Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
plus regularne picie zwyklej wody, odpuszczenie wszystkich slodzonych napojów
na ewentualne problemy ze szczekosciskiem jakas zujka lub mniejsze dawki
magnez i potas (nie suplement tylko lek np. aspargin) jak dobrze pamietam to regularne uzywanie w jakims stopniu zmniejsza szczekoscisk
moze malo specjalistyczne produkty/rady ale jak nie zdaba sie o podstawy to nic specjalistycznego i tak nie pomoze...
Bardziej wiecie, na miarę tych co jeden pochodził z Gdańska, drugi z Krakowa. Ponoć chcieli zostać wybitnymi naukowcami, tylko jakimś cudem otrzymali kompot
Zatem, czy był jakiś znany wątek od walącej się komuny po zabójstwo Pershinga, powstania dopalaczy itd, gdzie czegoś próbowano?
Czy był jakiś znany polski wątek przy fecie, próby z lekami ze składem pseudoefedryny na miarę dwóch studentów z politechniki Gdańskiej
Chodzi mi o wczesne lata 90, nawet końcówka 80 a na zabójstwie Pershinga kończąc. Bo to kończy pewien etap. Zaczęło mnie to ciekawić mocno.
Od tego, dlaczego Dziad zawsze wpadał z produkcją towaru, kim była ta słynna chemiczka dla Pruszkowa, dlaczego mafijny Kraków to taka straszna bida była w latach 88-a praktycznie 2000 (5 grudnia 1999 roku dokładniej) jeśli nie tylko chodzi o struktury mafijne, bo umówmy się, że co innego ustawki kibiców nawet na maczety i handel trawą czy nawet fetą pod dyskoteką a co innego zorganizowana grupa przestępcza o charakterze zbrojnym produkująca narkotyk do którego potrzeba jest półproduktów (niektórych mocno kontrolowanych), kogoś z wiedzą chemiczną i ściągalnością od tych naganiaczy (kibiców, imprezowiczów itd).
Strasznie mnie ciekawią te lata - i nie chodzi mi wojny medialnie nazwanych "Pruszkowskich" z "Wołomińskimi", gdzie kto miał jakie strefy wpływów - to jest sprawa drugorzędna.
Chodzi mi o próby tworzenia czegoś o leki lub jak wyglądała cała produkcja od góry fe
Dodano akapity -- 909
Dobrze, że kloniki ratują głowę.
A cisnienie na kreseczke udalo mi sie zbic poprzez przyjebanie w noska
Więc tak, w środe około godzinki 19/20 postanowilismy z ziomkiem, że po około 20 dniach przerwy, czas coś podjesc, szybka akcja, pół godziny i temat już sie sypie.
Ziomek zaczal kruszyc, temat kruszyl sie tak jak powinien (jak każda fetka), pachnial tez tak jak prądzik ktory ostatnimi czasami gościł ostatnimi czasy u nas w okolicach.
Śnieżnobiałe grudki, walące ostrym chemicznym smrodem, kleił sie jedynie do karty. Zajebalismy 120-150mg sniffem (nie więcej) odrazu gdy zajebałem, uroniłem kilka łez. Spływ kurewsko gorzki, taki jak powinien być. Czekam pare minut czuje, że zaczyna wchodzić, euforia taka jakiej dawno nie doświadczyłem, stymulacja fizyczna, jak i psychiczna też niczego sobie, szlugi wchodzily jak zloto ale to norma, gadka sie klei, siedzimy, śmiejemy się, po jakiejs godzince dorzucilismy podobnego jak wczesniej szczura (nie sugerujcie nic poprostu chcielismy się ladnie porobic) Zjedlismy, odczucia takie same jak wczesniej, troche wieksza stymulacja fizyczna, euforia taka sama, ponieważ cały czas czulem wczezniejsza, posiedzislismy, ziomek odbił mi 150mg (zważone), nie chcial dac calego bo byl pewien ze zjem wiecej. Okolo godziny 1 w nocy dopiero dorzucilem (caly czas bylem dobrze zrobiony, ale juz nie moglem czekac) Zajebalem, poczulem odrazu ze wiekszosc jednak odrazu zleciala mi do gardla, cala noc oczywiscie nie przespana, jednak jak zawsze, czasami nawet po wiekszych dawkach potrafilem nad ranem zasnac, lecz caly czas czulem ze ladnie mnie trzyma, od godziny 8 do 12 probowalem bezskutecznie usnac, stwierdzilem ze nie marnuje wiecej czasu, wstalem z lozka, posprzatalem w domciu, zjadlem sniadanie z lekkim trudem, wypilem witaminy,magnez oraz potas
Okolo 16:30 wyszedlem z domu na kontynuacje zabawy z wujkiem( do tego czasu dalej jakims cudem czulem jakby lekka stymulacje) , zjedlismy pierwsza setke podzialalo na mnie mniej niz dzien wczesniej (zawsze tak mam po nieprzespanej nocy
I zazwyczaj wogóle na mnie nie działa, nie zaleznie od sortu daje tylko pustą stymulację)
lecz i tak bylem zaskoczony efektem pierwszej setki jakies 2 godziny poźniej dojedliśmy drugą setke, czulem sie po tych 200mg świetnie, na spokojnie byłbym w stanie już nic do końca dnia nie dojadać, tylko grzecznie o jakiejś 1/2 w nocy polożyc się spać.Po jakims czasie przyszedl kolezka z ktorym sie dawno nie widzielismy, wypilismy po piwku, porozmawialismy i po jakiejs godzince (ja nic nie proponowalem :D) przechodzilismy przez pasy wiedzielismy ze lubil on sobie raz na jakis czas wrzucic więc odpowiedzial mojemu ziomkowi na tą propozycje zdaniem : „z grzecznosci nie odmówie”. Zostalo nam 0,7 z wagi w jednej zbitej grudzie, pokreslone, podzielilismy wagowo po 250mg dla mnie i ziomeczka z ktorym sie na ten futer zlozylem bo gostek ktory przyszedl powiedzial ze dawno szamal i chce troszeczke mniej. Strzał na dziure która miała urlop wiec weszlo gladziutko. Koleżka który walił tego „mniejszego” po zajebaniu zaczał sie krzywic sam nie wiem czemu. Ja i ziomek z ktorym futrowalem wczesniej nie poczulismy jakiejkolwiek podobnej reakcji. Po krotkiej chwili tak kurewski splyw mi zlecial kiedy palilem fajeczke, odrazu ją wyjebalem bo strasznie zaczelo mnie palic gardlo nie było to do wytrzymania popilem jakims 0,5l soku i dalej przepijalem co chwile po okolo 15/20 minutach, ziomek z ktorym wladalem od wczoraj, powiedzial ze sie strasznie zle czuje, kolezka ktory niedawno przyszedl nie wiedzial co ma ze soba zrobic, i caly czas pytal skad mamy takiego wladka, ja nie czulem jakiejs wiekszej roznicy, po krotkiej chwili ziomek ktory sie zle czul,stwierdzil ze idzie domu bo nie moze wytrzymac, kolezka zrobiony jak stifler poszedl go odprowadzic, no bo co mial robic.
Zanim jednak doszedl do domu zdąrzyłem do niego zadzwonic, troche się przejąłem bo chłop naprawde nie wyglądał za ciekawie na szczescie powiedzial ze juz mu troszeczke lepiej, w domu jakos dal rade, ja niewinny oczywiscie tez poszedlem do domu jednak jak wracalem, zaczely sie ladne schizy ( nie wiem czym byly spowodowane, bylem okolo troche ponad dobe bez snu lecz czulem sie bardzo dobrze) Wracalem lasem bo niby „bezpieczniej” tak sobie powiedzialem, bylo juz ciemno, muzyka ktora sluchalem nie byla najwidoczniej odpowiednia do sytuacji i niezle mnie poryla, w pewnym momencie mialem wrazenie ze ktos mnie goni i zaczalem spieprzac, jak wrocilem do domu pierwsze co zrobilem to spojrzalem w lustro, wygladalem jak naspawany dzieciak ktory spierdalal przed wujkiem (ale nie Władkiem :D) przez caly czas mialem dreszcze wypilem w chuj wody okolo 3l gdy juz mialem lapac sie za wiadro i rzucic sie na lozko po przybuchaniu, stwierdziłem, że najpierw wyjde na fajke, po wypaleniu zlapalem jakąś zwiechę, potrząszając głową zdałem sobie sprawe że z pizdy zacząłem się lepiej czuć (świeże powietrze pomoże na wszystko) wrocilem z fajki, usiadlem przed komputerem i od okolo 3godzin przegladam hyperreala ( dobrze to robi bo nie zwracajac na to uwagi zjadlem czytajac sobie watki w miare sycący posilek, ktorego dobrowolnie nie dalbym rady zjesc) , wracając, nie znalazlem zadnego przypadku w miare podobnego do tego co sie przydarzylo mi
Dodam, ze jest godzina prawie 3 w nocy a ja jestem ladnie wykurwiony z kapci i raczej nie ma co mowic o zasnieciu w dzisiejsza noc.
Ktos ma jakiekolwiek sugestie co to moglbyc za towar?
Kurwa troche się rozpisalem, piszcie co to za substancja z ktorą nie liczac oczywiscie tej smiesznej schizy,bawilem sie przednio przez okolo 30 pare godzin) w sumie caly czas sie bawie =D
Na koniec jeszcze dodam że to była jedna z najlepsza z fetek którą dostałem od „osiedlowego dila” Troszke sortów już przerobiłem, dobrych a nawet zajebistych sortów po 50 za metr, nie brakowało, a ta najbardziej do mnie przemówiła
Jakieś argumenty czemu?
Czy ktoś się spotkał z takim władkiem? jeśli nie, szczerze życze żeby kiedys wam wpadła do rączek
Dodano akapity, poprawiono czytelność | 909
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/a12a216cf97460608e37260bc2663020f9aa0a82.jpg)
Dlaczego Portugalia może być europejską stolicą medycznej marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/naslasku.jpg)
Ogromne ilości narkotyków przejęte na Śląsku. Za procederem mieli stać obywatele Ukrainy
Na ponad milion złotych oszacowana została czarnorynkowa wartość narkotyków przejętych przez mundurowych ze Śląska. W ich rękach znalazły się ponad 43 kilogramy pseudoefedryny. - Z zabezpieczonej ilości, można było uzyskać ponad 32 tysiące działek dilerskich metamfetaminy - wskazują policjanci. Za nielegalnym procederem stała 51-letnia obywatelka Ukrainy i jej 17-letni syn.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sun16_1.jpg)
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty
Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.