TALK - Rozmowy [H]

[agNes99xd]

A ja raz w życiu waliłam i się nie wjebałam. Raz do roku czasami dwa testuje z facetem różne substancje i zwykle siedzimy i gadamy co po tym czujemy i tyle. meth też raz poszła pogadaliśmy o fazie i tyle. Wszystko zależy od człowieka :)

[PsychoDreams]

Ale Ty nie planowałaś z facetem regularnego brania mety o którym pisałam, tylko jednorazowe ćpanie poznawcze ;d To znaczna różnica.

[emocatgirl]

Hej, da się jakoś oszukać testy na metamfetaminę? Wczoraj wróciłam na speedzie do domu i pewnie będą mi robić.
Szukałam testów, ale nie wiem gdzie je ukryli, przypuszczam że zrobią mi albo testy ogólne, albo na benzo (z moczu).

[SzukamPracy]

@emocatgirl raczej nie da się, patent z kwaskiem cytrynowym nie powinien przejść ale może jak wrzucić ze 3g witaminy C to coś da ale szczerze wątpie.

[izopropylofenidat]

Czy suplementacja może zmniejszać intensywność fazy? Jadłem mete jakiś czas temu i działało to na mnie jak bardzo dobra feta, no ale nie miałem jakiejś potężnej euforii przewyższającej tej po MDMA. Nie uzależniłem się też jakoś mocno, juz mam 2 tyg odstawienia i nie ciągnie mnie wcale (raz mi się tylko śniła i od czasu do czasu sobie przypominam jej zapach, nic poważnego). A gdy zażywałem mete po nieprzespanej nocy to nie działało w ogóle, jedynie lekkich zawrotów głowy dostawałem na 30 minut i na tym sie konczylo. Wtf? meta na pewno była dobra, od zaufanego vendora.
Zdarzało mi się też to palić, najwięcej zapaliłem 30 mg i nie bylo żadnego silnego rushu ani euforii, raczej coś jak po dobrej niemieckiej amfetaminie w średnio-dużej dawce.
Brałem set suplementów w ktorym było miedzy innymi
>magnez
>potas
>NAC
>ALA
>acetyl l-karnityna
>witamina c
i wiele więcej tego typu rzeczy, ale te co wymieniłem podejrzewam najbardziej o łagodzenie fazy. Możliwe to jest? Amfetamine w czasie suplementacji też jadłem i ona nie działała z kolei kompletnie, nawet w dawkach 1g jednorazowo, no ale to było uliczne gówno żenione z kofeiną.

[SlodJeczmienny]

Stawiam, że to jednak kiepski towar. Zarówno mety jak i fety. Nawet 1g słabej fety powinien zrobić robotę. 1g na raz, biorąc pod uwagę tolerancje z meta to nie miało nawet 10%, żeby coś poczuc? Gdyby to była choćby kofeina to byłoby nieprzyjemnie. Ps. Od ponad roku jestem wale fetę min 3 dni w tyg. Kawę odstawiłem że 2 lata temu. Jak wypiję kawę to czuje się bardzo źle. Coś w stylu delirium, uderzenia gorąca. Wrażenie że całe ciało się trzęsie. Muszę wspomagać się hydroksyzyna. Po energetykach tego nie odczuwam, ale piję bardzo rzadko z powodu obaow przed ww objawami.

Ewentualnie masz jakieś ADHD? Choroby?
Warto przetestować te sorty choćby marquisem.
Suplementuje magnez + jakąś multiwitamina co rano w formie plusza. Mam wrażenie, że wspierają organizm i pomagają w regeneracji, przez co raczej nie wpływają na działanie substancji lub też działa ona lepiej. Nie brałem natomiast nac, ala i do tam jeszcze bierzesz. Na bolesne skurcze nóg w nocy na pewno pomagają. Wszystko podlewane wódą i piwem raczej w mniejszych ilościach.

[izopropylofenidat]

@SlodJeczmienny amfetamina to wiem że słaba jakość, ale meta była dobra

[M8chal]

Mam przejebane
Wczoraj sam ojebałem ponad 0.5 grama

------------------------------------------

Wczoraj miałem okazje pierwszy raz trzaskać mete przezroczysty kryształ, poszło 300-320mg przez 12-14h, wywaliło z butów konkretnie (przesadziłem) pije dużo elektrolitów, magnezu, witamin. Zjadłem trochę benzo (napisałem w innym dziale) ile to może trzymać? Teraz mam delikatną stymulację ale spać się nie da, będzie mocna zwala?

Ja mam teraz podobny przypał.
Wpadł mi w ręce kryształ i z ciekawości spróbowałem. Szczur na wieczór, następnego dnia ojebałem chyba z 5 i następnego jeszcze jeden.
Jak to kurwa zbić?

Scalono posty użytkownika. - {owerfull}

[bananowykaktus]

Witam, postaram sie napisac naprawde krotko.
Biore nowy temat, wale nocke, wszystko w porzadku, pare h przerwy, znowu atakowanie tematu ale tym razem nie dziala, w ogole. Przerwa pare dni, biore znowu ten sam temat, ale ten znow nie dziala. Droga nosowa, nigdy nie palilem itp. Dodam, ze zawsze mnie klepie, nie wazna jaka ilosc. Tolerancja az tak wydupczyla czy po prosty jestem zjebany?

[ulewc36]

Ja właściwie z takim pytaniem, czy jestem jedyna. Kiedy wciagam przez nos mete na następny dzień mam rozwalona cała jamę ustna, gardło przypomina coś na kształt anginy, na języku jakieś białe narośla, policzki porozrywane od środka, problemy z przełykaniem. dodam ze sama siebie nie krzywdzę, w sumie to wcześniej nigdy tak nie miałam, po dłuższej przerwie walnelam i umierałam, nie mogłam nawet mówić, taki ból i dyskomfort. zdaje sobie sprawę ze metka to nie jest bio produkt i to ten syf mógł wpłynąć na takie zniszczenie mojej buzi od środka. czy ktoś tez tak ma?