Więcej informacji: GHB w Narkopedii [H]yperreala. GBL w Narkopedii [H]yperreala
wiec jak mamy ci cos doradzic ?
przed GBL co brales i jak dlugo ? jak dlugo lecisz na GBL i jakie dawki leca ? zarzywasz cos oprocz GBL ? moze jakies leki ? musisz nam przedstawic cala sytuacje...
angrybrads1 - pierwszy ambasador GHB w polsce !!!
Wołam @Fenetylamina. Kolega może Ci opowiedzieć jak kończy się picie "tylko 5ml" i jak to wygląda po roku.
Ps. jak czujesz jakieś problemy z sercem przy tak minimalnym stazu sa dwie opcje:
a)niezły z Cb panikarz
b)serio GBL nie jest dla Cb, bo efekty uboczne będą się tylko pogłębiać
- świetnie się zasypia - i faktycznie, na początku "jeb w łeb" i spanie do rana, po niczym nigdy mi się tak dobrze nie zasypiało, ale wiadomo, to ślepa uliczka,
- różne wystąpienia publiczne nie stanowią problemu - a często takie na uczelni miałem i zawsze obsrane gacie; na plus, że mi to zostało nawet bez giebla, teraz już mogę na trzeźwo,
- świetnie się wstaje - -50 stopni na dworze? Wstałeś lewą nogą? Masz miliard godzin na uczelni i w chuj Ci się nic nie chce? Jebnij se 1,8 ml i zacznij dzień poranną dyskoteką!
- pojebana dziewczyna - trafiłem na taką, nie mogłem przez nią spać, cały czas sprawiała mi problemy, a nie potrafiłem jej rzucić. Mogę z całą pewnością powiedzieć, że to przez nią wpadłem w ciąg.
A tak poza tym... Z gieblem znam się jakoś rok i 4 miesiące. Pierwszą połowę wspominam znakomicie - magia, euforia, znaczna poprawa zdolności interpersonalnych, uczucie "mogę wszystko" i "o, kurwa, kurwa, kurwa, ale mój pokój jest zajebisty" albo "o, ta koleżanka mi się zawsze podobała, wyrwę ją" (i wyrwałem... tak, to ta pojebana laska).
Druga połowa to potworny ciąg, z którego w chuj ciężko się wyrwać. Pije się tylko po to, żeby się normalnie czuć. Odstawka to przejebana sprawa, a człowiek i tak wraca, bo to "wonder drug". Nie ma drugiego takiego. Najgorsze jest kombinowanie, jakby się tutaj napić co te półtorej (czasami mniej) godziny tak, żeby nikt nie widział. Szczególnie, jeżeli towarzystwo jest obeznane z Twoimi zamiłowaniami i wie, że możesz coś kombinować (te słynne SZKLANE Frugo; dlatego przerzuciłem się na GHB - no, nie tylko dlatego, ale to inna sprawa...).
To nałóg, który niezwykle ciężko kontrolować. Ostatnio zrobiłem sobie dwa tygodnie przerwy i znowu wpadłem w cug. Aktualnie sobie wszystko notuję i podliczam w Excelu. Przedwczoraj 17 ml/dobę, wczoraj 19 ml/dobę, dzisiaj jakieś 23 g GHB będzie. Planuję redukcję. Na sen biorę estazolam, ale czuję, że mi się kumuluje w organizmie i to nie jest dobre benzo do usypiania się w ciągach. Muszę kupić etizolam i dalej robić redukcję.
Mam baklo, dużo baklo, ale za chuja nie mam pojęcia, jak tego użyć. Ktoś? Coś?
EDIT: A, no i dodam, że na początku się potrafiłem w chuj kontrolować. NIGDY nie piłem przed 18 i nie było żadnych skutków ubocznych. Ze snem włącznie. Ale w pewnym momencie przestałem się tego trzymać, no i cóż... W przypadku giebla samodyscyplina to najważniejsza rzecz.
EDIT 2: A, no i dodam, że przyjmuję dawki, które LEKKO mnie smyrają. Nie chcę mieć jakiejś mocnej pizdy. Wieczorami sobie tylko czasem pofolguję.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
EDIT: Swoją drogą, nody u mnie nie istnieją. Raz zapodałem 125 mg baklo, zapiłem 200 ml wódki, walerianą i 2 ml giebla i i tak nie zmrużyłem oka.
Karny jeżyk: SŁABO OGARNIAM ANATOMIĘ!
Po kolei. Nie chcę ćpać giebla ciągiem bo mi szkoda kasy na płyn, chce po prostu sobie ćpać gdy wychodzę do ludzi w dzień i nie mieć objawów pobocznych gdy przestane lać po południu. Wiem, że jestem naiwny..
Z tym sercem to jest tak, że czuję narazie tylko niepokój w klatce. Po nocy spędzonej w ciągu budziłem się z nie przyjemnym uciskiem i ogólnie chciałbym mieć pewność, że nie uszkodzę sobie serducha, bo fakt, jestem troche panikarz i się czuję zaskoczony, że mam objawy odstawienne po 3 dniach ciągu. Nie są one tragiczne, ale byłem przekonany, że spotykają one ludzi słabych psychicznie co się wjebali w ciągi miesięczne czy dłuższe. Oni to muszą mieć przesrane :nuts: Dochodzę do wniosku, że albo giebla polewa się okazyjnie, albo się wchodzi w ciąg i tyle. Dzisiaj wydoiłem 10ml i co godzine odczuwam chęć dolania. Po 3h już zaczynam odczuwać niepokój. Dzisiaj sobie zapale trawy na sen i jutro już nie będe polewał bo i tak cały dzień siedze w domu. Zobaczymy co się stanie. Jeśli objawy utrzymają się do kolejnego dnia to mam przejebane bo wiem, że będę polewał :'( A byłem taki gotowy to kontrolować psychicznie wiedząc, że jak nie wejde w dłuższe ciągi to organizm nie da mi odczuć, że coś jest nie tak :'(
Serio nie ma jakiejś opcji, żeby uspokajać sobie codziennie po kilku polewkach objawy fizyczne?
Taki dobry drug cholera, a taki sukinsyn :'( A synteza z sodą rozwiązałaby problem odstawienny i łatwiej by było kontrolować czy to na jedno wyjdzie w tej kwestii?
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Dzisiaj po południu już nie ma żadnych objawów. Mam co prawda ochotę polać, ale to tylko chęć pogłaskania się, a zrobię to dopiero jutro w takim stylu jak pisałem i zobaczymy co będzie. Jak znów pojawią się nie przyjemne objawy to chyba odstawię temat całkowicie, bo szczerze na samą myśl mnie mdli, chociaż trochę szkoda bo tak pozytywnie mi się osobowość zmieniała w te 3 dni ciągu, że aż mi żal :/ Pozdro
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Musicie mi pomóc.
Pozdrawiam
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
Nie chce mi się pisać teraz masz 150 stron tematu, czytaj
"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cognitivemarijuana.jpg)
Długotrwałe używanie marihuany może mieć wpływ na zdolności poznawcze
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/przezroczyste-opakowanie-na-marihuane-kanada-420x280.jpg)
Kanada wprowadza przezroczyste opakowania na marihuanę
W marcu 2025 roku Health Canada, czyli kanadyjski odpowiednik Głównego Inspektoratu Sanitarnego, ogłosił nowy pakiet zmian dla producentów konopi. Najważniejsza? Zgoda na przezroczyste okienka w opakowaniach suszu. Od teraz konsument może zobaczyć zioło jeszcze przed zakupem. To pierwsza taka zmiana od czasu legalizacji marihuany w Kanadzie. Ale to nie wszystko.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kazik.jpg)
"Bardzo lubiłem amfetaminę". Znany muzyk o narkotykach
Kazik Staszewski opowiedział o swoim doświadczeniu z narkotykami. Muzyk sporo eksperymentował z używkami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/thcliquors.jpg)
Ten napój to hit w USA. Sprzedaż rośnie jak szalona, alternatywa dla drinków
Rewolucja na rynku napojów trwa – Amerykanie coraz częściej sięgają po napoje z THC zamiast po alkohol. To już nie nisza, a branża warta setki milionów dolarów, która zmienia oblicze rynku spożywczego i wywołuje poruszenie wśród regulatorów.