24 lutego 2018sidik pisze: ale nie o to pytamCT juz jedno przezylem, nie od diazepamu co prawda, ale to wydaje mi sie akurat in plus. chodzi mi o to KIEDY wyczekiwac skreta po rolkach. : ) nie wiem jak duzy sens mialoby pobranie np. jeszcze dwa dni po 2.5 mg, tj. czy tylko wydluzyloby agonie i odwleklo ja w czasie, czy moze przyjac odstawke na tym poziomie na klate, tylko no KIEDY. ktos stabilizowal sie na diazepamie i na nim sie zerowal? jesli tak, to po jakim czasie nadchodzi zgiecie?
edit:
swoja droga na ten moment moje ulubione benzo... dzialanie miorelaksacyjne rozwala na lopatke anskjolityki takie jak alpra czy eti. dlatego tez nie chce za dlugo tego jesc, bo mi sie podoba. : ) pewnie jeszcze klon by mi siadl, ale na szczescie nie mialem okazji probowac.
Najgorsze jest to, ze napisales ze działanie benzo- szczególnie rolki ci się bardzo podoba. Tak, ze moim zdaniem prędzej czy później przedzej wrócisz do benzo, bo jesteś po prostu jeszcze "niedocpany" żeby z tym całkowicie skonczyc.
Od siebie powiem, że nie taki diabeł straszny... wszystko jest do tzw. przecierpienia. Jak objawy są poważne to wtedy pozostaje detox szpitalny pod okiem specjalistów.
Natomiast właściwie zmierzam do tego, że nie ma sensu na wyrost się "straszyć" - jeśli jest silna/słaba wola to trzeba odstawić/redukować i poobserwować reakcję organizmu.
Tu napiszę coś czego już się wstydzę :-) czasami alko też jest rozwiązaniem na odstawkę benzo (oczywiście z głową i bez mixów z benzo)...ale nie dla wszystkich - to zdanie traktujcie trochę z przymrużeniem oka.
"Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów” Albert Einstein.
co do "podobania sie" to moze troche na wyrost... nienawidze benzo, a od momentu przejscia na diazepam objawy odstawienne zmalaly na tyle, by miejscami bylo przyjemnie. to zly znak, dlatego chce sie jeszcze szybciej zerowac; nie przeszkadza mi widmo bolacej odstawki. wszystko co mi zostanie z terapii oddaje lekarzowi - taki mamy dil i niezbyt mi on przeszkadza.
Ogolnie jak brales benzo jakies pol roku i te o krótkim okresie poltrwania- mam jednak nadzieje, ze nie alpre czy lorafen tylko np. krotko dzialajace benzo o komponencie glownie nasennym jak estazolam, nitrazepam czy temazepam to polecam pobrać jeszcze 2,3 dni te 5mg jak brales teraz 15-10-5mg a potem 2,5mg dziennie przez kilka dni (do tygodnia) lub 5mg co drugi dzien. Jeśli jednak pol roku brales krotko dzialajace benzo typu alprazolam czy lorazepam to kilka dni na relanium nie wystarczy raczej. Chyba, ze chcesz przezyc ten cold turkey, który jak wiesz przyjemny nie będzie. Jak masz zapas rolek i brales alpre czy lorazepam to obcinaj rolke o 1mg co 2-3 dni i doloz pregabaline początkowo w dawce 2x75mg dziennie (docelowo po tygodniu-dwóch 2x150mg dziennie) i popros lekarza o cos nieuzalezniajacego na sen np. mianseryne w dawce 30mg- taka dawka prawie każdego polozy spac. Możesz poprosić poczatkowo o dawke 10mg. Możliwe, ze tyle wystarczy, a po 30mg możesz być np. nie do zycia pol nastepnego dnia. Najwyzej weźmiesz 2-3 tabletki jak 10mg będzie mało. Tyle ci mogę polecić. W razie depresji Escitalopram w dawce początkowej 10mg, potem zwiekszajac do 15-20mg- wystepujace dawki escitalopramu to wlasnie 10, 15 i 20mg.
czy moze jednak bedzie chujowo, ale stabilnie, jak to bylo gdy powoli redukowalem xanax i jakos w zyciu codziennym bede brnal do przodu? wspomagam sie prega 150 mg/d podzielone w dwoch dawkach i rozwazam podbicie do 300 mg/d na 2-4 tygodnie po wyzerowaniu sie. poza tym mysle czy sie jeszcze kilka dni nie ustabilizowac na 5 mg rolek dobowo (podzielone na rano i wieczorem) i dopiero jebnac to do zera; dzis sie juz stan pogorszyl stad mysl by jednak troche zwolnic na pare dni. czemu mysle ze jednak bedzie lzej?
a) teraz jem pregabaline
b) stabilizacja na relatywnie niskiej dawce diazepamu dobowo, ktory powoli usuwa sie z organizmu vs poprzednio szarzowanie z dawkami RCkow o krotkim t1/2, ktore w drastycznym tempie usuwaja sie ze krwi
c) nie mam teraz problemow ze snem bo jem mianseryne, a brak snu poteguje wszystko co nieprzyjemne
jak pisalem w 1. poscie wiem ze to kwestia indywidualna, jednak pewnie ktos moze sie jakos odniesc do takich dawek i zerowania sie z nich. wiec ostatecznie pytanie brzmi: jakie mam szanse na w miare normalne funkcjonowanie gdy sie teraz wyzeruje, zwazajac na poprzednie doswiadczenia z benzo i obecna obstawe lekowa? kiedy moge sie spodziewac nadejscia skreta w pelni?
edit: widze ze zedytowales posta dopisujac sciane tekstu
edit2: a escitalopram mam, ale mam taka awersje do SSRI ze nie nie zamierzam tego dotykac w ogole.
edit3: i tak, bralem glownie etizolam, alprazolam i diklazepam, ktorego jednym z metabolitow jest lorazepam... ostatnio jednak tylko alpra o przedluzonym uwalnianiu, a od 6 dni tylko diazepam.
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/a/a95bd018-3cd8-48d4-8909-0eed0a4b5c54/alert.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250729%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250729T063501Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=f740f7c85fba1d9c78208a742f6f12d1de8a633c768a81b72da3768a90d0c240)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/poldrugs.jpg)
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zrzut_ekranu_z_2025-07-28_19-48-14.png)
Polacy robią to w samotności. W domach, nie na imprezach. A królowa jest tylko jedna
Coraz częściej używamy substancji psychoaktywnych w samotności. Szczególnie popalamy. I nie chodzi rzecz jasna o papierosy dostępne w kiosku. O czym to świadczy? – O tym, że te substancje są wykorzystywane do regulacji emocji, takich jak lęk, smutek czy napięcie – dr Gniewko Więckiewicz, psychiatra ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego komentuje wyniki raportu PolDrugs 2025.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.