4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 954 • Strona 14 z 96
  • 130 / / 0
Powinno być Ok.
  • 10 / / 0
siemano, mam taki problem:
mam dojście do małych igiełek, przezroczystych i o specyficznym zapachu- coś a'la szpital-kokos-mleko. Tak to pachnie, smakuje raczej źle- tj. gorzko. Pierwszy, drugi spływ- okropny, chociaż ja go lubię, taka gorzkość w chuj, połączona z niby paleniem w gardło. Mieszkam w UK i mój dil i jego znajomi nazywają to metkatem, ale jest to metkat inny, niż ten, który jest tu sprzedawany zwykle (potwierdzone przez kilka osób), bo jest droższy i działa kompletnie inaczej. Cena za g to 20f, 15f przy większej ilości.
Wali w łeb niesamowicie, próbowany był przez osoby z krótkim/długim stażem i małym/dużym doświadczeniem z podobnymi sprzętami. Po pierwszej porządnej kresce porządna, mocna euforia (ktoś usiądzie, kogoś wypierdoli, zależy), czasem stymulacja- sam po przyjebaniu z tydzień temu wkurwiłem się na syf w kuchni u znajomych i całą wypucowałem. Najlepiej działają pierwsze krechy, o ile wali się porządnie, potem jest słabiej, ale i tak dobrze. Jeśli przywali się za wiele- siada na oczy, ale delikatnie, tzn- obraz potrafi szarpnąć, jakiś kwadracik chuj wie skąd się pojawić, ale bez tragedii. Na kupę też porządnie zarzuca. Chce się cholernie pić, najlepiej wchodzi browar, nikt z moich znajomych nie pije do tego wódy. Wielka chęć na następną krechę, zauważyłem, że kilka osób pojebało już tak, że potrafią przyżenić, jeśli zostawi się worka bez opieki (z kolei inni posypią, poratują i traktują sprzęt jako dobro wspólne, min. ja- kiedy widzę kogoś potrzebującego, albo nieoczekiwanego- od razu chce pomóc). Empatia też w cholerę, rozmowy o pierdołach, jeden pierdoli o jednym, drugi o drugim i tak bez końca. Pod muzykę dobrze wkręca, chociaż akurat nie mnie. Nad ranem po całonocnym ćpaniu pojawia się małą nerwówka, tzn. komuś odpierdala na jakimś punkcie i potrafi strasznie wkurwiać, np ja tak reaguje, ze łatwo mnie zdenerwować, kiedy kolejny dzień idzie. Sprawdza się w ciągach kilkudniowych, ale wydaje mi się, że po kresce się bez problemu zaśnie. Działa jakoś około godziny, jeśli wyjebie się 150tkę np (chociaż są osoby, którym wystarczy 150tka na 2h i jest dobrze).
Tolerka wzrasta, ale nieznacznie i wystarczy krótki okres czasu (10h/8h), aby znów dobrze przypierdoliło. Na początku jadłem niecałego woreczka w noc, a teraz zjadam 1,5gr i jest ok.
Ogólnie wszyscy są wkręceni, jak pojawia się piątek i idę po sprzęty to część osób bierze, a część nie, a kończy się tak, że potem znów muszę lecieć po trójkę/szóstkę, bo reszta nie wytrzymała. Ciężko jest widzieć, że inni walą, a samemu tego nie robić. Siada na łeb strasznie, widziałem sytuację, kiedy jeden koleś dosłownie błagał drugiego o posypkę, a potem był jeszcze smutniejszy (smutny w chuj, jakby matka mu zmarła), bo go nie poklepało, chyba za mało zajebał. Skończyć ćpanie też problem- wszyscy są przekonani, że można tak napierdalać non toper. Szczęką chodzi (raz od tego chodzenia kurewsko mnie bolała), oczy też wypierdala, ale nie ma jakiejś stymulacji, jeśli chodzi o resztę ciała, tzn. nie ma latania, jak po władku. Jest po prostu w chuj przyjemnie, chce się pić browar, palić fajki i rozmawiać, jest taka grzałka w środku ciała i lekkość, jakbym się poruszał na chmurach.
Zwałę miałem raz czy dwa, a kolejne razy- zerwo zwały, tylko dłuższy sen po ciągu (to normalne) i takie delikatne wymęczenie organizmu. Na następny dzień i na kolejny- wydzielam zapach szpitalno-kokosowo-mleczny, wcale nie drażniący i jak dla mnie całkiem przyjemny, najbardziej na rękach, które pocą się niesamowicie.
Od dila się nie dowiem, bo to metkat i metkat, oni tu pojęcia mefedron nie znają, nie spotkałem się. Czy to jest mefa, czy 4mec jakiś? Cały czas byłem przekonany, że to mefedron, ale ostatnio zacząłem się zastanawiać i sam nie wiem, wszyscy są przekonani, ze mefedron i mefedron, a ja nie chcę w to jakoś specjalnie wierzyć, tylko być całkowicie pewnym.
Uwaga! Użytkownik kozioekmatoek00 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1049 / 10 / 0
^Pojecie mefedron w UK jest doskonale znany, jesli dil Cie wkreca ze nie zna, to wiesz... Tam, slang na mefedron jest - 'meow meow', na ulicy i jest nadal jednym z najpopularniejszych rzeczy na rynku.
  • 9 / / 0
witam,
czy po tych zdjeciach jest mozliwosc rozpoznania substancji ?

http://imageshack.us/a/img855/4925/mephedrone.jpg

http://imageshack.us/a/img593/3148/mephedrone1.jpg

http://imageshack.us/a/img856/9829/mdma1.jpg

MDMA jak dla mnie w ogole odpada, bardziej mnie interesuje mef.
  • 1521 / 73 / 0
Weź powiększ to może wzór strukturalny zobaczysz, inaczej po zdjęciu nie da rady ;/ Gdyby to jeszcze był kryształ to można by spekulować, ale w pudrze to nawet cukier może być i na oko nie odróżnisz.
Ostatnio zmieniony 20 kwietnia 2013 przez Satif, łącznie zmieniany 1 raz.
tekst powyżej =/= prawda
  • 2775 / 39 / 0
widzę mąkę i pieprz
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 440 / 30 / 0
Pierwszy jaki waliłem prawdziwy meffik tak wyglądał ;)
Uwaga! Użytkownik rencznik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6 / / 0
Siemka, mam do Was pytanie, otoz dostalam wczoraj w Warszawie temat, ktory wygladal w zblizony sposob jak siarczan mefedronu, tzn. jesli sie nie myle chdzi o puder. :) Wiec usmiechnieta pojechalam do domu, a tu juz na wstepie bylo jakos tak inaczej, w ogole nie pachnial, pierwszy raz w zyciu mi sie tak zdazylo, byl calkowicie bezwonny, bialy z malymi skruszonymi kryszalkami (nie jest to 4 mec na 200 %, a z innymi [pchodnymi nie mialam kontaktu). I teraz uwaajcie: biore kreske ok 120 mg, piecze w nos jak nic z czym mialam stycznosc, odrazu sie przykleja, jedna kreske musialam wciagnac na 4 podejscia... Czas dzialania jest bardzo dlugi a faza siada przedewszystkim na zmysl wzroku. Mam na mysli jakby zaburzenie blednika i klatkowanie sie obrazu. Nie da sie wyczuc precyzyjnie odleglosci przedmiotow a oczy robia zeza, co powoduje, ze rzeczy da sie widziec jako podwojne i naprawde ciezko to ogarnac. Zeby skrecic np. fajka (skrecam papierosy z tytoniu) musialam przymykac jedno oko, zeby widziec choc troche precyzyjniej a i to na niewiele sie zdawalo. Jezeli chodzi o podobienstwo do prawdziwego mefedronu to: nieogar jest na wejsciu orawdziwego mefa wiekszy, czlowiek momentalnie zalewa sie potem a tu nieogar podobny, ale wchodzil stopniowo, fala. Z kazda kreska zwiekszal sie (w mefedronie nie zauwazylem efektu kumulowania, nieogar byl ew. przez pierwsze 15 min.)Oprocz tego drzenie szczeki. Po 4mec tak nie mialam. Po 2 zamiennikach mefa tez nie. A tutaj drzenie szczeki towarzyszy przez cala faze. Nie da sie tego opanowac, chyba ze na kilka sekund. Szczeka zaciska sie naprawde mocno, tak, ze kiedy skonczylam faze bolaly mnie ostro skronie. Zreszta w trakcie fazy tez. Po mefie ten efekt wystepowal tak silnie tylko na wejsciu, potem bylo normalnie. Generalnie nie ma po tym zadnego splywu, co jest przeciwienstwem mefa, gdzie splyw rozkrecal i rozpoczynal faze... Substancja ta jest mocna (dziala dlugo, bo jedna kreska mozna sie doslownie *ostro nacpac*. Jeszcze jedno. Yak jak mef zapychal mocno nos i powodowal powstawanie gestego i zoltego kataru, tak to zapieprzylo mi zatoki prawie calkowicie juz przy 3ciej kresce... Praktycznie nie mialam jak dociagac. No wiec z kazda kolejna kreska dzialanie nasilalo sie. Przy pierwszej kresce mialo sie wrazenie, ze rozpoczyna sie zajebista faza. Cieplo w brzuszku, wchodzi nieogar typowy i przyjemny dla mefa, az nagle zoladek zaczyna ostro reagowac i nawet wzielo mnie na wymioty i wyplulam do kibla lyka rzygow, co w kontakcie z prawdziwym mefem, nigdy mi sie n ie zdarzylo. Dzialanie tej o to substancji wydaje sie byc troche psychodeliczne ale i stymulujace jak skurwysyn, jednak ta stymulacje odebralam jako niepelna, pusta tak jakby, jednostronna. Jakby uwalnialo sie z mozgu cos i w duzej ilosci, ale bez pozostalych hormonow. Mam na mysli to, ze libido nie wzrasta a po mefie doslownie mam szal, nieogar nagle zaczyna przytlaczac i to klatkowanie sie obrazu... Wiec takie pobudzenie ale i nieogar, ze krecilam sie przed wyjsciem z domu od miejsca do miejsca, szukajac potrzebnych rzeczy a *gubiac przy okazji juz te przygotowane do zabrania* Co do zejscia, to chyba sie jeszcze nie zaczelo, a minely ze 3-4 h. Wiec napewno nie jest to mef. Sam stan byl intensywny, ale nie przypadl mi do gustu, za malo miosci i empatii w nim bylo za to na ich miejsc wkradla sie psychodela . Czlowiek wyglada na ucpanego juz z daleka. Ogromne oczy i zmeczenie ale i pobudzenie (mocna stymulacja. Pewnie zmeczenie organizmu uwydatnialo sie wlasnie przez bardzo silna stymulacje). Do tego zez. Naprawde ciezko ogarnac oczy. Po dobrym krytsztale za czasow legala, obraz plywal na wejsciu i moze nawet robilo sie przez chwile jakies dziwne wyrazy twarzy, ale tu nie bylo nad tym kontroli a nos byl tak zapchany, ze zeby wziasc oddech po 3ciej kresce, musialam otwierac szeroko usta, bo nosem sie nie dalo. Podczas rozmowy z partnerem, kazde wypowiadane slowo, drzalo z powodu szczekajacych zebow. Czy ktos z Was jest w stanie na podstawie nojego opisu powiedziec mi o co kurde chodzi? Przyznam, ze jestem lekko przerazona, bo jutro mam prace, a mam dalej faze plus omamy wzrokowe plus ten pieprzony lekki zez.
  • 86 / / 0
Witam wszystkich wyjadaczy

Chciałbym się dowiedzieć czy to co jest widoczne na zdjęciu to mef czy może coś innego/podobnego ?


[ external image ]

Uploaded with ImageShack.us

Ktoś może pozna po wyglądzie , 2 tygodnie temu poznałem się z mefką (chyba słaba była) ,pachniała tak samo ,ale wyglądała troszkę inaczej ,mianowicie miała strukturę "puchu-pudru" .

To co jest na zdjęciu to też "puszek" ale jakby z kawałkami kryształu (widziałem w necie że mefa występuje także w formie kryształów- wiem wiem lamerskie i bardzo odkrywcze :) ,proszę o zrozumienie , daaaawno nie korzystałem z żadnej chemii oprócz ścierwuchy) .

Tak więc sądze że to zmielony kryształ mefa , dil twierdził że to" kryształ " -sam nie wiedział co to , ale twierdził że to napewno nie mefedron ,mówił że to "jadł" , miał 30 min bomby i miłości do świata ,wszystko było zajebiste .

Z założenia poszukiwałem mdma ,ale u nas ciężko z tym , był tylko ten "kryształ"

Za jakąś godzinkę mam w planie tego spróbować ,ale chciałbym się dowiedzieć co tak naprawdę będę konsumował.

Pomoże ktoś ??
  • 2775 / 39 / 0
widzę kupkę drobnych, białych kryształków

Jakbyś miał lepszy aparat to można byłoby powiększyć zdjęcie tak, żeby zobaczyć budowę cząsteczki, jednakże zdjęcie ma niestety zbyt małą rozdzielczość
Ostatnio zmieniony 02 lipca 2013 przez BS, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 954 • Strona 14 z 96
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Marihuana i psychodeliki oceniane najwyżej w leczeniu zaburzeń odżywiania

Czy marihuana i psychodeliki mogą zrewolucjonizować leczenie anoreksji i bulimii? Nowe badanie opublikowane przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne (AMA) wskazuje, że pacjenci oceniają konopie i klasyczne psychodeliki jako najskuteczniejsze substancje w łagodzeniu ich objawów.

[img]
Szajka z Mississaugi kradła mleko dla niemowląt by kupić narkotyki. 11 osób aresztowanych

Peel Regional Police poinformowała, że po czteromiesięcznym dochodzeniu udało się rozpracować zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżą produktów dla niemowląt i ich wymianą na narkotyki. W sprawie postawiono zarzuty 11 osobom.

[img]
Może być nowym fentanylem. "Flysky" rozprzestrzenia się w USA

Nowy śmiertelnie niebezpieczny narkotyk rozprzestrzenia się w Stanach Zjednoczonych. Pojawił się m.in. na ulicach Chicago, Filadelfii i Pittsburgha. "Flysky" to heroina zmieszana z medetomidyną - środkiem uspokajającym stosowanym w weterynarii.