TALK - Rozmowy [H]

[vart]

Dane z http]

Krowa zjada dziennie ~80kg trawy. Zakładamy, że łąka jest bardzo grzybodajna i w każdym kilogramie mamy 30 grzybków. No, 2400 grzybów to nawet krowa nie zdzierży ;D

(pomijając to, że krowy są za głupie, żeby je ruszyło)

[Raoull]

Dane z http]

Krowa zjada dziennie ~80kg trawy. Zakładamy, że łąka jest bardzo grzybodajna i w każdym kilogramie mamy 30 grzybków. No, 2400 grzybów to nawet krowa nie zdzierży ;D

(pomijając to, że krowy są za głupie, żeby je ruszyło)

Pewnie tak. Ale nie sadze, ze akurat trafilo by sie na taki okaz ^_^
Btw. Fajnie by bylo miec taka grzybodajna lake ;D

[eikrl]

Od dwóch lat się próbuje wybrać na grzybobranie, ale nic nic nie wychodzi z tego :scared:
będzie trzeba się przy następnym sezonie ogarnąć i wybrać do lasu :cheesy:

[heavenUnderground]

Grzyby z miodem!! znajomy poczęstował nas na wyjeździe, 6 osób, żeby nie było każdy wiedział co i jak, chatka drewniana nad zalewem, własnu plonik miał, na ciasteczko ok 20 kapaluszy, mocne były...jeden z lepszych wyjazdów...no i jeszcze wywarek, na browarku, dość mocno i szybko wchodzi, dobre jak z ilością krucho...bo tak to jednorazowo 200, i jest bomba...co prawda zawiesiły się na jakiś czas, ale miły czas...następny raz jednak nie jestem pewien czy bym podjechał;)

...bo zapomniałem...najlepiej to chodzić po łąkach gdzie pasą się...barany/owce...popatrzcie takiemu osobnikowi w oczy a zrozumiecie;))

[pilleater]

Oczy ma nagrzybione - racja. Ale jak już to trylion ludzi tu pisało, zwierzęta te nie są absolutnie warunkiem koniecznym, ba, nawet ich obecność nie jest warunkiem wystarczającym. Tego typu posty są dezinformacją. Musi łąka być odpowiednia, wilgotność i pora roku. Żadne krowy, barany a tym bardziej ich gówna nie zwiastują grzybów choć podnoszą nieco prawdopodobieństwo

[korkorio]

Dodać można również to, że wcale bani nie mają jebańce. Darmozjady jebane.

[Raoull]

Mi się też wydaje, że nie maja bani. Trzeba by bylo zobaczyc w fachowej literaturze czy grzyby dzialaja na zwierzeta, od jakich dawek itp. Ale w sumie jak to pisze to przypomnialem sobie, ze lsd testowane na kocie, dzialalo jak najbardziej. Na YT jest filmik. Btw. Takie grzyby potocznie mowi się, ze sa trujace. Chyba zwierzeta z dobrej woli by tego nie jadly?

Update. http://ulubiency.wp.pl/gid,10962571,kat ... caid=192c5

Chyba jednak można spotkac w PL, zfazowane zwierze ;)

[pokolenie Ł.K.]

Kolega kiedyś, korzystając z mojej nieuwagi, zgrzybił mojego kota. Dał mu chyba z pięć grzybów wgniecionych w kulkę z sera. Kot chodził ogólnie zjeżony, wskakując np. na oparcie wersalki wyglądał jakby bał się niego zejść (stał/chwiał się wczepiony w nią pazurami), ogólnie wyglądał jakby za bardzo nie wiedział co ze sobą zrobić. No i miał rozszerzoną jedną źrenicę, drugą normalną.

[korkorio]

Trza było mu dać jak to się mówi na drugą nogę/oko to był było wszystko z nim ok.

[pokolenie Ł.K.]

No co Ty, bałbym się. Pół godziny później , jak sam już wyjątkowo gwałtownie zgrzybiony zbierałem się do wyjścia, to myślałem , że teraz mnie nienawidzi i chce zabić jak go zobaczyłem na przedpokoju. Taaki wielki i czarny był.