TALK - Rozmowy [H]

[toka]

a wie ktos jak sie nauczyć niepić? offtop

[czajnikof]

Z niepiciem ciężka sprawa, zaszyj sie , abo co.
A główna zasada picia wódki aka czystej, żeby sie nad nią nie modlić. Nie taki diabeł straszny.
I pamiętajcie, trenować, trenować, trenować

[Rawers]

Kurcze mam podobny problem,dziś miałem nie pić kolejny dzień,ale skończyły mi się zapałki więc musiałem iść do sklepu,i pomyślałem sobie a to kupię te 2 piwa i na tym koniec,teraz siedzę piję 6 piwo a mam jeszcze 4 koło siebie,jak wypiję choć jedno piwo,to ciągle myślę o następnych.

[Procent]

Tzw. Perpetum promile ;].

[Blepharospasm]

nauczyć sie pić jest tak samo prosto jak nauczyć sie jeździć na rowerze czy pływać. Zazwyczaj polega to na tym, żeby starać sie przechylając szklanke/butelke/inne naczynie z płynem trafić w otwór ustny tak aby jak najmniej ulać. Kilka prób i nauczysz sie, wystarczy troche samozaparcia i pełne przekonanie że jesteś gotów przyjąć taką życiową naukę.

[Procent]

Metoda 3 P

Polej-Przechyl-Powtórz.

[świetliste macki kosmicznej jaźni]

Pierdol Piwo, Pojdz Po alPrazolam ;)

[pan jozek]

Ja polecam ostry zbak przed piciem. Ale taki naprawdę ostry. Nie można wtedy wypić zbyt dużo bo wielu petentów leży po 4 piwach.

[Maskaradore]

Oto zestaw startowy biegacza przygotowany speszyl for ju:

Po piciu tym sposobem wyszedłem w połowie zdania podczas podrywania dziewczyny, założyłem kurtkę na lewą stronę i w przeciwnym do prawidłowego udałem się autopilotem do domu. Pomyliłem tramwaje, zarzygałem budkę motorniczych i przystanek.

CYTRYNA NA ZAGRYCHĘ!!!
[ external image ]
po każdym strzale czegokolwiek wsadzamy do ryja plasterek cytryny i ssiemy, gryziemy kurźwa!
Przełkniemy wszystko i wypijemy wuuuuchtę. Testowane na wszystkim, ale powyższe story tyczy się Żołądkowej tekili, pitej przed pubem w bramie, hihihihiihhi - 0,5 lytra w 20 minut i hheeeeeeeeej hoł hoł

[kato]

Ja się już chyba nigdy tego nie naucze. Postanowienia, przypomnienia w komorce, budziki, notatki na rekach, odmierzanie wypitych piw na godzine ( np. jedno piwo/pol h), robienie przerw podczas picia. Nic nie dziala, zawsze konczy sie tak samo - budze sie rano w jakims miejscu, impreza zaczela sie o 20, trwala do 4, a ja pamietam tylko do 22. Wielka czarna dziura w pamieci. Czasem jakis przeswit sie pojawi - np. wyjatkowo przypalowej sytuacji.

To tyle co ma do powiedzenia na temat uczenia sie picia. Wiele rzeczy moge sie nauczyc, ale tego chyba nigdy.