TALK - Rozmowy [H]

[Merkury]

Zacząłem od dziś brać 300 mg bupropionu i zamiast dopaminy czuje serotoninę.

[mucha__]

Zacząłem od dziś brać 300 mg bupropionu i zamiast dopaminy czuje serotoninę.

Do czasu zwiększenia stężenia metabolitów, ja dziś też wskoczyłem na 300 i taki lekko zajebany jestem, jakbym 4CMC wziął, a nie koko :D
Pytałem znajomego - przechodzi po kilku dniach.

[NiebieskiLis]

Jak ktoś chcę wciągać bupropion donosowo to nie polecam kruszyć go w moździerzu. proch jest wtedy za drobny i nawet przy lekkim wdechu leci na płuca i bardzo je drażni. Do wszystkich substancji wliczając w to bupropion zawsze stosowałem metodę "kartka-proch-kartka" i nigdy nie leciało mi nic na płuca. Nie wiem czy taki problem jest tylko z B czy też z innymi substancjami, ale nie mam zamiaru więcej używać moździerza więc się nie dowiem.

[blackgoku]

Łączył ktoś może bupoprion z piracetamem? Zależy mi żeby jakoś zmotywować się bardziej do działania i poprawić moje obecne możliwości do nauki, bo mam wrażenie że przez ostatnie parę lat depresja zjadła mi połowę mózgu, a przede mną sesja, dlatego też zastanawiam się nad zamówieniem piracetamu.

Tak. Nie ma przeciwwskazań.

odpowiecie mi na pytanie czemu czuje bliżej nieokreślony spokój, harmonię po bupropionie. Po całej 150 wręcz senność. Może to by c związane z jakimś ADHD c z coś? Będę prosil magika o metylofenidat na koncentrację. A może się okaże że mam ADHD które jak czytałem wyzwala zaburzenia psychiczne. Będąc mały byłem niezwykle ruchliwy.

metylofenidat jeszcze bardziej będzie Ci wchodził na nieokreślony niepokój. Może zacznij od mniejszych dawek, a dopiero jak organizm się przyzwyczai to je zwiększaj? ADHD to sprawa bardziej skomplikowana, niż to co piszesz.

Jakie efekty może dać połączenie bupropion (stosowany od 2 miesięcy codziennie 150mg solo) + 3MMC???
3mmc z SSRI może wywołać ZS, ale bupropion działa na NOR i DOP.

Jeśli przyjmiesz bupropion w tym samym czacie co 3MMC, to możesz dostać tachykardii i w ogóle przestymulowania. Minimalny odstęp jednego i drugiego to 8h, ale nie dam Ci gwarancji, że będzie wszystko ok. bupropion można przyjmować z serotoninergikami, oczywiście z odstępem i w rozsądnych dawkach. I byle nie w tym samym czasie.

Wiec tak, brałem 3 małe dawki 3MMC, naprawdę małe - 50mg.
Efekt negatywny, było mi niedobrze, byłem senny kręciło mi sie w głowie i miałem ciężkie powieki, nie powiedziałbym ze serce mi jakoś biło szybko/mocno, a towar dobry bo inni mieli dobrze.
Po 3 kresce stwierdziłem ze odpuszczam, na drugi dzień czuje się normalnie, lekki szum w głowie do południa.

1,5 dnia odstępu od BUPROPIONU to mało, przerywać na dłużej dla jednej imprezy się boje.

Mam wiec inne pytanie - pierwsze 2 tygodnie kuracji 150mg czułem się tak jak chciałbym sie czuć zawsze, czy zjedzenie w dzień gdzie będzie dużo roboty/impreza podwójnej dawki (bez kruszenia) da jakiś lepszy efekt?

Czy spróbować przejść na 300mg z lekarzem?

Dodam ze plusem 2 tygodniowego super stanu (od zaczęcia) było to, ze nie miałem nawet myśli i ochoty by coś zaaplikować w nosek

Po co na 300mg? Do bardziej zajebistego stanu typu ćpanie, czy żeby co? Nie ma sensu. To jest lek. Można traktować jako używkę, walić nosem i owszem będzie działać. Ale nadal traktujmy to jako lek do leczenia się. Przy mocnym waleniu czegoś innego podczas kuracji lepiej mieć dłuższe przerwy. Ale standardowo 8h przynajmniej mi wystarczało.

Zacząłem od dziś brać 300 mg bupropionu i zamiast dopaminy czuje serotoninę.

To chyba Ci się wydaje. Nie możesz czuć od bupropionu serotoniny.

Jak ktoś chcę wciągać bupropion donosowo to nie polecam kruszyć go w moździerzu. proch jest wtedy za drobny i nawet przy lekkim wdechu leci na płuca i bardzo je drażni. Do wszystkich substancji wliczając w to bupropion zawsze stosowałem metodę "kartka-proch-kartka" i nigdy nie leciało mi nic na płuca. Nie wiem czy taki problem jest tylko z B czy też z innymi substancjami, ale nie mam zamiaru więcej używać moździerza więc się nie dowiem.

Właśnie w moździerzu, aby dystrybucja była jak najlepsza, a nie w nos waliły grudy. Handlowy Wellbutrin ma otoczkę, którą najłatwiej usunąć waląc pistlem w moździerzu, a potem za pomocą pincety wyciągać otoczkę. Następnie z moździerza wyciągnąć częściowo rozkruszoną tabletkę na jakąś twardą powierzchnię i rozdrobnić za pomocą jakiejś karty przykładając ją z wierzchu (standardowo jak do prochów). Potem kreska. Polecam nawilżyć nos przed wciąganiem, żeby substancja dobrze przyłączyła się do śluzówki. Nie sądzę, żeby to poleciało do płuc. Raczej bym opcjonował za tym, żeby przypominać każdemu palaczowi fajek, że zatruwa sobie płuca a nie martwić się o wciągany proszek pochodzenia aptecznego a nie ulicznego.

[ZX]

Nie myślcie, że skoro to lek to zdrowy, a skoro lepiej się czujecie, to jest to lekarstwo. Po tym można dostać normalnej psychozy szczególnie jak się ma tendencje a to, że po wzięciu czuje się człowiek lepiej to dlatego, że się jest naćpanym, tak właśnie wygląda faza po stymulantach i to wcale nie oznacza, że to nas z czegoś wyleczyło tylko się zwyczajnie naćpaliśmy stymulantami.

[blackgoku]

Jak pierwszy raz brałem tabletkę z bupropionem, to wydawało mi się, że efekt jest podobny do przyjęcia odrobiny koksu. Mogło to być placebo lub nie. W każdym razie, to jest lek i jeśli ktoś go stosuje jak lek, to niech go nie wali rekreacyjnie. Kilka stron temu chyba pisałem, że chęć na dorzutkę po 3 kresce jest jak najbardziej mocna.

[NiebieskiLis]

Jak pisałem że leci na płuca to chodziło mi o to że po tym miałem przez cały dzień podrażnione drogi oddechowe tak jak bym był chory albo jak bym kometę z lufki wciągnął. A bupropion jest sam w sobie kaustyczny jak np. MDMA więc nie jest zbyt fajnie jak poleci głęboko do płuc które są przecież delikatniejsze niż usta czy śluzówka nosa.

A normalnie jak chcę sniffować bupropion to obieram go z otoczki ostrym nożem, więc nie muszę jej później wybierać z prochu. Następnie kładę proch pomiędzy dwie kartki papieru i zgniatam oraz rozcieram go butelką czy grubą szklanką. Później jeszcze pocieram kartką o kartkę tak żeby rozetrzeć kawałki średniej wielkości. Nigdy nie miałem problemu z taką metodą, a jak dwa razy użyłem moździerza (ceramicznego) to już miałem z tym problem. Do tego proch przyczepia się do moździerza i trudno go całego wybrać.

A z samego działania to niestety pierwsza kreska nie jest taka zła. Później niestety jest ciśnienie na dorzutkę i z każdą dawką coraz większe zezwierzęcenie mimo braku jakiejś fajnej euforii. Chyba tylko do hexena mogę to porównać.

Prawdę mówiąc to po którejś tam dawcę zaczyna się trochę poprawiać jakość doświadczenia. Chyba dochodzi wtedy do nasycenia CYPów metabolizujących B więc ma on więcej czasu na robienie swojej neurochemicznej magii zamiast być metabolizowanym do mało rekreacyjnych metabolitów.

[blackgoku]

No, z tym nożem masz rację. Taka metoda też jest, ja oprócz moździerza obierałem też skalpelem chirurgicznym przytrzymując szczypcami. Przynajmniej u mnie po pewnym czasie działa sama NOR. A to już naprawdę nie jest warte walenia kolejnych kresek - a ciśnienie na nie rośnie...

[serotoninowy]

Brałem to przez jakis czas, czułem się swietnie do momentu aż nie dostałem po tym tachykardii i nadciśnienia, trwało to z 3 miechy, dawki 300mg doba, nigdy nie brałem więcej ani donosowo takze uważajcie.

Zastanawiam się, bo leki na nadciśnienie biore do dzis, czy jeśli dostalem tego nadciśnienia po bupropionie to może powinienem spróbować odstawić te leki, bo nie mówiłem lekarzowi ze to nadciśnienie zrobiło się po tym a on myślał że samoistnie.

Co o tym myślicie?

[blackgoku]

A nic więcej oprócz bupropionu nie brałeś? Jeśli masz nadciśnienie, to warto byłoby omówić z lekarzem, czy przyjmowanie bupropionu ma sens i będzie ci bardziej służyć niż szkodzić. 300 mg, to całkiem mało na wywołanie tachy. Jak brałem to na kreskach to poszło z 5-6 tabletek 150mg w ciągu może 14-20h lub więcej (nie pamiętam). I pod koniec już było tylko coraz gorzej, stąd też glukoza, nawodnienie, benzo i do spania, bo nie da się tak jechać.