TALK - Rozmowy [H]

[vi4rus]

co sadzicie o Książęce ciemne łagodne?

[AstralWalker]

Całkiem niezłe ciemne piwo. Raczej niczym się niewyróżniające. Zdecydowanie na plus niska zawartość alkoholu, cena i dostępność. Można je dostać nawet w niewielkich sklepach

[Pjess]

Książęce Ciemne: Bardzo słodkie, wyczywalny karmelowy posmak. Ze względu na niski woltaż jest dobre do obiadu. Ogólnie można polecić ale Ja już do niego nie wróciłem. A co myślicie o piwie Mirosław: Pilzner i Koźlak?

[Marv]

Nie zgodzę się, co do tego, że Książęce Ciemne jest bardzo słodkie - może trochę, goryczka jednak jest wyraźna i może wydawać się takie "oranżadowe" ze względu na niską zawartość alkoholu w porównaniu do większości popularnych piw, których smak jest najczęściej dominowany przez aromat etanolu.
Z Mirosławia niestety piw żadnych w okolicy nie widziałem, ale piłem wczoraj Noteckie Ciemne i było dobre, bardzo podobne do irlandzkiego Wexforda.

[vi4rus]

noteckie ciemne bardziej mi smakuje niż książęce ciemne tylko jest bardziej słodkie

[Marv]

Piję sobie właśnie Gniewosza Koźlaka o pojemności 0,33 i jest niezły, chociaż niezbyt trafia w mój gust. Ma 6%, fest ciemną barwę, mocną, jakby ostrą gorycz i nie czuć za bardzo tej słodyczy, którą czułem w koźlaku z browaru Amber. Za 2zł nawet niezła opcja, jeżeli ktoś lubi niestandardowe piwa.

[boberator]

Gdyby ktoś jak ja natknął się na piwo Vaclav Pilsener - polecam serdecznie :)

[zombisztajn]

Piłem już Vaclava, na moje smak ciut mało intensywny

[Dzielnicowy]

A co myślicie o piwie Mirosław: Pilzner i Koźlak?

Piznera z browaru Fortuna polecam z całego serca. Najbardziej udane piwo z całej trójki piw o nazwie Miłosław (pszeniczne, koźlak, pilzner). Co do koźlaka, to kiedyś faktycznie był to koźlak, ale ostatnio będąc w sklepie spojrzałem na etykietę i ubyło mu trochę ekstraktu wagowego, więc Koźlakiem jest tylko z nazwy. Kiedy jeszcze był koźlakiem to jakoś specjalnie nie wyróżniał się smakiem.

[kildeis]

Piłem kilka dni temu tego koźlaka i jest jak dla mnie przechujowy. Milosław Pilzner jest wyborny i tani (u mnie w sklepie 1,99 + kaucja). Pszenicznego nie piłem, bo nie lubię pszenicy. Czarna Fortuna z tego browaru też jest smaczna (i tania - taka sama cena), może trochę odrobinę za słodka, Miodowa Fortuna też ok. Nie piłem Fortuny Wiśniowej, ale chyba się skuszę, choć prawie w ogóle za wisienką w jakiejkolwiek formie nie przepadam.

Co do innych ciekawych, to ostatnio strasznie mi smakuje Tyskie Klasyczne. W najbliższym sklepie są tylko koncerniaki, więc kupuje tylko to. W ogóle ta nowa linia Tyskich Książęcych niczego sobie. Czerwone co prawda nie za smaczne, ale ciemne łagodne mi bardzo podchodzi. Ładny kolorek i te aromaty palonej kawy na finiszu. To jest to!

Aha jeszcze przestroga. Jakby komuś zachciało się spróbować piwa Bernard czarna porzeczka z miodem, to za tą cenę (około 6zł za butlę) lepiej kupić to co lubicie na pewno niż testować ten wyrób z Radomia. Za te sześć blaszek otrzymujemy mdły piwopodobny płyn, w którym nie ma smaku piwa. Aromat porzeczkowy, który zaś jebie chemią na kilometr zabija wszystko co być może dałoby się w tym produkcie dostrzec. Kurwa obrzydliwe...