TALK - Rozmowy [H]

[serotoninowy]

Teraz możesz relanium sobie pomóc jak masz wolne. Poratuj się, wez sobie 10mg i powinno Cię trochę rozluźnić ale to tylko dorazne rozwiązanie a nie mniejsze zło.

[deadmau5]

Relanium niby spoko, ale spróbowałbym też z ashwagandą plus ogólnie relaks w domu + dobry serial i odpoczynek. Złap oddech, zrelaksuj się i wypocznij @Krzysiu86Dr to chyba jeden z najgorszych okresów, ale po tym powinno być już tylko lepiej.

Wyjdź też do znajomych, ale nie ćpaków tylko normalnych. Zabij czas.

[FAMAS1980]

@IGotHigh909 , a nie lepiej gdyby gdzieś pojechał pozwiedzać coś?

@Krzysiu86Dr , może jednak wyrwij się z domu gdzieś na weekend jak masz trochę kasy? Nie wiem gdzie mieszkasz, ale może jakieś jeziorko, morze lub góry? Lub po prostu gdzieś do lasu zrób sobie wyprawę na cały dzień ;)

[deadmau5]

Góry i odcięcie się dobrze by zrobiły. Jak masz znajomego albo koleżankę, to możesz ewentualnie zaproponować. Odetniesz się, bardzo fajnie to zadziała i pozwoli zapomnieć o aktualnej sytuacji, z którą się zmagasz.

[Krzysiu86Dr]

IGotHigh909
FAMAS1980
serotoninowy
Udało się.. złe myśli trochę odeszły.. :) wybrałem adrenaline oraz trochę głupoty ale zdrowiej na pewno. Przejechałem się motocyklem krótko ale efektownie szybko, zmarzłem jak nie wiem. Psychiatra mi kiedyś doradził bo on sam jeździ ścigaczem do pracy i na co dzień żebym spróbował adrenaliny, zawsze pomaga, 4 koła poruszają ciało.. 2 koła poruszają duszę.. i wtedy się można oderwać choć na chwile od swojej chorej głowy i chorych pomysłów. Dziękuję wam Przyjaciele. Na kolacje biorę pregabaline 150 i mianseryne 30 a w razie draki 5 mg relanium choć postaram się bez tego. Boże.. jak niewiele trzeba człowiekowi.. aby nie wziąć.. czasami takie proste, banalne rozwiązania przynoszą ukojenie duszy i ciała. Jutro kupuje ashwagandhe, mam też yerba mate ale nie wiem czy to dobre skoro miewam takie napady nerwicy, chyba lepiej się uspokoić niż pobudzić na co dzień.

[deadmau5]

Oczywiście, że najlepszym pomysłem na takie sytuacje zawsze będzie coś dla siebie. Jeżeli w twoim przypadku metoda z motocyklem się sprawdza, to może warto wdrożyć ją częściej? Od siebie polecam, abyś się urywał na długie spacery. Może las? Jakieś ognisko/grill i posiadówka pod namiotem? Cały dzień Ci minie, a Ty być może nawet nie zauważysz, że ciągnie Cię do wzięcia.

[Krzysiu86Dr]

Miałem ciężkie dni.. ale jakoś przeżyłem i nie odkurzam :) choć strach, depresja, natłok myśli często mi towarzyszą, wtedy strasznie cierpię. Kupiłem olejek konopny 40 % i mam wrażenie że mi pomaga w ciężkich chwilach, uspokaja mnie, to działa :D

[deadmau5]

Świetna decyzja. Mogę wiedzieć jaki?

Co do poprawy i rozmowie o uzależnieniu. Nie odpowiedziałeś jak radzisz sobie z uzależnieniem, odnośnie spotkań ze znajomymi i siłownią. Wdrożyłeś to? Nadal chodzisz? Spotykasz się z "niećpającymi znajomymi"?

[Krzysiu86Dr]

IGotHigh909 Olejek konopny z firmy Swiss Hemp,

30 ml, 40 %, zapłaciłem 140 zł, można kupić dużo taniej, również certyfikowany za 50 zł i również 40 % na alegro. Kiedyś stosowałem olej cbd 10 % przy odstawianiu THC i również mi pomagał lecz polecam stężenie jak największe ponieważ wystarczy 2-3 razy dziennie po 1 kropelce i efekt jak dla mnie wow :) uspokaja mnie i pomaga zajebiscie w zasypianiu.

Raz w tygodniu spotykam się z psychologiem, do tej pory myślałem że tylko psychiatra potrafi wyleczyć bo leki przepisuje, psycholog za to potrafi wysłuchać i wizyta sesja trwa 50-60 minut więc można się wygadać i czuję się dużo lepiej niż jak po wizycie u psychiatry który mam wrażenie tylko leki mi przepisywał przez lata, wizyta 5 min i nara. Mam wizytę u pani psycholog z Kielc, młoda i piękna, sam jej widok mi poprawia nastrój ;)

Na siłowni dawno nie byłem, ostatnio pracuje po 12-13 h dziennie, jak wracam do domu to jestem tak zjebany że nawet mi do głowy nie przychodzą głupie rzeczy związane z ćpaniem. Nadal jestem osłabiony, szybko się męczę, zawieszam się, mam zaniki pamięci, wszystko muszę notować, zapisywać żeby nie zapomnieć co mam zrobić, gdzie jechać itd.

W pracy mam kontakt z ludźmi, z wieloma osobami, budujemy rondo, chodniki, dużo się dzieje, jeżdżę dużą wywrotką. Kupiłem sobie 2 książki o mojej ulubionej tematyce : "Życie po śmierci - teologiczne śledztwo", oraz "Podróże Astralne kluczem do duchowego przebudzenia". Czytanie mnie uspokaja, pomaga mi oderwać się od mojej chorej głowy i zapomnieć o wszystkich problemach. Polecam.

dodano akapity / 909

[deadmau5]

Spotkanie z ładną Panią psycholog widzę, że podtrzymuje Cię na duchu. Dobry kierunek, może naprowadzić Cię na właściwe tory, abyś wrócił do normalnego funkcjonowania byczku!

A czytanie jest fajnie, jak wieczorami zabijesz tym czas, to bardzo pomaga. Świetnie relaksuje i pomaga się odprężyć.