TALK - Rozmowy [H]

[acodinhejabanana]

Po jakimś czasie to niedojebanie mija. No ale chyba nie przeżyłeś jeszcze konkretnej odstawki bo wtedy to kurwica zżera człowieka od środka przez 2tygodnie i lekkie zmiękczenie czachy jest bardzo pożądanym stanem.
Na dzień z lepiarzy można zarzucić też taki amisulpryd w małych ilościach- nie muli, a wręcz przeciwnie bo podbija dopę, napędza i deprecha puszcza.

[amadeuszmocart]

Jest tu ktos kto stosował baklofen dłużej .Mam na myśli ,pół roku lub więcej ? Chodzi mi o skutki odstawienia .I jak organizm reagował podczas przyjmowania leku ,przez taki okres czasu .

[Bolebor]

Witam

Biorę baklofen od 4 miesięcy w dawce 75mg na dzień. Wyłącza on całkowicie ochotę na alkohol w moim przypadku.

Parę razy na forum padło stwierdzenie że lek może popalić receptory i nie powinno się go brać przez długi czas.

Mój psychiatra mówi, że w tej dawce jest bezpieczny i większych szkód jeżeli chodzi o receptory neurony narobiłby alkohol.

Pytanie do znawców tematu, jak jest faktycznie? czy taka dawka 75 mg brana na codzień jest bezpieczna? bo trochę już zgłupiałem. czy chodziło o większe dawki?

[london5]

Cztery miechy to za długo.
Dostaniesz delirki kiedyś.
75 to nie dużo.

[Bolebor]

proszę o rozwinecie wiadomości z jednej strony mówisz ze za długo z drugiej ze nieduża dawka. i dlaczego miałbym dostać delirki?

podkreślam ze biorę 3 x dzinne po 25 mg nie dla celow rekreacyjnych... w takiej dawca przecież przez lata lecą osoby które stosują lek według jego przeznaczenia... wiec takie wnioski bez rozwinięcia mnie trochę dziwią...

proszę o przyłączenie się do dyskusji większej liczby osób pozdrawiam.

[amadeuszmocart]

Ja biorę od roku ,z podobnych powodów co Ty .Od 5 miesięcy 50mg dziennie .Brałem większe dawki na początku i zle znosiłem 150mg .Trzeba dobrze poznać relacje baklofen a swój organizm .Jeśli Ci pomaga i faktycznie nie pijesz alko ,jest sens brać .Odstawiałem kilka razy i było w miarę znośnie .Na początku myślałem że to lek na całe moje zło :) tak mi sie podobało :) Ale nie idzie w parze ze sportem z powodów jak działa na mięsnie .Obecnie 2razy w tygodniu biore jak mam większe ciśnienia .Pozostałe dni kva kava dużo lepsze dla organizmu i pić się nie chce, polecam Kava kava

[Puny]

Zakochałem się w tej substancji - jestem po niej idealną wersją siebie. Obok tramadolu to moja nowa ulubiona używka.

polecam zażywać kiedy ma się "doła" - optimum dla mnie to 25mg z samego rana na pusty żołądek i wszystko staję się proste. Nie upośledza myślenia ot. człowek staje się spokojny, elokwentny i przygotowany na każdą sytuację jaką może nam przynieść stresujący dzień.

Minusem jest odbicie - pojedyńcza dawka 25 mg jest do wytrzymania. Jakiekolwiek ciągi na tym kończą się źle. Przy większych dawkach występuje otępienie w środku dnia i takie poczucie oderwania od rzeczywistości lub jak kto woli "o kurwa ale jestem wystrzelony" Nie mam doświadczenia z gieblem.

Podsumowując dobre koło ratunkowe w czasach kryzysu.

[rooney]

To jest dla ludzi z porażeniem mózgowym... Nie przeszkadza wam to brać?? -no offence, nikogo nie atakuje tylko z ciekawości pytam, bo mnie do zniechęciło do tego leku, musi być specyficzny, bo jest dla nieulaczalnie chorych ludzi, często nawet warzyw, których mi ogromnie szkoda, a myślałem że ma on może działanie nasenne i poczytałem se o nim

[Puny]

@rooney

To by się zgadzało - mam ostro popierdoloną psychikę.

[rooney]

Ja też mam porysowaną psyche i to równo, ale jak przeczytałem że to dla ludzi np. z porażeniem jakimś czy nieuleczalnie chorych to sobie pomyślałem że jak rekreacyjnie będzie się to brać to może dla nich zabraknąć tego leku, może w jakiejś aptece go zabraknąć dla kogoś kto potrzebuje, a np. wcześniej ktoś se go kupił dla fazy