Myślenie jest dosyć trzeźwe, spokojnie dotrzesz do WC. Za to myślę, że twój potencjalny rozmówca zauważy, że zwiedzasz czwartą gęstość. Źrenice nie są super wielkie, ale normalne też nie, do tego potencjalny banan na twarzy i podwyższona empatia. Może też zajść sytuacja, że zapatrzysz się podczas rozmowy w jeden punkt bo będzie miał fajne teksturki :-)
05 października 2017chlorekturbokofeiny pisze: Witam i pytam : czy miprocyna to dobry pomysł na 1 tryptamine ? Chciałbym zatripować i waham się nad 3 opcjami : 1p-lsd Al-lad i 4-ho-mipt która z tych tryptamin będzie najlepsza, obarczona najmniejszym ryzykiem bad tripa i na której najwięcej kontroli nad rzeczywistością.
Od tripu oczekuję ciekawych przemyśleń, oraz ciekawych wizuali.
Preferowany S&S - noc łożko + muzyka
Dodam że mam czarny pas w DXM :D Z innych psycho, mxe, difenidyna, mj, gałka muszkatołowa, aviomarin, benzydamina i jakieś maczany na kanna
Zdecydowanie na 1 tryptaminę poleciłbym ci 5-Meo-MiPT, ale pewno nie masz takich chodów, by to dostać. Tak jak przedmówcy napisali, 1P i Al-LAD szczegółowo to lizergamidy, co prawda umieszczone w dziale Tryptaminy ;)
Przy pierwszych 3 razach 4-Ho-MiPT jest nieprzewidywalny. Ale jak już mózg się przyzwyczai, to możesz normalnie funkcjonować. Najbardziej lajtowe jest AL-LAD, ale myślę, że jakiś rozkmin głębszych nie doświadczysz. Do rozkmin rzeczywiście lepsze jest 4-Ho-MiPT i przy jednorazowej dawce 40mg załączy ci się tak jakby żarówka nad głową się włączyła, jak na kreskówkach no i będziesz oświecony ;D
06 października 2017Mipro pisze: Myślę, że 20mg to trochę za dużo by całkowicie ogarniać sprawę. Po 25mg już można mieć mistyczne jazdy. Tylko, że niestety nikt z nas nie wie jak Ty zareagujesz na konkretną dawkę. Ja bym celował już prędzej w 10-15mg. Jednak dalej uważam, że jak sam nie sprawdzisz, to się nie dowiesz.
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
A i jak na pierwszy raz to nawet wolę kolorowo niż mentalnie coby się pozytywnie nakręcić :)
Krótko opiszę:
- załadowało się w 10-15min
- od razu załączył się 3 poziom psychodeliczny
- wzrok jakby za mgłą, oczy delikatnie przymknięte, o dziwo odczucie sedacji
- lekka dezorientacja
- nie wiadomo, czy to było cokolwiek związanego z zaburzeniem własnego ja, ale czułem jakbym był częścią natury, każdego atomu, każdego mikro i makro-obiektu.
- jak zamknąłem oczy to wizualizowałem sobie podróż przez Horyzont zdarzeń czarnej dziury (pozdro dla modów ;P)
-ze względu na moje ehm "doświadczenie" poparte ciągłym braniem miprocyny na ciągach (tak wiem, że nie możliwe, ale jednak...) nie odczuwam za bardzo jakiegokolwiek bodyloadu takiego jak miałem kiedyś w zielonych pastyklach od zainteresowanego czymś człowieka, jedynie to odczuwałem ogólny ból dziąseł (ktoś ma pomysł dlaczego) i delikatny szczękościsk. I niby ochota na coś słodkiego. Ale da rady to przeboleć. Warto też pić więcej wody. Po prostu warto, o wiele lepiej czułem się wypijając 3 szklanki wody na raz :)
- z magicznych rzeczy to mi przytrafiło się zamknięcie oczu i wejście jakby w ciało dowolnej osoby, o której pomyślałem w obojętnie jakiej epoce. Co więcej obserwowałem jakiegoś owada, który udawał osę (będzie plus jak ktoś da wszystkie propozycje, co to mogło być "owad przypominający osę" używając wszystkie 5 załączników!!)
- jak schodziło to czułem dosłownie God Mode tak jak w grze Gothic, kod na nieśmiertelność. Możesz wszystko, możesz więcej, wszystko jest dla Ciebie jasne, znasz każdą umiejętność + punkty do witalności i szczęścia
- nieokiełznane odczucie miłości do roślin, ogólnie dziwnie wyglądałem w garniaku przytulający się do drzewa ale ok :)
- i najpiękniejsze to było to, że zrozumiałem wiele prawd o strukturze przestrzeni wszechświata i o tym jak my jesteśmy połączeni "connected"
- wczuwałem się też we własne komórki i widziałem ich podziały i czułem jak to jest urodzić się w wyniku podziału komórki xD
- nie wiem co tu jeszcze dopisać. tak to było mistycznie. Ale nie z jakimiś istotami bytami wyższymi jak ma się to przy innych psychodelikach, tu bardziej było skupienie na sobie, swoim wnętrzu i porównaniem go z wnętrzem innych istot, zjednanie się z zbiorową świadomoścą
Posiąść wszelką wiedzę leży w zasięgu możliwości człowieka ~ Leonardo da Vinci
Szukaj mnie na: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/
Jak na pierwszy raz zdecydowanie polecam.
Psychodeliki to hiper rzeczywistość, a dysocjanty to swój własny świat. Sam odpowiedz co Ci bardziej odpowiada. Podróż na zewnątrz czy do wnętrza. Po Miprocynie nie będziesz miał takich halucynacji jak po DXM. Nie będzie smoków, ludzi, i ogólnie całej tej otoczki. Będą zniekształcenia, mega kolory i fraktale. Czasem jakieś powidoki. Ale głównie myślenie się zmieni. Po DXM myślenie jest dość łatwe do ogarnięcia, szczególnie jak się włączy światło i spróbuje otrzeźwieć. Po Miprocynie już jest ciężej.
Jednak po 25mg Miprocyny możesz chodzić. Możesz normalnie się wyszczać do kibla (spokojnie, można trafić). Wszystko ma swój unikalny filtr, ale nie czujesz się na kiblu jak na fotelu statku kosmicznego jak po dyso.
Ciężko mi porównać te dwie substancje, bo są dla mnie całkowicie inne. Ja, mimo doświadczenia (ogromnego z DXM) byłem wręcz w szoku jak posmakowałem klasycznych psychodelików.
Ja na pierwszy raz był brał najlepiej 25mg i zaopatrzył się w jakieś benzo i neuroleptyki w razie czego, ale powinno być ok :)
Po DXM też nie ogarniesz rozmowy z drugą osobą po dużych dawkach.
Jak dla mnie Lizegramidy są cięższe. Niby nie ma takiej bomby od razu, jednak sam czas działania jest bardzo wyczerpujący. Po krotko działających tryptaminach da się jeszcze usnąć jak się bierze w nocy, jak się na koniec działania zarzuci jakieś benzo i piwko wypije. Lizergamidy działają zbyt długo by warto było skracać ich działanie. Po Mipro potrafię się kimnąć z lekką pomocą benzo, a po takim 1P-LSD potrafię nie spać łącznie z 48 godzin czasem co jest dość wyczerpujące.
Kolorki to w sumie dodatek. Liczy się cała mentalność. Jak chcę mocne halucynacje, to biorę duże dawki DXM. Tripy po tryptach i lizerach to głębokie uczuciowe przeżycie. Chociaż oczywiście nie zawsze tak musi być. Czasem trzeba trochę doświadczenie za rękę pociągnąć.
[mention]neurobiolog[/mention], to masz chyba coś nie tak z tolerka. Bo 25mg spokojnie potrafi zapewnić mistyczną jazdę jak się nie ma tolerki. Spójrz sobie (a pewnie widziałeś) na dawkowanie tej substancji. Jakoś nie słyszałem by ktoś bez tolerki wykraczał powyżej 50mg. 25mg to tak akurat. 30-35mg to mocno. do 50mg to już mega, mega mocno. Ale nie widzę sensu wrzucać 75mg. Znaczy sens jest, ale nie widzę porównania. 200ug 1P-LSD jest tylko trochę mocniejsze od 25mg Miprocyny (jednak dłużej działa). Więc co, wrzucać odpowiednik 600ug 1P? To trochę przesada, a nie zabawa. Nie wprowadzaj w błąd, to, że na Ciebie 75mg działa mocno, nie znaczy, że ktoś po takiej dawce nie zwariuje. Ja na tolerce też potrafiłem wrzucić 50mg i ogarniać bardzo dobrze. Ale chyba mówimy o czystości.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/kluczborkprasowy.jpg)
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki
Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/sun16_1.jpg)
Policjant złapany z narkotykami w Kołobrzegu. Prokuratura i policja ujawniły nowe fakty
Podczas festiwalu muzyki elektronicznej w Kołobrzegu zatrzymany został 40-letni policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. - Została uruchomiona procedura zawieszenia policjanta w czynnościach służbowych - mówi o2.pl asp. szt. Mariusz Chrzanowski, rzecznik prasowy KMP w Gdańsku.