Zyje w kraju gdzie sie jezdzi lewa strona nigdy nic nie biore na siebie, ale mam kogos kto chetnie zarobi i paka leci na goscia. Doskonale wiemy, ze nie kazdy sobie moze na to pozwolic.
Jak paczka jest przechwycona i jest nie na twoje dane to nie możesz odebrać awizo -> nieodebrane awizo -> UC kieruje sprawę do policji -> policja przeprowadza przeszukanie.
Nie wiem koledzy na ile orientujecie się w prawie, ale jeśli paczka jest przechwycona to nigdy jej nie posiadaliscie i dopóki nie przyznacie się do zamawiania nic wam nie grozi. Poczytajcie trochę darmarketowego na hyperku, polurkujcie reddita to może wam się rozjasni. Bo narazie modka zapieklo i wywalił post nie podając argumentów. Mam wrzucić skany wezwań do UC? No kurwa, poczytajcie posty ludzi którzy maja o tym pojęcie, a nie kogoś kto nie ma w temacie żadnego doswiadczenia
To jest nieprawda. usiłowanie zakupu narkotyków jest karalne tak samo jak dokonanie takiego zakupu. Nie musisz się przyznawać. Wystarczy, że będa na niej Twoje dane i uprawdopodobni się ten fakt za pomoca np płatności (wyciągi z konta, logi z netu, telefony itd) Zresztą dla sądów często nie trzeba uprawdopodobniać. Zamawiane na Twoje - znaczy że Twoje. DexPL
1. przygotowanie
2. usiłowanie
3. dokonanie
Każde z nich jest według KK karalne!
Jeżeli więc
1. wpłacasz pieniądze na konto vendora w celu zakupu narkotyków - popełniasz przestępstwo poprzez przygotowanie.
2. podajesz adres na który vendor ma przesłać narkotyki, vendor wysyła, ale te są zatrzymane - także popełniasz przestępstwo usiłowania.
3. jeżeli otrzymasz pocztą narkotyki popełniasz przestępstwo dokonania.
Powtarzam. Wszystkie 3 wymienione stadia są karalne!
Nie jest tak, jak piszesz, że dopóki do waszych rąk paczka nie dojdzie, przestępstwa nie ma. To kłamstwo.
Już samo zamówienie jest przestępstwem. Podając swoje dane od razu wskazujesz winnego i Policja prowadzi dochodzenie nie w sprawie, a przeciwko osobie, a Ty z automatu jawisz się jako podejrzany. Natomiast jak zamówione jest na trefne dane, ale na Twój adres, to Policja musi najpierw ustalić komu miały być wysłane narkotyki. Bo nie wiadomo, czy Tobie, czy Twojej matce, czy Twojemu bratu. Jak nie można ustalić komu, to nie można postawić zarzutów.
Właśnie dlatego zamawia się na słupa, lub na trefne dane. Żeby nie nastawiać dupy to wyjebania.
W przypadku Twoich danych, nie ma natomiast gadki, że:
Panie, ja nic nie zamawiałem
Jaki wyrok zależy od wielu czynników, ale o tym nie mówimy teraz.
Podsumowując:
We wzmiankowanym przypadku - zamówienie z UK, czy NL grama kokainy i heroiny mamy do czynienia z PRZESTĘPSTWEM samym w sobie. Dlatego, że te środki zapisane są w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii. W takim przypadku US jest ustawowo zobowiązany przekazać sprawę Policji i to Policja, a nie US dalej prowadzi sprawę - gdyż mamy do czynienia z przestępstwem przewidzianym w ustawie o PN.
Nie zostaniesz więc wezwany do US na miła pogawędkę w sprawie kokainy, a bezpośrednio do komendy, lub co pewniejsze zostaniesz tam doprowadzony po wcześniejszym przesłuchaniu.
Kilka słów o dopalaczach.
Do sierpnia br faktycznie to US się tym zajmował i wzywał do złożenia wyjaśnień i w razie zamawiania, handlu nakładał kary finansowe. Po nowelizacji jednak posiadanie tych środków, ich sprzedaż itd jest przestępstwem (nie wszystkich, zależy o jakim środku mówimy - szczegóły patrz w innym temacie) i US z urzędu sprawę przekazuje - powtarzam - Policji.
Na koniec.
O wielokrotnym zapraszaniu do US faktycznie była mowa, ale wiele lat temu, gdy US nie miał przepisów do karania, gdyż dopki były w świetle prawa legalnymi produktami, o ile używało się je "do czyszczenia felg, czy prowadziło się eksperymenty za pomocą odczynników chemicznych"
PO NOWELIZACJI SIERPNIOWEJ NIE MA JUŻ TAKIEJ GADKI.
Jeżeli to co zamówiłeś jest w wykazie to dupa blada.
Dlatego, że teraz mowa jest o Kodeksie Karnym i ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, a nie o przepisach o bezpieczeństwie żywności, czy innych, na które powoływał się US nakładając kary administracyjne.
Mam nadzieję, że zrozumiale to wyjaśniłem. Więcej tłumaczyć oczywistych rzeczy nie będę, bo mija się to z celem.
Jeżeli nie wierzysz, to poświeć 100zł i idź do pierwszego lepszego adwokata czy radcy prawnego, niech ci wytłumaczy podstawy prawa karnego i obecny stan przepisów na ten temat.
PS. Tajemnica bankowa nie funkcjonuje w sprawach o przestępstwo. Każdy bank jest zobowiązany z automatu przekazać informację o wszystkich transakcjach jakie wykonałeś za pomocą konta. Wystarczy decyzja prokuratury w tej sprawie. Podobnie jak telekomy i inne podmioty (np medyczne, szkolne, administracyjne etc)
Robisz bardzo zła rzecz i przez swoją ignorancję i brak wiedzy i doświadczenia sprowadzasz na userow obligatoryjna wizytę policji. Jestem w 100% pewien ze nigdy z DarkNetu nie zamawiałeś dragow wiec możesz sobie jedynie fantazjować (nie masz pojęcia jak działa BTC jeśli piszesz ze przekazujesz je vendorowi). Mam nadzieje, ze userzy poczytają najpierw wątek Darkmarketowy, zamiast słuchać Ciebie.
Ja już mam dość twojej ignorancji, zauważ tylko ze koleś który podał fałszywe dane będzie miał wizytę policji, u mnie skończyło się (po raz kolejny) na wizycie w UC. Nie masz kolego pojęcia o czym piszesz
22 grudnia 2018DexPL pisze: W przypadku Twoich danych, nie ma natomiast gadki, że:. Są dane Twoje, jest Twój przelew na BTC = popełniłeś przestępstwo. Pewne skazanie.Panie, ja nic nie zamawiałem
Pytanie brzmi: jakie powinny być, z prawnego punktu widzenia, dalsze kroki poczynione przez służby w takiej sytuacji i jakie faktycznie są czynione? Czy jest to wystarczające, żeby wjechać komuś na chatę i oskarżyć go o usiłowanie popełnienia przestępstwa, czy raczej zalecane jest wezwanie pacjenta na przesłuchanie w celu wyjaśnienia?
Nasze służby nie mają jeszcze pojęcia o darknecie - na przesłuchaniu (jako świadek) dostajesz pytania czy byłeś w kraju XXX i czy stamtąd wysyłałeś, następnie pytają cię czy masz znajomych w kraju XXX i czy coś ci wysyłali. Nikt Ci sprawdza konta i nie śledzi przepływu BTC, to tylko wymysły dexpl. Poczytaj darkmarketowy (o ile masz dostęp).
Nie chcę się więcej produkować bo kolega modek znowu usunie posta. W każdym razie dopóki zamawiasz na swoje dane masz linię obrony. Zeby być w 100% uczciwym - to przy pierwszej zatrzymanej pace możesz zamówić na nie swoje dane - jeśli odpowiesz na wezwanie to wszystko będzie OK, przy każdej kolejnej na nie swoje dane będziesz miał przeszukanie.
PS. W temacie dla bardziej ogarniętych i zaawansowanych userów jest mój post o zamawianiu z darknetu - poczytaj bo modka tak zapiekła dupa że z tej nitki wyjebał
Also fajnie ze napisałeś tylko modek dexpl zaraz wywali Ci posta bo mu się fakty z jego projekcjami nie zgadzają xD
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.