TALK - Rozmowy [H]

[Finger]

Mustang a nie masz oświetlenia w piwnicy?? Jakas biedna ta piwnica w takim razie :P, bo jesli bys mial oswietlenie to waliz złodziejke w gwint od zarówy i jazda. A co do tej wpinki to robilem swojego czasu takie coś u koleszki w piwnicy ( u mnie prad wyprostowany) i powiem ci ze jak bedziesz uwazał i myślał co robisz to cie nie grzebnie.
Peace.

[alarec]

ja jak podłączałem w piwnicy, to było kongo, kiedy przełącznik był na on, to szedł plus i minus i światło działało, a jak był na off to był plus i plus, i tak wszędzie się działo, nic innego nie wymyśliłem tylko rozkręciłem główną puszkę, poprzełanczałem aby na offie był też plus i minus, a prąd odcinał się przez przełącznik, dzięki czemu po podłączeniu się do światła przed przełącznikiem lampa działa cały czas bez względu na status przełącznika.

[mustang]

podpielem kabel w kostce w domu przewiercilem sie w podlodze do piwnicy i pociagnalem kabel.

teoretycznie też bym tak mógł. w praktyce starzy by mnie chyba zabili jakbym panele rozwalił i wiertał sie do piwnicy ]- nikt nie zajaży bo od przełącznika jest zamórowany )??

Moze pogadaj ze starszymi i pozwola Ci w domu uprawiac

]
pamietaj o wylaczeniu pradu :)
[/quote]
No właśnie nie moge. Brak dostępu do bezpieczników tych z Oświetlenia Na Korytarzu piwnicy. I Chce podpinać pod napięciem, myśle tak: jak nie dotkne kabla to nic mi nie grozi. (będe skubał izolatke nożem z plastikową roczką, a śrobke poluzuje śróbokrętem z drewnianą rączką - chyba mnie nie kopnie?czy sie myle..)

nie masz oświetlenia w piwnicy??

Nie mam. W Piwnicy są swiatła ale w każdej osobnej piwnicy (yy pokoju?) nie ma. Mieszkam w bloku 11 pięter 4 mieszkania na piętrze więc 11*4=44+3(zparteru) 47 piwnic (pomieszczeń) i kilka świateł na dojściu do nich - widocznie spółdzielni nie opłacało się podpinac każdemu osobnego światła.

jesli bys mial oswietlenie to waliz złodziejke w gwint od zarówy i jazda

Mógł bym ale wtedy jeśli ktoś zgasi światło to mi by też Sprzęt siadł. Dlatego chce Przed przełącznikiem.

prąd odcinał się przez przełącznik, dzięki czemu po podłączeniu się do światła przed przełącznikiem lampa działa cały czas bez względu na status przełącznika.

OOO TO MI CHODZI :)

[Finger]

Z tą złodziejką chodzilo mi jakbys mial u siebie wpomieszczeniu oswietlenie, z korytaza złodziejka ciągnac prad to zajebiste ryzyko wykrycia :scared:.
Mowie ci mustang wpinaj sie w kabel gdzie popadnie (byle przed przełacznikiem) swoj dobrze schowaj. I UWAZAJ !! Powodzenia.

[mustang]

kurwa nie jest tak łatwo jak myslałem. Chodź i tak daleko zaszedłem ;]
Pociągłem kabel, wpiołem już minus (zdrapałem izotalke z na "hak" - potem gipsem zakryłem, działa)
Teraz na rurach zostawiłem kabel ktory miał być do + wpięty bo nie dałem psychicznie rady ;p
stoje koło przełącznika, rozmontowałem rozkręcam śróbke (iskry migają:/ i żarówka)
wsadzam swoj kabel (też takie kopnięcia między kablem nowym a tym w napięciu) zakręcam, - podnieta , myśle uff montuje spowrotem na miejsce przełącznik a tu ciul wypadł mój kabel, bo za lekko przykręcony. Słysze że ktoś idzie szybko zakręcam kabel zarzucam na rury .. a tu tylko gówno w rurze pepływało. I całe zestresowany, łapi mi sie częsły jak alkoholikowi i nie dałem rady już drugi raz do tego podchodzić, zostawiłem sobie na później przypięcie plusa. Tylko kapa bo widać kabel (ale inne tez tak normalnie są), tylko ten idzie do mojej piwnicy - tu już ta droga zagipsowana, ale i tak widać. potem jak skoncze i zagipsuje kabel to będe walił gipsem na oślep - żeby nie było że tam kabel idzie to niby że "szpary" między cegłami łatałem ;) potem farbą na biało - i uwalić tą farbe żeby za biała nie była. Heh ci co chcą ciągnąć sobie do piwnicy prąd to już wiedzą jaki stresss... aha i o 6.00 rano nikt do piwnicy nie chodzi wiec polecam o tej porze przez max 2h pracować.