Pochodne kwasu lizergowego, jak na przykład LSD, czy LSA.
Więcej informacji: Lizergamidy w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 116 • Strona 3 z 12
  • 4024 / 371 / 951
Nie mam pojęcia skąd, to się wzięło a kwas był, hm, osobliwy. Byłem juz wtedy nieźle zaznajomiony, przyzwyczajony wręcz do rozbuchanej percepcji grzybowej , dlatego cały czas wydawało mi się, że jest ... słabo. Bo np. wychodząc rano z akademika i patrzą nac chodnik nie widziałem, tak jak po grzybach, jego metamorfoz, nie było tego niedowierzania - "co on wyrabia..." , tylko raczej bardziej ustalone, perfidne zmiany postrzegania - gapiłem się na niego i zastanawiałem się - - "kurde, jak to jest,że Ci ludzie z niego nie pospadają. Kto to projektował...? Cholera, jak JA po tym przejdę///? " . W ogóle to był stały motyw tego tripu - cały czas dawałem się nabierać na halucynacje i spędzałem czas np. na wyginaniu oprawek okularów, bo coś jest z nimi nie tak i widzę wszystko skrzywione. Aha, no i nie miałem np. bynajmniej ochoty wyskakiwać przez okno myśląc, że latam. Nic z tych rzeczy, po prostu widziałem, że mogę zwyczajnie przełożyć nogę przez parapet i postawić ją na ziemi. Osiem pięter niżej.

Cała ta sytuacja, ktorą opisałem wczesniej miała miejsce dobrze juz rano, około 10 , podczas, gdy kwasy przyjęliśmy koło 20, ale w sumie nie przypominam sobie, żebym odczuwał jakieś zmęczenie Jeden buch, oddaję szkiełko,pochylam się nad kubkiem z kawą, biorę jej łyk ... mój język jest jak pumeks , wciąga w ułamek sekundy całą wilgoć, już czuję wyraźnie na kompletnie znów suchym jezyku ziarnka kawy, myślę sobie oho... przemieszczam już raczej po omacku środek cieżkości ciała z krzesła na podłogę pod ściąną...coś błyska pomarańczowo, trzęsie się mam nagle jakaś projekcję, w której okazuje sie, że jest noc, jesteśmy wszyscy przed jakimś klubem, w którym odbywa się koncert, cały tłumek tłoczący sie przed wejściem gapi sie na mnie, ja leżę na betonie, telepię się i myślę sobie, okurdejaktakmabycpotymkwasietojadziękujęazdrugiejstronyalenarobiłemchłopakomlipy... a potem widzę już zatroskaną twarz kolegi, pochylającego się nade mną, z powrotem w pokoju w którym byliśmy
-- "O kurde, jak Ty wyglądasz...."
Ostatnio zmieniony 23 kwietnia 2009 przez pokolenie Ł.K., łącznie zmieniany 1 raz.
Mądraś/mądryś? Weź coś upichć! - Kuchnia [H]yperreala
Z głębokości uzależnienia swego wołający lub wołającym być chcący pomocnym? - Hyperreal [H]elp
  • 2497 / 49 / 0
Moze jakis bieluń? :)
Uwaga! Użytkownik świetliste macki kosmicznej jaźni nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 504 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: antraxkelso »
ja miałem podobnie jak po DOC'u (chyba) zapaliliśmy z rańca szałwie. generalnie kosmos.
[b]mushroom therapy.[/b]
  • 614 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
a te żrenice są bardzo powiększone i rzucające sie w oczy? czy trzeba się przyjrzeć?

nie chciałbym wrócić do domu, gdzie starsi witają mnie tekstem - coś ty brał?
  • 2179 / 30 / 0
a Ty nie za młody czasem jestes :-P Tu rodzice, tam koniec szkoły. Narkotyki są dla dorosłych ludzi :P
Hidden mefedron User
  • 614 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: duke01 »
oj tam młody nie młody ;p

po zejściu wyraźnie widać te źrenice? dużo mam pytań, ale nigdy nie widziałem nikogo na kwasie.
  • 130 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: invit »
zależy jaki masz kolor oczu :P jeżeli ciemne to się nie przejmuj... a jeżeli jasne to zależy od osoby bo np ja to chyba tylko po pixach mam oczy jak 5zł
Know your Body - Know your Mind - Know your Substance - Know your Source.
  • 80 / 2 / 0
Czarne oczy to nie widać hehehe
nie o różach nie o bradkach
  • 5299 / 104 / 0
Oczy to tam kit, gorzej z tą kwaśną miną i rozkojarzeniem. Duke55 8h wolnego czasu i jedziesz z tą połówką. A jak się oczu boisz to zjedz paczke thiocodinu. 20-30 min i oczy są przyzwoite
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 504 / 2 / 0
haha. no najgorsze jest, jak z niewyjaśnionych powodów, 2h od zarzucenia kwasa wracasz do domu "po coś" i zaczynasz gadać z matką i w moim przypadku z pijanym ojcem. banan na mordzie, źrenice jak kosmos, oraz te
słowotwórstwo nie mające kompletnie żadnego sensu. ale co tam %-D najważniejsze dobrze się bawić i mieć wyjebane.
[b]mushroom therapy.[/b]
ODPOWIEDZ
Posty: 116 • Strona 3 z 12
Newsy
[img]
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw

Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.

[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Wpadli w trakcie transakcji

Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.