TALK - Rozmowy [H]

[jezus_chytrus]

Pestki z palenia : ) (swojego, lub dobrych ludzi).

[AbsintionOpium]

Dokładnie, dużo i darmowe.
W tym roku z 25 nasion które kielkowalem mam 2 piękne krzaczki po selekcji męskich roslin
Nasiona to najmniejszy problem, są sklepy w necie gdzie za pobraniem dostaniesz to co chcesz bez przypału
Zamawiasz na sąsiada a on o tym nawet nie wie :D

[spiderek]

A skąd bierzesz pestki? Ja w moim pierwszym zeszłorocznym sezonie też miałem tylko reg nasionka. Na 7 roślin które przetrwały do końca 3 okazały się męskie. Wtedy powiedziałem sobie, że następny sezon(2020) biorę same feminizowane. Szkoda poświęconego czasu na te męskie po prostu. Znaczy że taki niefart miałem w 2019?

w tamtym roku też miałem sporo chamów, to w tym postawilem na feminizowane.
swoją drogą - pogoda dopisuje w sierpniu, oby jeszcze wrzesień sprzyjał ogrodnikom!

[jezus_chytrus]

Wróciłem niedawno ze spota i jestem mega podłamany.
Okazało się, że jestem w plecy półtorej krzaka...
Mój największy no name złamał się w miejscu pęknięcia tak, że nie dało się już tego uratować (góra nie była połączona już w żaden sposób z dołem i trzymała się już na sznurkach).
Próbowałem ją dopasować i przymocować, ale po pierwsze musiałbym mieć 4 ręce, a po drugie i tak nic by z tego nie było.

Poszedłem do doniczkowców, a tam sztunia w zielonej donicy rozrosła się niemiłosiernie. Prawie dorównała no name'owi, co na pół minuty poprawiło mi humor. Zacząłem ją podlewać i nagle zobaczyłem.... jajka : ( W promieniu kilometra rozległo się gromkie "KURWA MAĆ!!!!!" i niestety trzeba było go wyeliminować. Tak wielkiego i pięknego chama nie widziałem nigdy.

Zbadałem dokładnie drugą dużą sztukę i chyba dopatrzyłem się pierwszych pręcików, ale może bardziej chciałem się dopatrzyć... Jeśli i ten krzak okaże się chamem, to 2 miesiące czasu poszło psu w dupę.

Zamierzam ponaginać pozostałe 5-6 pałek tego no name, by rosły poziomo i miały jak najwięcej słońca, bo to może być mój jedyny zbiór (2 karzełków nawet nie liczę). Muszę z tego wycisnąć max, bo zioła z zeszłego sezonu mam już końcówkę, kontaktów zero żeby kupić, a palić w weekendy się chce.
Chyba pójdę tam jutro - może płeć ostatniej niewiadomej będzie już do rozpoznania.
Jak będzie cham, to załamka będzie praktycznie taka sama, jak kiedy traciłem krzaki na rzecz złodziei.
Ostatni raz bawię się z regularnymi pestkami. KONIEC.

[antyczny885]

Czy mieliście sytuację że nad spotem przelatywał helikopter? Leciał bardzo nisko. Warto zaznaczyć że spot znajduję się na bagnach.

[misspill]

3 tydzień suszy, przed podlaniem, mokradła, spory dostęp do światła:
https://i.imgur.com/sIWtuPv.jpg
Autofem Chronic (abuser) z bulka THC-THC, pierwsza moja roślina ever. Podziękowała mi, mimo błędów, mimo tego, że została prawie wyrwana z korzeniami przez obiekt x, połamana, a w tym czasie sarna zjadła Amnesię z RQS.

Ma jakoś 5 tygodni dziecina. Wyrosła na ok. 60cm. Najpierw była indoorowana ostro przez 3 tygodnie pod lampami w growboksie, potem wywieziona na out w słoneczne miejsce. Dowożę wodę w czasie suszy (akurat teraz), nawóz z pokrzywy, trutkę na ślimaki, sprzęty do orki fizycznej schowałam.

[jezus_chytrus]

@antyczny885
Tak, ja miałem taką akcję 2 lata temu w październiku. Szedłem sobie na spot, który mi pozostał (taki lipny w krzakach - mało słońca) i cały czas krążył nad okolicą helikopter.
Nie mogłem rozpoznać, czy to policyjny, medyczny, wojskowy czy inny...
Jak zbliżałem się do miejsca, helikopter nagle zszedł bardzo nisko nad korony drzew i "wisiał" tak tuż nade mną. Wpadłem w małą panikę i zacząłem się ulatniać przez największe chaszcze. Nie mam pojęcia, czego szukał, ale na 100% mnie wypatrzył.
W końcu odleciał, a ze spota kilka dni później zebrałem bodaj 7 krzaczków (niestety bardzo marny plon).

@misspill
Spoko krzaczek, jak na pierwszy raz : ) Zobaczysz (mam nadzieję), że swoje smakuje (i działa) najlepiej!!

A ja dziś po pracy popędziłem na spot celem sprawdzenia, czy ostatnia niewiadoma pokazała płeć - pokazała... cycuchy!!!!! Uradowało mnie to bardzo, bo już 2 dorodne chamy musiałem uśmiercić.
Od chamów ten krzak odróżniały 2 rzeczy (nie licząc preflowerów oczywiście).
1. boczne gałązki - chamy praktycznie ich nie miały. Były ładnie rozgałęzione, ale tylko i wyłącznie po FIM'owaniu. Wyglądały jak palmy z rozłożystą koroną.
2. Kolor nowych listków pod koniec wegetacji - dużo jaśniejszy od reszty. Chamy tego nie miały.
Może to przypadek, a może jednak jest taka korelacja.
Zastanawiam się, czy nie przesadzić jej do większej donicy, bo przybiera na masie bardzo.
Boję się tylko, czy to nie opóźni i tak późnego już kwitnienia, lub co gorsza krzak nie wróci do wegetacji (jest taka opcja? ktoś się orientuje? Usłyszałem takie twierdzenie w jednym materiale na YT).
Generalnie mam już wprawę w przesadzaniu i myślę, że mógłbym zrobić to bardzo precyzyjnie. Wystarczy wysuszyć ziemię (co przy upałach trwa dobę), chwycić łodygę tuż przy ziemi, docisnąć donicę i pociągnąć - wychodzi bez problemu w 1 bryle.
A może po zakwitnięciu korzenie już nie rosną i cała operacja nie miałaby sensu...? Muszę o tym poczytać. Wiadomo, że chciałbym wycisnąć max z tej dziewuchy.

Pół no name'a, które pozostało (5 pałek) ma się dobrze. Pały stają się duże - mają długość 100-130 cm, grube łodygi i robi się tam gąszcz. Ciekawy jestem, czy w związku z utratą połowy siebie, produkcja kwiatów na pozostałej części będzie większa. Jutro je ponaginam tak, żeby słońce "penetrowało" je na całej długości.

[DzoBajden]

Ja jak przesadzałem to odwróciłem donicę do góry nogami i samo wyszło.

[jezus_chytrus]

Przy małych roślinach tak się robi, ale to jest jednak za duży krzak, by próbować go odwracać do góry "nogami". Wyciągałem tak jak pisałem wcześniej 2 chamy i wyszły bez najmniejszego problemu w 1 bryle ziemi.

[DeWitteEngel]

Z roku na rok coraz lepiej :)
Mi siadl AK47 i Critical 2+ , pozniej wstawie foty

zdrowka
tjazz