TALK - Rozmowy [H]

[big smoke]

dokladnie. jaranie samemu konczy sie przedzej czy pozniej zgonem.
jaranie z kims to ogoline fajna zabawa i smiechawka
jaranie codziennie owszem, mija sie z celem, ale dla rozluznienia.. mm :)

jaranie samemu zazwyczaj konczy sie zgonem jak ktos jest nowicjuszem lub okazjonalnym palaczem
chronic user nie bedzie mial takich lotow przecierz nie ma nic lepszego niz spokuj dobra muza jakis drink
i grooby lolo bez tytexu w takim zestawie nie mozna chyba narzekac na brak humoru relaks i bitwa z wlasnymi przemysleniami to jest to co jaracze chyba lubia najbardziej ;]

[madafakers]

dokładnie ta zamuła jest przejebana :#: Teraz po jaraniu w ogóle nie ma beki, zanim coś powiem musze sobie pożądnie ziewnąć, bania zawiesz sie na maksa... Jak to przezwyciężyć żeby było tak jak kiedyś? :huh:

smiechawe mają tylko początkujący lub ci po długiej przerwie

[Procent]

A tam pierdolisz. Trzeba jarać w doborowym towarzystwie.

[chemicalSINKman]

dobry skun > dobre towarzystwo > dobre hasło > dobra riposta > śmiechawa do łez.

hm...

[zioloziolo]

ogarnijcie se zycie najpierw. palenie bez zadnych problemow czajcaych sie za plecami = udane smieszne palenei

[xxshkxx]

Wg mnie , najważniejsze jest nastawienie.
Prawie pewne jest że nie załapiesz dobrej śmiechawy paląc w lipnym towarzystwie lub na przypałowej miejscówce.
Ja na przykład , po 1-no miesięcznej przerwie paląc samemu , zlewam chociaż by z chorych filmików na yt. ;D

[Pejson]

Jestem koleżka reloada palimy praktycznie codziennie oczywiście zależy od funduszy. A co do śmiechawy po paleniu także to zauważyłem że praktycznie nie ma śmiechawy a pale z jakieś 4 lata :P a zauważyłem także że dużo zależy od nastroju, nastawienia i oczywiście dobrej atmosfery ale jednym czynnikiem który jest ważny to baka. Pare dni temu i także wczoraj usiedliśmy z reloadem do sztuczki i śmiech był niemiłosierny byle z czego była zwała według mnie najważniejsze jest to czy baka jest dobra. Może upierdolić ale nie ma śmiechu a jest też tak że jest i śmiech i spustoszenie w głowie :D. Odnośnie palenia samemu, nienawidze palić sam a dlaczego? określe to tak 90% fazy jest niewykorzystane a chodzi dokładnie o to że nie ma z kim pozwałować siedze przed kompem bądź konsola i czuje jedynie muła dlatego pale sam ale bardzo rzadko jak chce się jarać a nie ma z kim :P

[reload]

nie wiem to jestem jakiś przepalony w huj ;) skoro robiłem przerwe na 1 nawet 2 miesiące i było tak jak pale mam lekki relaks + czuje zmęczenie na oczach ;)

[rooney]

Patrząc na twój opis moze to byc spowodowane paleniem z dopalaczy. Często paliłeś mieszanki itp? Po nich cannabis dużo słabiej kopie, choć i tak dla mnie nawet zmuła po zielsku prawdziwym jest lepsza niz faza po obecnych maczankach. Nie tykaj mieszanek ze smartów, a ganje pal z tłoku albo lufa + balonik i tak w kółko aż się w końcu zajebiesz.

[MissTake]

Jaranie codziennie mija się z celem.

To zależy od celu.

Moja rada - chcesz śmiechawę? Zjedz kwasa. ^_^

Mnie się wydaję, że najważniejsze jednak jest towarzystwo i nastawienie. Ktoś zrobi coś głupiego, powie coś śmiesznego - może być śmiesznie nawet bez mj. Żebym kiedykolwiek śmiała się bez powodu po marii to nie pamiętam (ale ja mam słabą pamięć).

pozdr.