Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
DexPL pisze:Ja tam zawsze nosiłem ze sobą etui z 2 penami insulinowymi (w jednym majka lub żadziej hel, fent, w drugim oxy). Wygląda to elegancko. Jak ktoś zobaczy co wyjmowałem to delikatnie się usuwał żeby nie przeszkadzać i dać zrobić zastrzyk. Nigdy nikt nie zapytał co w środku. Wystarcza na kilka dawek. Zawsze można mieć zapasowe naboje napełnione tym, co chcemy i wymienić na szybko. Bardzo dokładny sposób odmierzania dawki. Nierealny przy zwykłych strzykawkach, Sprawdza się doskonale przy silnych roztworach. zdejmujemy osłonkę, nakręcamy ilość substancji i gotowe. Cała akcja trwa 30 sekund.
Piękno i elegancja.
Na początku przerabiałem i napełniałem puste naboje insulinowe, potem zakupiłem z Chin za grosze karton pustych nabojów. Tego typu
http://www.diabetesinsulinpen.com/sale- ... ridge.html
Pasują do naszych penów doskonale, nic nie cieknie, banalny sposób napełniania. Zdarzało się nawet, że przy braku igieł dostawałem darmową od innego cukrzyka. LOL
Moim zdaniem to wspaniałe rozwiązanie.
Nie wspomnę o bezpieczeństwie prawnym, bo jaki policjant zakwestionuje pena cukrzycowego. No i najważniejsze. Wygoda. Robimy roztwór, nabijamy w naboje i mamy spokój na kilka dni z przygotowywaniem, kruszeniem, podgrzewaniem itd. Wyciągamy i walimy
1. ile ml roztworu da radę strzelić na raz?
2. Da radę kupić cadrige w PL?
3. Polecasz jakiś konkretny model pena?
W razie co, priv
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Kiedyś potrzebowałam dużej pukawki, bo mieszałam sobie płynny podkład z dwutlenkiem tytanu, by był bielszy (jestem "córką młynarza" i nie znoszę się opalać, więc chciałam mieć na lato podkład, który dodatkowo ma filtr przeciwsłoneczny - dwutlenek tytanu gwarantuje ochronę słoneczną minimum 15 SPF) i po wylaniu całego ze szklanej buteleczki, i wymieszaniu go z tym proszkiem, potrzebowałam go z powrotem wtłoczyć, więc takiej strzykawy użyłam. Po dokładnym jej oczyszczeniu wodą z mydłem, a później spirolem salicylowym, leżała sobie w moim pudełku z nieotworzonymi jeszcze, nowymi kosmetykami.
Kiedyś, gdy w nocy musiałam sobie coś dorzucić, bo skręt się zaczynał, a wcześniej, będąc poza domem wyrzuciłam już mocno styraną 5-tkę, tylko tę 20 mililitrówkę znalazłam w łazience i z niej sobie puknęłam. Gdy ugotowałam MST i zaciągnęłam, a płyn był gorący, mogłam sobie swobodnie dociągnąć 1-2 ml zimnej wody bez obaw, że nie zmieści się w strzykawce. Praktyczne. Ale na dłuższą metę za duża, by nosić ze sobą w kosmetyczce/torebce/plecaku/kieszeni. I śmiesznie wygląda - jak taka przerysowana ogromna strzykawa z kreskówki w rękach grubej, wrednej pielęgniary do straszenia dzieci. :D
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
Mogłem mieć kiedyś czegoś podobnego w chuj, za grosze, ze "śmietników niemieckich' na lokalnym bazarku, ale uznałem, że poco mi to, skoro to do podania podskórnego...
I teraz pytanie, czy da się coś z nimi zrobić, żeby je jakoś podreperować, czy trzeba nowe kupić (trochę mi szkoda bo wydałam na nie 10zl)? Myślałam jeszcze żeby zrobić tak, że zaciągnąć do pompki dodatkowo ze 2 ml powietrza i podczas strzelania ustawić ją pod takim kątem że przy podawaniu pójdzie najpierw roztwór a na końcu zostawić powietrze i wyjąć. Tylko trzeba się trochę przy tym pogimnastykować i trochę się cykam, że nie zauważę jak będę podawała powietrze.
Ma ktoś jakieś rady?
Mówisz o tych 3-częściowych, z gumką na końcu, czy zwykłych? Może dodaj zdjęcie poglądowe.
Możliwe, że kupiłaś jakąś uszkodzoną partię, jeżeli wszystkie się tak zachowują to oddaj do reklamacji (oczywiście te nieotwarte, jeżeli jeszcze jakieś masz).
Z tych najtańszych to Romed zwykłe się potrafią zacinań na końcu, dlatego lepsze są BD, one chodzą luźniej. Ale jeżeli są 3-częściowe to zawsze je kupuje.
edit:
Pewnie kupiłaś te:
https://zarys.pl/pl/oferta/produkty/spr ... er-duonex/
Następnym razem kup te:
https://zarys.pl/pl/oferta/produkty/spr ... r-diconex/
Albo BD najtańsze, jeżeli nie chcesz 3-częściowych.
No i wiadomo; cooker, pogdrzewacz, filtry i te sprawy, ale to już do przygotowywania np. majki, a nie stricte do samego i.v.
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
„Lewe” recepty na opioidy i środki odurzające w paczkach
Prokuratura w Nowym Targu prowadzi dużą sprawę. Lekarz wystawiał „lewe” recepty na leki opioidowe, a ksiądz był jednym z odbiorców środków odurzających. To jedni z wielu zatrzymanych do sprawy osób. Nowotarska prokuratura prowadzi śledztwo, które dotyczy zatrzymanych z czterech województw, a także przerzutu środków odurzających za granicę.
