko antydepresanty ,inhibitory mao zawsze chcialem przezyc zespół serotoninowy zawsze konczylo sie na bólu głowy. Neuroleptyki też mi smakują ale one teraz są przymusem z czego sie "ciesze". hmmm próby samobójcze wszystkie nieudane 9 prób. Wydałem na te specyfiki fortune - skąd miałem pieniadze? Rodzina ,znajomi ,kradzieże zacząłem się prostytuować jestem hetero ale najwiecej osob na interii siedzi na czacie GAY . Gej heteryk to niemozliwe? a jednak! Miałem stałych klientów to chyba był dar od Boga ze trafilem na lekarzy i biznesmenów oral , anal , trans , S&M i wiecie co nie czułem awersji . Raz za noc w hotelu z jakims starszym panem dostałem 2000zł od rana jezdzilem po calym miescie , kazda apteka w kazdej dzielnicy. rozplanowane gdzie i kiedy kupowałem , zmiana przebrania okulary wszystko dopiete na ostatni guzik. Nie wiem tez jakim cudem zdałem mature - no ale ją mam.
Przepraszam że to wszystko tak strasznie nie spójnie napisane trudno jest mi myśleć a co dopiero pisać chyba wszystkie neuroprzekazniki potraciłem. Jestem wrakiem dnem pustką mam szare tęczówki, rany mi sie nie goją jestem tez w strupach. Dziekuje moje ego to DXM.
Kosmici i Hotelowce. OOBE - to co ten przemiły pan robił nie można nazwać pedaleniem, ale czyms wlasnie na kształt OOBE po dxm. Świadome śnienie za 2 klocki i akodyny w aptecznych czekpointach. OIOI
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/obraz_2025-06-21_152357458.png)
Marynarka wojenna Salwadoru skonfiskowała ponad 6 ton kokainy
Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, ogłosił w piątek przejęcie 6,3 tony kokainy i aresztowanie 17 podejrzanych handlarzy narkotyków podczas czterech „bezprecedensowych” operacji marynarki wojennej kraju na Oceanie Spokojnym.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kokoalfabet.jpg)
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki
Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/zrzut_ekranu_z_2025-06-12_18-39-02.png)
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood
Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...