W międzyczasie z kumplem zmieniliśmy miejscówkę, główne działanie oczywiście zeszło (chociaż po koło 40 minutach od zapalenia, nagle nam podbiło działanie momentalnie, na straszną bekę, nie mogliśmy się opanować). Po koło 2 godzinach nabiłem dość mocną kaczkę (bultę), do tego odrobina klip daggi. Nie skończyliśmy palić, już było mocno. Odłożyliśmy kaczuchę w trakcje palenia, nie dokończyliśmy jej. To, co się wtedy działo było nie do opisania. Czułem się dosłownie jak we śnie. Byliśmy na górce, pole widzenia ogromne. Czułem takie rzeczy, jakich nie czułem nigdy wcześniej. A później trzask! Bad trip jak sam skurwysyn. I tym razem i mnie i kumpla złapało to samo, w tym samym czasie. Trwało to może z 10 - 15 minut, ale było tak mocne, że nie wiedziałem co mam robić. Dosłownie nie wiedziałem jak i co mam myśleć, pełen nieogar.
Bad trip minął ale trip nie powrócił do tej fazy, co przed nim, niestety.
Pomimo bad tripa cała wyprawa z kumplem była mega zajebista. Mocne to 2v2, trzeba z tym ostrożnie :D
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
btw dostałem w gratisie do ostatniego zamówienia kompozycje w formie stałej kosteczki, kiedyś bodajże podobnie wyglądała Kompozycja nr 4. Nie popaliłem za wiele póki co ale działa bardzo fajnie, zakładam, że sporo w Heimii w niej siedzi. Fajny aromat podczas spalania jak to w przypadku większości koncentratów w tej formie. Opiszę dokładniej profil działania jak przetestuje więcej.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
dzięki, a coś właśnie nie podobnego ? z innej grupy.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
mam zatrute złem DNA,
genetyczny krwi sabotaż,
samozwańczy świr..."
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Ks. Krystian na celowniku służb. Była już pigułka gwałtu, koka dla ubogich i śmierć znajomego
Nowe informacje w sprawie księdza Krystiana K. z Sosnowca oskarżonego o posiadanie narkotyków i nieumyślne spowodowanie śmierci 21-latka. W minioną niedzielę (12 października) duchowny został wylegitymowany przez patrol policji w Katowicach. Miał przy sobie podejrzaną substancję. Śledczy badają, czy nie jest ona zakazana. Jakub Jagoda, zastępca prokuratura rejonowego Katowice Północ, poinformował "Fakt" o okolicznościach sprawy księdza Krystiana.
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu
Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.