Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 290 • Strona 20 z 29
  • 5 / / 0
Crytec, wcale nie powiedziałem, że wszechświat nie istnieje, raczej jedynie ty tak sądzisz (znajdź w mojej wypowiedzi to, że wszechświat nie istnieje). Widzisz sam doszedłeś do tego, że świat to bodźce. Dodałeś tylko, że w naszym mózgu. Nie, nie w naszym mózgu, ale na zewnątrz. Jeżeliby tak nie było, nie potrzebowalibyśmy oczu, które wpuszczają do mózgu bodźce świetlne. Czyli materia istnieje. Nie zrozumiałeś z mojej wypowiedzi tego, że rzeczywistość może się różnić od obrazu w naszej głowie (raczej tylko trochę, ale jednak), lecz oczywiście że istnieje. My jesteśmy w niej na krótką chwilę, później nas nie ma jak by nas nigdy nie było.

Jeżeli chodzi o wypowiedzi ateistów to ciekawe powiedz więcej, a raczej czy je widzieli (chodzi o wizualizację). Bo uczucie odkrycia wielkiej tajemnicy, albo obecność czegoś nie z tego świata jest bardzo częsta na tej używce (jednak porównać to można do odczucia przy zjawisku sennej "strzygi").

Świat = nasze środowisko, które nasz mózg odbiera na swój sposób
Duchowość = w większości wytwór umysłu (duchy, obcy, trolle, elfy, itd.), w mniejszości powiązanie z naturą i środowiskiem o jakim mówimy (nie chodzi mi jedynie o czystą fizyczność, ale też o np. działanie fal)

Duchowość powoli dostaje właśnie miano wytworu umysłu, bo coraz więcej się o niej dowiadujemy, jeśli chodzi o jej miejsce w naszym mózgu i eksperymenty zwiększania jej poziomu poprzez elektryczne bodźce na obszary chociażby płatów skroniowych. Warto zagłębić się w nowe badania nad neuroteologią. Każde uczucie ma odzwierciedlenie w procesach mózgowych. Każda twoja myśl jest następstwem procesów chemicznych w głębi twojej czaszki. Można by jeszcze pisać i pisać, ale powoli staje się to offtopem. Jeżeli chcesz trochę podyskutować pisz na priv.

DXM zawsze poszerza horyzonty, a mi pomógł bardzo.
  • 126 / 1 / 0
Subiektywne zmiany światopoglądu.

-Wstręt do alkoholu mimo wcześniejszego uzależnienia. Odczucie mizerności i pustości w ogólnodostępnych używkach. Skutkuje to zmianą postawy bo nagle przychodzi odmawiać znajomym

-Docenianie dnia codziennego. W stanie kompletnej trzeźwości subtelne cieszenie się chwilą. Mnóstwo retrospekcji z dzieciństwa.

-Zauważanie pozytywnych zmian to perpetum mobile. Silna potrzeba samodoskonalenia postępująca w każdym aspekcie życia = wzrost pewności siebie.

-Na nowo cieszę się muzyką, poszerzyłam horyzonty.
  • 3 / / 0
Ja po DXM nabrałem pewności, że świat, czy nawet cały wszechświat składa się z czegoś więcej niż to, co widzimy, czujemy i myślimy. Że istnieją w tym wszystkim istoty nie mające ciała w takim sensie jakim my to pojmujemy. DXM dało mi ciekawe poczucie, że mam własną duszę, że wszystko wokoło ją ma, nawet kamień czy powietrze. Że komunikacja miedzy ludźmi jest taka przyjemna bo to komunikacja miedzy dwoma duszami. Można by w pewnym sensie powiedzieć, że przestałem być racjonalistą, bo uświadomiłem sobie, że ja, moje ciało i mózg jest tylko powłoką dla niewyjaśnionej energii, która nas otacza. Nabrałem przekonania, że nasze ciała są "odbiornikami" tej energii, ale nie całej, tylko jakiejś jej części. Czyli odbieramy światło, ciepło, dotyk itp. i w ten sposób tak jakby nasze dusze "zwiedzają" świat.

Możliwe, że po śmierci uwolnimy się z tego "więzienia" i rozpłyniemy się w bezmiarze wszechświata, gdzie nasze duszę czekać będą nowe wrażenia i przygody :) kto wie ;d Mam też taką małą rozkminkę, że "piekło" znajduje się na ziemi. W takim sensie, że zły człowiek może dostać drugie życie, tylko że urodzi się w jakiejś Kambodży czy czymś takim i jego piekłem będzie jego ciężkie życie na Ziemi czy innym Marsie ;d

Generalnie można by tak pisać i pisać cały dzień bo tych rozkminek tyle jest, że można by od nich zwariować.
  • 41 / / 0
Zmiany jakie doświadczyłem po DXM to że istnieje życie we wszechświecie-Dla nas ludzi warunki jakie panują na Ziemi są optymalne tak samo na innej planecie dla jakiś innych stworzeń mogą być dobre warunki.Nabrałem większego szacunku dla ludzi,religii.
  • 1587 / 11 / 0
Dzięki DXM znacznie bardziej zachwyca i interesuje mnie przyroda niż kiedyś. Umiem cieszyć się drobnostkami, w stylu "szum wiatru". Często zachwycają mnie nawet odgłosy przejeżdżających samochodów.
Światopogląd raczej się nie zmienił.. Większy wpływ pod tym względem mają na mnie książki.
  • 173 / / 0
Romantyczka pisze:
Dzięki DXM znacznie bardziej zachwyca i interesuje mnie przyroda niż kiedyś. Umiem cieszyć się drobnostkami, w stylu "szum wiatru". Często zachwycają mnie nawet odgłosy przejeżdżających samochodów.
Światopogląd raczej się nie zmienił.. Większy wpływ pod tym względem mają na mnie książki.
Nic dodać, nic ująć, dokładnie taką odpowiedź mógłbym udzielić w tym temacie. :-)
Oko którym Bóg patrzy na mnie, jest tym samym okiem, którym Ja patrzę na Boga.
  • 7 / / 0
Ja po bad tripie,czuję sie trochę dziwnie.Mam taką lekką derealizację.Zastanawiałem się dzis jaki to dzień,czas dziwnie płynie-szybko.Jestem jakby spokojniejszy,niczym się nie przejmuje.Gdy mysle o wczorajszym dniu ,wydaje mi się ,że to był sen. jak ktos tu napisał-"a najmocniejszy bad trip równa się wiecznemu potępieniu...
[ http://hyperreal.info/node/1718#wyprawa#ixzz1iPD330T5 ]

w pełni sie z tym zgadzam-i to doswiadczenie zmieniło moj sposób postrzegania rzeczywistosci-to tak jakby przezyc pobyt na drugim swiecie,w piekle.
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2012 przez LucretiaMyReflection, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Zmiana formatowania cytatu
  • 2 / / 0
DXM bardzo mnie zmienił.

Zacząłem dostrzegać jak działają ludzie - pochopnie, bez przemyśleń, automatycznie - geneza ich zachowania wynika z patrzenia na intencję zdania (ton oraz emocję głosu, gestykulację), nie na słowa zawarte w zdaniu.

Zacząłem zdawać sobie sprawę, że czas przyszły i przeszły to przeżytek - jest wynikiem akcji, która była lub będzie - nie faktycznym wynikiem bieżącej chwili - zacząłem żyć chwilą.

DXM wyleczył mnie skutecznie z ponad 2 rocznego uzależnienia od kodeiny oraz 90% symptomów związanych z odstawieniem.

Dzięki tej substancji dostrzegłem piekno ludzkiego umysłu. Zmieniłem się duchowo - z ateizmu przeszedłem na coś, co zwie się 'satanizmem luveyańskim' - słowem jest wiara w potęgę ludzkiego umysłu.

DXM sprawił, że pozbyłem się 23 kilogramów w 2 miesiące, teraz mam ładną rzeźbę na brzuchu, była dziewczyna przewraca oczami z zazdrości, że 'wziąłem się za siebie'.

Odkąd nie biorę kodeiny dostałem 3 oferty pracy od zaraz, mam silną motywację do skończenia z nałogiem. Nie wydaję już 28złotych dziennie na kodeinę, wystarczy raz na 4-7 dni paczka Acodinu, niekiedy niecała, by pozbyć się objawów odstawiennych.

Na DXM`ie rozmawiałem ze swoim zmarłym ojcem, rozmowa ta bardzo pomogła pogodzić mi się z jego brakiem (właściwie to nigdy go nie poznałem, odszedł kiedy miałem 3 lata).

Wszystko jest stanem umysłu. Nie muszę już dłużej cierpieć z powodu głodu, zimna, bólu i smutku. Wiem, że to jest tylko kwestia postrzegania przez ludzki umysł, kwestia porównania z lepszym stanem, który był.

Uważam dążenie do własnego szczęścia jako dobro ponad każdym innym, powiedziałem to dziewczynie, gdy postanowiła być z innym chłopakiem, pech chciał, że im się nie ułożyło, nadal mam z nią 'dobre kontakty' i ogromny szacunek za moje nastawienie.

Wiem, że wątek jest stary, mam nadzieję go nieco ożywić ;).
Najsliniejszy mix : 105 tabletek Acodinu, 20 tab. kody, mj, troche alko, sok grejfrutowy = 6dni halucynacji na otwartych oczach ;o. Obecnie na metadonie (60ml), po 4 latach uzależnienia od tabletek opioidowych.
  • 351 / 8 / 0
ja, jak zapewne wielu z was, dostrzeglem w sobie umiejetnosci telepatyczne.

po drugie, widze schematy wszedzie, wszystko szufladkuje, rozkminiam i lacze fakty

mam wlasne teorie na smolensk i 11 wrzesnia a takze grecki kryzys (i nie tylko)

na pewno pozytywny jest fakt iz bardzo otworzylem sie muzyki, lubie teraz grzebac, szukac co ciekawszej i bardziej alternatywnej, kocham dzwieki, pokochalem zwierzeta a ludzi troche hmm mniej lubie bo sa zaplatani w swoje sztywne harmonogramy zamiast rozwijac piekno duszy i umyslu. :)
totalny popierdoleniec ze mnie jest generalnie
  • 42 / 1 / 0
Chemiczny Chlopiec pisze:
ja, jak zapewne wielu z was, dostrzeglem w sobie umiejetnosci telepatyczne.

po drugie, widze schematy wszedzie, wszystko szufladkuje, rozkminiam i lacze fakty
No wlasnie co to za wkretka? Mam idetycznie, odnosze wrazenie, ze ludzie czytaja moje mysli.
musze przestac cokolwiek brac ; (
Uwaga! Użytkownik Bocianos nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 290 • Strona 20 z 29
Newsy
[img]
Bransoletka, która chroni przed „pigułką gwałtu”. Wynik w kilka sekund

Naukowcy z Portugalii i Hiszpanii opracowali papierową bransoletkę wyposażoną w miniaturowy czujnik, który w ciągu kilku sekund potrafi wykryć w napoju najczęściej stosowane substancje odurzające, m.in. GHB, skopolaminę, ketaminę czy metamfetaminę.

[img]
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"

Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.

[img]
Farmaceuta skazany na 2 lata więzienia za nieumyślne doprowadzenie do śmierci

Sąd Najwyższy rozpatrywał niedawno wniosek o kasację wyroku, jaki wydano w sprawie farmaceuty, który miał nieumyślnie doprowadzić do śmierci kobiety. Z akt sprawy wynika, że wsypał zmarłej narkotyk do napoju, co doprowadziło do jej śmierci. Farmaceutę skazano na 2 lata pozbawienia wolności.