Pochodne dwuazepiny, które produkowane są jako preparaty lecznicze.
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 190 z 1131
  • 45 / 2 / 0
Na moje nieszczescie dziala na mnie tylko oryginalny xanax, wszelkie inne zomireny, alprageny, alproxy czy afobamy dzialaja wyraznie slabiej. Byc moze jest to zwykle placebo, nie mniej jednak tą piekną pluszowatość daje mi jedynie 3-4mg xanaxu.
Magik, ktory ulega memu urokowi zawsze przepisue mi dwa opakowania jedynek, zamiast jedno dwójek... 96 zł :wall: idzie sie pochlastać.
Alpra komponuje sie idealnie do bupry, czy do usniecia po stymulantach, bez watpienia moja ulubiona benzodiazepina. :heart:
Zawsze robie tak ze pierwsze opakowanie jade równo jak debilka, czesto schodzi w 4 dni, a drugie zostawiam sobie na redukcje dawek, i tak sie bawie raz na 2 miesiace. Już od dobrego roku i jak na razie brak uzaleznienia fizycznego... :old:
Jak dla mnie to królowa benzodiazepin, czlowiek zapomina o tym calym syfie dookoła, sączy czarną fortunkę i jest w 7 niebie :*)
Pozdrawiam z pluszowego królestwa!
Biadoli wiecznie to dziewczę i deprawuje,
co ma tyłek jak błyszcząca cielęcina,
Rymować...... dobrze nie rymuje,
bo w głowie jej ino buprenorfina.
  • 606 / 8 / 0
Myślałem że tylko u mnie większość zapasu alpry schodzi w weekend a reszta na leczenie benzowego kaca ;)
Blok tekstu mogący usprawiedliwić moje ćpanie, dodać mu ideologii, wnieść coś błyskotliwego albo po prostu być. To nadal blok. Przewijaj dalej
  • 652 / 3 / 0
U mnie zeszło w tydzień 15mg, jestem już 3 dni po cugu i jak na razie brak wyraźnych objawów abstynencyjnych. Uszło mi płazem, chyba. Tak czy siak, alpra jest boska - w to nie wstyd się wjebać, bo (trzeba przyznać) ostro się z tym płynie.
Wielcy są wielcy tylko dlatego, że my klęczymy.
  • 869 / 15 / 0
alprazolam :heart:
ech. brałam go dosyć krótko, bo już dawki terapeutyczne, które powinny po prostu niwelować lęk, działały na mnie jak narkotyk :rolleyes: i postanowiłam (choć z żalem...) zmienić go na inne, dłużej działające benzo. O dziwo, z moją tendencją do dosyć łatwego uzależniania się od różnego rodzaju substancji, czynności typu praca itd., w kwestii benzodiazepin jestem MEGA ostrożna - biorę je praktycznie tylko wtedy, kiedy wszystkie znane mi metody uspokajania się zawiodą, baardzo rzadko ale zdarza mi się też zażyć tabletkę "na doła". Robię dosłownie wszystko, żeby uniknąć uzależnienia, bo właśnie mając do dyspozycji alprazolam, doświadczyłam tego, co dzieje się przy odstawianiu benzo. Alprazolam ma wg mnie ogromny potencjał uzależniający, w zasadzie pierwsza tabletka w moim przypadku rozpoczęła "ciąg" zażywania go codziennie, tuż po wstaniu z łóżka, bo nagle załatwiałam wszystkie sprawy, które wcześniej budziły mój lęk, miałam świetny humor, chciałam spotykać się z ludźmi, świat stawał się taki piękny ..lol.
Nie czekałam na stan lękowy czy niepokój, rano dosłownie automatycznie brałam alprazolam, potem dorzucałam jak tylko czułam,że pogarszał mi się nastrój... MASAKRA. :-| moje dzienne dawki nie były duże, bo oscylowały między 2 a 3 mg (najczęściej 2,5:P), ale kiedy skończyły mi się tabletki na cztery dni przed wizytą u psychiatry, to te cztery dni były koszmarem... Lęk wrócił ze zdwojoną siłą, przez pierwsze dwa dni czułam się jak na kacu i w zasadzie nie wstawałam z łóżka. Wyszłam na kilkuminutowy spacer, podczas którego miałam wrażenie totalnego odrealnienia, wydawało mi się że zaraz się uduszę:D a serce biło mi z taką prędkością, jak chyba tylko przed egzaminem na prawo jazdy :P do tego budziłam się zlana potem i z drżącym ciałem, drżenie na szczęście dosyć szybko mijało.
straszne doświadczenie, które jednak nauczyło mnie rozsądnego brania benzo... dobrze, że to relatywnie stare dzieje ;-) aczkolwiek nie ukrywam, że tęsknię czasem za działaniem alprazolamu, bo tylko on spośród dość sporej ilości benzo, które miałam okazję zażywać, doprowadzał mnie ze stanu lękowego nie do (często szarej, pełnej problemów...) normy, ale do świata, który jest piękny i w którym nic nie jest w stanie zepsuć hurraoptymistycznego nastroju. Nooo, na jakieś 6 godzin ;))
So easy to begin and yet impossible to end

primum non nocere
  • 335 / 1 / 0
5 paczek zomirena 1mg + alko, chyba wystarczy by zapaść na sen wieczny?
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 5299 / 104 / 0
Mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość. Zacznę od złej: mam tylko jedną dobrą wiadomość. Zabić się benzosami czy antydepresantami jest kurewnie bardzo ciężko. Zamiast tyle materiału zmarnotrawić możesz lepiej go komuś potrzebującemu oddać, znalazłby się taki.

Zamiast iść na łątwiznę i zrobić mega przykrość na lata rodzinie i znajomym poszukaj lepiej pomocy gdzieś. Samozabicie to ucieczka bardzo głupia od i tak krótkiego życia
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
  • 507 / 11 / 0
LD50 alprazolamu dla szczurów wynosi 331–2171 mg/kg doustnie. Zakładając że ważysz 70kg musiałbyś zjeść 23 - 151g, czyli 766 - 5033 opakowań zomirenu. Nawet jeśli przelicznik dla człowieka jest mniejszy, jak sam widzisz - nie ma opcji. ;]
NOWY DWOREK NOWE ŻYCIE
  • 606 / 8 / 0
*jednak gdybyś tyle zgromadził (może być alprox) i nie udało się dokonać żywota daj znać- zaopiekujemy się tym
Blok tekstu mogący usprawiedliwić moje ćpanie, dodać mu ideologii, wnieść coś błyskotliwego albo po prostu być. To nadal blok. Przewijaj dalej
  • 335 / 1 / 0
pilleater pisze:
Mam dla Ciebie dobrą i złą wiadomość. Zacznę od złej: mam tylko jedną dobrą wiadomość. Zabić się benzosami czy antydepresantami jest kurewnie bardzo ciężko. Zamiast tyle materiału zmarnotrawić możesz lepiej go komuś potrzebującemu oddać, znalazłby się taki.

Zamiast iść na łątwiznę i zrobić mega przykrość na lata rodzinie i znajomym poszukaj lepiej pomocy gdzieś. Samozabicie to ucieczka bardzo głupia od i tak krótkiego życia
Oni mi tak pomogli że jest jeszcze gorzej.
Rodzina i znajomi muszą zrozumieć że nie mogłem wytrzymać.

PilotTupolewa pisze:
LD50 alprazolamu dla szczurów wynosi 331–2171 mg/kg doustnie. Zakładając że ważysz 70kg musiałbyś zjeść 23 - 151g, czyli 766 - 5033 opakowań zomirenu. Nawet jeśli przelicznik dla człowieka jest mniejszy, jak sam widzisz - nie ma opcji. ;]
Alkohol na pewno jakoś zmniejsza potrzebną ilość.
Philipos pisze:
*jednak gdybyś tyle zgromadził (może być alprox) i nie udało się dokonać żywota daj znać- zaopiekujemy się tym
Heh dało by się zabawić na tym.
Zycie mnie nauczyło najbardziej jednego. Nie przysięgaj Bogu czegoś czego nie zrealizujesz. Lepiej milcz.
  • 5299 / 104 / 0
Poważnie kolego benzodiazepiny i antydepresanty nie nadają się do samozabicia, wiemy co piszemy. Tylko się wkurwisz na straconą kasę. Alkohol wzmocni działanie benzo bo działają na siebie wzajemnie synergicznie. Nie będę Ci podpowiadał jak się zabić, bo regulamin zabrania a toje rzecz święta :finger:

Stary, olej rodzinę i wszystkich dookoła, wyjeb za granicę i zacznij jeszcze raz. Życie samo w sobie krótkie, np 100 lat to 36`525 dni. To jest kurwa mało, a mało kto także wszakże 100 dożywa. Krótkie to to i naprawdę nie warto samemu kończyć bo coś tam. Młodyś jest to zepnij poślady i spróbuj jeszcze raz od początku, tylko że gdzie indziej. Pomyśl, tyle fajnych draxów jest do skosztowania itp. Daj se jeszcze jedną szansę. Życzę Ci samego powodzenia. Głowa do góry, kutas do przodu, jazda

A teraz wracamy do wątku ogólnego, na forum jest temat o samozabiciu pt. Samobój.
Czy jakoś tak
Spokój jest najwyższym szczęściem :*) Czanga tak bardzo
Zablokowany
Posty: 11303 • Strona 190 z 1131
Newsy
[img]
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy

Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.

[img]
Zatrzymano oficera żandarmerii który kierował gangiem handlującym heroiną!

Policja w Portugalii zarekwirowała 1,5 tony kokainy od międzynarodowej grupy przestępczej, którą kierował kapitan żandarmerii z Porto.

[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.